Polscy studenci - mistrzowie plagiatu

Badania prowadzone przez polskich wykładowców pokazują, że plagiaty popełnia od 12 do 75% studentów!
Polscy studenci - mistrzowie plagiatu
20.12.2010

Rozpiętość liczb jest tutaj tak duża, ponieważ studenci tworzą kompilacje tekstów z kilku różnych źródeł i profesorzy często nie są w stanie wykryć plagiatu. Zazwyczaj młodzi ludzie korzystają z darmowych portali, które dostarczają im gotowych prac niemal na wszystkie tematy. Wykładowcy natomiast przeważnie używają internetowych wyszukiwarek do wykrycia „materiałów źródłowych” piszącego, co nie zawsze jest skuteczne.

Gdyby chcieli skorzystać ze specjalnego portalu, który zawiera ogólnopolską bazę prac, musieliby zapłacić 5 zł z własnej kieszeni. Korzystanie z tego portalu jest obowiązkowe na większości polskich uczelni tylko w przypadku sprawdzania prac dyplomowych. Aby korzystać z tego serwisu, szkoły wyższe muszą oczywiście wykupić abonament.

Problem z plagiatami w Polsce polega także na tym, że studentom nie grożą żadne poważne konsekwencje za oszustwo. W Wielkiej Brytanii za takie przewinienie uczniowie najczęściej są dyscyplinarnie wydalani ze szkół, natomiast w naszym kraju kończy się zazwyczaj na ocenie niedostatecznej i pisaniu pracy od nowa.

Zdarzają się jednak w Polsce także przypadki surowych kar za plagiaty. Studentce z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu odebrano tytuł magistra, a sąd dodatkowo skazał ją na osiem miesięcy robót publicznych. W innej sprawie, jednemu z pracowników uniwersytetu odebrano prawo wykonywania zawodu na 10 lat. W obu przypadkach sprawa plagiatu naukowego była rozpatrywana przez komisję dyscyplinarną i kierowana do prokuratury.

Studenci przyznają, że do podkładania kradzionych tekstów zachęca ich przede wszystkim fakt, że wielu wykładowców zazwyczaj prac nie czyta.

Maja Zielińska

Zobacz także:

Gwiazdy porno poza planem: Jak wygladają na co dzień?

Myślisz, że potrafiłyby uwieść każdego faceta? Zobacz, jakie są naprawdę! Gwarantujemy - Twój ukochany nie obejrzałby się za nimi na ulicy!

Ile kosztuje wynajęcie Świętego Mikołaja?

Wielkimi krokami zbliżają się Święta. Jeśli ktoś myśli o wynajęciu Świętego Mikołaja, musi liczyć się ze sporymi wydatkami.

 

 

Polecane wideo

Komentarze (65)
Ocena: 5 / 5
poprawa (Ocena: 5) 01.06.2014 14:26
Nie tylko poprawiam błędy ortograficzne, interpunkcyjne, gramatyczne, składniowe, stylistyczne, lecz również podkreślam powtórzenia, podpowiadam, czym je zastąpić redaguje tekst i pomagam przy konstrukcji pracy. Ubieram Twoje myśli w słowa, które odpowiadają stylowi prac. Zapewniam poprawność, rzetelność, terminowość oraz niską cenę. Nie zwlekaj sprawdź swoją pracę przed oddaniem!!! Kontakt; [email protected]
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 20.12.2010 22:49
jest wiele przedmiotow na kazdym kierunku ktore nam sie nigdy nie przydadza.. :) ja studiuje geografie a mam np prawo panstwa polskiego ... jeszcze jakby bylo ono jakos pod katem gepgraficznym to rozumiem ale tak nie jest..
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 20.12.2010 21:29
Dokładnie, popieram osobę niżej. Po co wkuwać coś co nie jest potrzebne? Poza można się nauczyć a mimo to pomóc sobie celem uzyskania lepszego stopnia. Nauczyć się 80% a resztę mieć na karteczce. Poza tym nie wszyscy oceniają sprawiedliwie, czasem umiesz wszystko a jak masz nie zostać przepuszczonym to i tak Cię nie przepuści. Moi znajomi nie chodzili na zajęcia bo pracowali - mieli załatwiony IOS, nadrabiali wieczorami, często im tłumaczyłam różne rzeczy i wiedzieli to co ja. Ja zaliczyłam bez problemu a ich facet gnębił do samego końca przez własne widzi mi się. Ja nie raz pisałam kolokwia itp bazując na tych samych materiałach co dwie koleżanki, wszystkie byłyśmy albo obkute albo odpowiednio podparte ściągami a i tak pisząc bardzo podobne prawidłowe odpowiedzi dostawałyśmy różne oceny.Poza tym studiowałam kilka przedmiotów ściśle związanych z moim zawodem, jednak co się okazało ... rzeczywistość jest zupełnie inna! Pewnych rzeczy się nie robi bo to czysta teoria a w praktyce można je różnymi sposobami ominąć. W ogóle rozwiązywanie jakichś śmiesznych zadań nie ma nic wspólnego z realiami a poza tym jest masa różnych haczyków. Więc nie ma co wielce zakuwać wszystkiego.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 20.12.2010 20:52
studiuje kosmetologie i nie wiem po jakiego grzyba jest mi potrzeba biofizyka,wiec nie ucze sie z tego przedmiotui przyznaje sie z reka na sercu,ze sciagam slowo w słowo zw ściąg,a przy referacie robie kopiuj wklej z neta i tyle,poniewaz wiem,ze ten przedmiot na pewno mi sie nie przyda... co innego anatomia,dermatologia, alergologia ...
zobacz odpowiedzi (2)
Anonim (Ocena: 5) 20.12.2010 19:38
Oj tam od razu plagiat .. Wolę określenie subtelna inspiracja
odpowiedz

Polecane dla Ciebie