Jeśli myślałyście, że wszelkie granice w reklamie zostały już przekroczone wraz z kampaniami Benettona czy innych skandalistów marketingu, to się myliłyście. Klub Fire z angielskiego miasta Ipswich reklamował się plakatami, na których wykorzystano wizerunek Jana Pawła II. Gdyby o samo zdjęcie chodziło, pewnie nie byłoby aż tak wiele głosów oburzenia, ale to, co z nim zrobiono, łamie wszelkie etyczne standardy.
Na plakatach widać Jana Pawła II, który obściskuje na parkiecie dziewczynę w typie Paris Hilton, a w ręce trzyma butelkę piwa. Zabawa wygląda na przednią, a skoro nawet papież bawi się dobrze, to tym bardziej zwykli zjadacze chleba odnajdą się w szaleństwach na parkiecie.
Reklamą, po fali protestów i oburzenia miejscowych katolików, zainteresowała się brytyjska Rada Standardów w Reklamie (ASA). Zakazała klubowi Fire używania na plakatach wizerunku papieża, za pomocą którego promowano nowy cykl imprez pod nazwą Berserk. Według szefowej miejscowego stowarzyszenia Polaków, Sheili Soltysik, reklama miała nie tylko wymiar antykatolicki, ale i antypolski.
Ani szefowie dyskoteki, ani jej pracownicy nie chcieli komentować całej sytuacji. Jedno jest pewne - dzięki prowokacji ich klub zyskał rozgłos na skalę niemal ogólnoświatową.
Zobacz także: