Niedziele wolne od handlu z perspektywy kasjerów: „Przez ten zakaz w soboty mamy armagedon przy kasie. Pracujemy ponad siłę”

„Musimy zostawać do północy, albo nawet pierwszej w nocy. Popołudniowa zmiana trwa 10-11 godzin. W ogóle ta wolna niedziela jest niepotrzebna. Wolałam pracować tak jak wcześniej”.
Niedziele wolne od handlu z perspektywy kasjerów: „Przez ten zakaz w soboty mamy armagedon przy kasie. Pracujemy ponad siłę”
Fot. Unsplash
21.03.2018

W marcu po raz pierwszy mogliśmy zobaczyć, jak w praktyce wygląda zakaz handlu w niedzielę. 11 i 18 marca były zamknięte sieci handlowe takie jak Biedronka czy Lidl. Biedronka jako pierwsza zareagowała na ustawę i wprowadziła zmiany do regulaminu.

Zmiany obejmują m. in. dłuższą pracę w piątek i sobotę oraz pracę w godzinach nocnych z niedzieli na poniedziałek. Wtedy pracownicy rozkładają towar i przygotowują się na kolejny dzień pracy.

Wolna niedziela miała być czasem odpoczynku i czasem poświęconym rodzinie. Nie wszystkim jednak podoba się zmiana wprowadzona przez rząd. Znaleźli się pracownicy, którzy narzekają na przedłużenie zmian w niektóre dni oraz na dużą liczbę klientów. „Przez ten zakaz w soboty mamy armagedon, musimy zostawać do północy, albo nawet pierwszej w nocy. Popołudniowa zmiana trwa 10-11 godzin. W ogóle ta wolna niedziela jest niepotrzebna. Wolałam pracować tak jak wcześniej” – czytamy na portalu wp.pl wypowiedź jednej z kajserek warszawskiej Biedronki. Poza tym są wyjątki w ustawie. Dzięki nim niektóre placówki handlują także w zakazane niedziele. Dlatego ich pracownicy nie odczuwają wolnych niedziel.

Również niektórzy pracownicy Lidla nie są zadowoleni. Sklepy są w piątki i soboty otwarte do godz. 22.00, a przed zmianą były do 21.00. Jeżeli chodzi o inne sieci, na przykład Tesco 24h, placówki kończą pracę o 23.00 w sobotę i otwierają w poniedziałek już o 6.00, informuje wp.pl.

A co o tych zmianach myślą internauci? Oto komentarze, które znalazłyśmy w Sieci.

- Tygodniowy czas pracy się nie zmienił. Jeżeli jest rzeczywiście więcej klientów wystarczy otworzyć więcej kas, które zazwyczaj są zamknięte, a nie wkurzać ludzi większymi kolejkami

- A czyja to wina, klientów. Nie rozumiem ile można kupować. Ja robię zakupy w sobotę rano. No i tyle, reszta dnia wolna. Ile można zjeść. Kiedyś pracowałam 14 godzin dziennie i też zdążyłam zrobić zakupy w tygodniu. Tragedia z tymi zakupami. Ludzie są nienormalni

- Polakowi trudno dogodzić. Pracował w niedziele - be. Nie pracuje - też be. Kiedy to społeczeństwo dorosnie do standardów europejskich?

- A teraz NARESZCIE handlowa niedziela. Spokojnie weźmiemy dzieciaki i NARESZCIE pojedziemy w niedzielę na spokojne zakupy do galerii. Potem, jak zawsze dotąd na obiad w jednej z restauracji w galerii, a wieczorem na grilla. Kościółek może się cmoknąć. Na tacy na nas nie zarobi

- Co to za ustawa jak jedne biedronki mogą być otwarte a inne nie co w tych pierwszych pracuje gorszy sort a na stacjach ludzie też są jacyś gorsi ? Ten przepis to DNO w wykonaniu państwa Polskiego

- Wszystko się unormuje , w końcu wraca normalność w tym kraju , niech ci płaczący jadą trochę dalej niż za kant miasta , w Europie czasami ciężko kupić coś w sobotę i da się żyć

A Wy co sądzicie o zakzie handlu w niedziele?

Zobacz także: Sklepy, które będą otwarte w niedzielę mimo zakazu handlu

 

Ustawowo informuję, że ... #ptns #wolnaniedziela

Post udostępniony przez Pan tu nie stał (@pantuniestalcom)

Polecane wideo

Komentarze (13)
Ocena: 4.85 / 5
Jan (Ocena: 5) 01.01.2019 12:39
Armagedon to sie zacznie bo w tym roku ma być o jedną niedziele więcej wolnego. Dla mnie to bez sens, na początku po wprowadzeniu ustawy nie miałem zdania jednak teraz szlak mnie trafia i coraz bardziej zamkniete niedziele mi przeszkadzają i również w tym że w sobota jest mase ludzi jak i kiedy w koncu ta jedna niedziele jest pracująca.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 22.03.2018 00:03
Zróbcie kasy samoobługowe jak w Tesco czy Asdzie to nie będzie bólu dupy.... Matko, problemy XXI wieku....
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 21.03.2018 21:34
A mnie to smieszy, ze ludzie nie maja rzekomo czasu w ciagu tyg na zakupy spozywcze. Drobne zakupy mozna zrobic po pracy, badz przed praca. Pieczywo, mieso, wedlina, ser, warzywa owoce. Wystarczy troche organizacji. I wtedy zawsze mamy swieza zywnosc w lodowce. Ludzie po prostu z nudoq jezdza do galerii handlowych w niedziele i kupuja fast foody, albo inne smieciowe zarcie w marketach. Ciuchy? Meble? Sprzet agd? Nie zartujcie, bo takich zakupow nie robi sie co niedziele.
zobacz odpowiedzi (4)
gość (Ocena: 5) 21.03.2018 08:51
Ciemnogród zacofany. Posłowie z Pisu nie muszą zapie***łac dwa razy tyle w tygodniu a w sobotę do północy. W niedzielę odechciewa się wszystkiego.
zobacz odpowiedzi (1)
Armagedon (Ocena: 3) 21.03.2018 08:44
Jeżeli chodzi o prace to np. Dla studentów dziennych praca w weekendy to było idealne rozwiązanie, są osoby które wola pracować od pon-piątku a inne w weekendy normalna sprawa. Niektórzy ludzie w tygodniu nie maja czasu jeździć na zakupy bo ich długi czas pracy na to nie pozwala, wtedy najlepiej dla nich robić zakupy w weekend. Myśle ze osoby które chcą celebrować niedziele z rodzina czy w kościele to mogą to robić i nawet powinny ale są tez osoby dla których jest to normalny dzień i tez powinny mieć prawo spędzać go jak chcą... Czemu pracownicy stacji czy restauracji są inaczej traktowani i w niedziele wszyscy pracują? Przede wszystkim u ludzi jest problem w relacjach a nie w tym ze w niedziele sklep będzie otwarty. Według mnie powinni zatrudniać pracowników osobno na weekendy osobno na 5dni od pon do piątku. To co w soboty się dzieje w sklepach do jest na prawdę armagedon wiele ludzi robi zakupy kasy niby w większości otwarte ale i tak to trwa i trwa...
zobacz odpowiedzi (2)

Polecane dla Ciebie