„Dziękuję”, „przepraszam” oraz „proszę” to trzy magiczne słowa, które od dzieciństwa są wpajane każdemu człowiekowi. I nie ma w tym nic dziwnego, bo przecież dzięki nim jesteśmy w stanie załatwić różne sprawy, przyznać się do błędu czy pogodzić zwaśnione strony.
Firma New York Bakery postanowiła sprawdzić, ile razy dziennie i w jakich sytuacjach przepraszamy najczęściej. W tym celu przeprowadziła sondaż, z którego jasno wynika, że od słowa „przepraszam” jesteśmy praktycznie… uzależnieni. - Statystycznie każdy wypowiada słowo "przepraszam" 8 razy dziennie czyli prawie 3 tys. razy w roku i ok. 233 tys. razy w życiu – wyliczył „The Daily Mail”.
To jednak nie wszystko, bo 18 proc. badanych przeprasza około 20 razy w ciągu jednego dnia! Sytuacje, w których wypowiadamy słowo „przepraszam”, to najczęściej: wtrącenie do czyjejś rozmowy (67 proc.), potrącenie (43 proc.) i nadepnięcie (17 proc.). Bardzo często przepraszamy też w pracy (39 proc.) i na zakupach (33 proc.).
A Wy za co ostatnio przepraszałyście?
Maja Zielińska
Zobacz także:
Z czego ludziom łatwiej byłoby zrezygnować niż z FACEBOOKA? (Dziwny RANKING)
Sondaż kręcił się wokół rzeczy, bez których nie umiemy się w życiu obejść.
Plaga KAZIRODZTWA w USA: Jeden dawca płodzi niezliczoną ilość dzieci (Co jeśli kiedyś się spotkają?)
Anonimowość, którą gwarantują banki spermy swoim dawcom i biorcom może doprowadzić do szeregu ludzkich dramatów i wad genetycznych.