46-letnia Tanys Pullin z serem ma do czynienia na co dzień. Od lat zajmuje się pieczeniem serowych tortów weselnych, które cieszą się ogromnym powodzeniem. Z miłości do sera postanowiła pobić rekord Guinessa, tworząc z ulubionego przez siebie cheddara ogromną rzeźbę w kształcie korony. Dlaczego akurat korona? To na część Królowej Elżbiety II, która przez kilkoma dniami świętowała rocznicę koronacji.
Tworzenie rzeźby z 600-kilogramowego kawałka sera zajęło Tanys 90 godzin. Musiała pracować w ekstremalnych, chłodniczych warunkach, aby ser się nie zepsuł ani nie rozpuścił. Obecnie rzeźba waży 500 kg i jest największym serowym dziełem w historii – poprzedni rekordzista ważył „zaledwie” 290 kg.
Nietypowa artystka w rozmowie z DailyMail.co.uk przyznała, że cheddar to fantastyczne tworzywo do pracy. Kocha go tak bardzo, że stworzyła własną wytwórnię sera i obwołała siebie boginią serowych przysmaków.
Natasza Lasky
Zobacz także: