„Przez obfite miesiączki miałam sporo wstydliwych wpadek. Wreszcie wymyśliłam, jak temu zaradzić. Polecam wszystkim kobietom!”

Dziewczyna uważa, że to konieczność i każda kobieta powinna zastanowić się nad takim rozwiązaniem.
„Przez obfite miesiączki miałam sporo wstydliwych wpadek. Wreszcie wymyśliłam, jak temu zaradzić. Polecam wszystkim kobietom!”
Fot. iStock
17.04.2017

Przez kilka dni w każdym miesiącu kobiety cierpią. Boli je brzuch i plecy, a dodatkowo zmagają się ze zmiennością nastroju. Mimo wszystko najgorszy podczas okresu wydaje się i tak upływ krwi, który wiąże się ze spadkiem energii oraz kłopotliwymi sytuacjami. Miesiączka nie zwalnia cierpiących z pracy i innych obowiązków, a to wymaga szczególnej dbałości o sferę intymną. W razie przesiąknięcia krwi przez ubranie kobiety narażone są na niemiłe komentarze, a nawet zupełne niezrozumienie wymagającego otoczenia. Mimo że problem jest znany każdej osobie płci żeńskiej, nawet niektóre panie patrzą krytycznym okiem na wpadki koleżanek. Nie dociera do nich, że każda kobieta przeżywa okres na inny sposób. Krwawienia bywają mniejsze lub większe, podobnie jak różne są sytuacje. Czasami okres zaskakuje niespodziewanie i dziewczyna nie jest przygotowana. Zdarza się też, że wizyta w toalecie jest z jakiegoś powodu niemożliwa.

Czego by nie mówić, okres to pasmo bólu, wstydu i nieprzyjemnych sytuacji. Doświadcza ich każda dziewczyna. W końcu która z nas nie musiała kiedyś wyrzucić bielizny do kosza albo czyścić łóżka? Z rana, po pobudce możemy zobaczyć istne niespodzianki…

Natalia, jak sama pisze, przeżyła już mnóstwo żenujących sytuacji, które nie zawsze wynikały z jej zaniedbania. W końcu znalazła rozwiązanie. Dziewczyna chciałaby Was przekonać, że jej sposób na ochronę podczas okresu to niezbędny środek zapobiegawczy.

Zobacz także: Twój okres: co jest normalne, a co nie?

obfite krwawienia

Fot. iStock

- Tylko ja wiem, jak wiele upokorzeń przeżyłam przez okres. Już moja pierwsza miesiączka przekonała mnie, że to jedna z najgorszych rzeczy, jakich kobieta może doświadczyć. Pierwszego okresu dostałam w szkole, na przerwie. Miałam wtedy 13 lat. Już od rana bolał mnie brzuch, ale nie przypuszczałam, że nadszedł ten dzień, w którym stanę się kobietą. Dziwne śmieszki i uwagi na korytarzu sprawiły, że szybko pobiegłam do toalety. Tam zobaczyłam czerwoną plamę na majtkach i spodniach. Nie była duża, ale rzucała się w oczy, tym bardziej, że spodnie były beżowej barwy. Chociaż od tamtego czasu minęło ponad 6 lat, pamiętam to jakby wydarzyło się dziś. Poczekałam do końca przerwy, doczyściłam jakoś spodnie i poszłam do pielęgniarki. Na szczęście okazała się miła i kazała mi iść do domu. Dała mi też podpaskę. Niestety ta wpadka ciągnęła się za mną jeszcze kilka tygodni. Szczególnie koledzy z klasy okazali się wredni i dokuczali mi.

Natalia opisuje kolejne żenujące sytuacje.

- Przez okres straciłam kilka ulubionych par fig. Po prostu nie dało się ich doprać. Nie mówcie mi tylko, że to moja wina, bo nie zabezpieczyłam się dobrze. Raz dostałam miesiączki na długo przed terminem, podczas wyjazdu za granicę. Jechałam autobusem kilkanaście godzin i skończyły mi się podpaski. Krew przesiąkła przez majtki. Dobrze, że tylko przez nie, bo drugiego takiego upokorzenia chyba bym nie przeżyła.

obfite krwawienia

Fot. iStock

- Kolejny raz miał miejsce w nocy. Mimo  że założyłam tampon i podpaskę, i tak zabrudziłam majtki. Podpaska przesunęła się w trakcie snu. Oprócz tego ufajdałam pościel i łóżko. Pościel na szczęście dało się doprać. Wyczyściłam również tapicerkę łóżka, ale fig uratować się nie dało. Pamiętam, że dałam za nie prawie 60 zł. Akurat wszystkie gorszej jakości majtki były brudne i nie miałam wielkiego wyboru, jakie założyć na noc. Wszystkiego nie da się dobrze zaplanować i przewidzieć.

Przez te kilka lat doświadczyłam mnóstwo podobnych sytuacji. Skłoniły mnie one do szukania rozwiązania. Nie byłabym sobą, gdybym go nie znalazła. Na pomysł wpadłam podczas odwiedzin babci w szpitalu. Dowiedziałam się tam, że istnieje coś takiego jak pieluchy dla dorosłych. Stwierdziłam, że chyba spróbuję, przecież nikt nie zobaczy, że je noszę, a dzięki temu będę czuła się bardziej komfortowo i już niczego nie zabrudzę. Kupiłam pieluchy w aptece i wreszcie poszłam spać spokojna.

Natalia zdradza, w jaki sposób używa pielucho-majtek.

- Pielucho-majtki wyglądają jak pampersy, tylko takie większe. Ja nabywam rozmiar S/M. Zakładam je na noc podczas pierwszych dni. Czasami nakładam na nie jeszcze wielkie majtki, które kupiłam specjalnie na tę okazję. Dzięki temu pielucha trzyma się naprawdę dobrze. Jestem straszną wiercipiętą, podczas snu często zmieniam pozycje, dlatego muszę być bardzo dobrze zabezpieczona.

Zobacz także: Co za znieczulica! Dostała potwornej miesiączki na środku ulicy i NIKT nie zareagował

obfite krwawienia

Fot. iStock

Niestety pielucho-majtki nie są najlepsze do noszenia w ciągu dnia, ale i z tym problemem sobie poradziłam. Pierwszego, a czasami także drugiego dnia zawsze je zakładam. Ponieważ nie dam rady nałożyć na nie spodni i pielucha na pewno by się odznaczała, noszę mocno rozkloszowane sukienki albo spódnice. Przez kolejne dni ograniczam się do tamponu i pieluchy tetrowej, którą składam w kostkę i mocuję majtkami. Dzięki temu jestem w stanie przetrwać 3-4 godziny.

Natalia kupiła także luźniejsze spodnie, które zakłada do pieluchy tetrowej, żeby się nie odznaczała, oraz większe majtki. Typowo babcine.

- Możecie się ze mnie śmiać, ale babcine majtki to prawdziwe wybawienie podczas trudnych dni. Świetnie trzymają pieluchę. Na ten zestaw nakładam jeszcze luźne spodnie i jestem spokojna. Od czasu, kiedy stosuję pielucho-majtki i pieluchę tetrową nie zdarzyła mi się żadna wpadka.

Dziewczyna uważa, że używanie pielucho-majtek nie jest powodem do wstydu. Są nimi krępujące wpadki, kiedy krew przecieka przez bieliznę i odzież wierzchnią.

- Czasami, gdy opowiadam koleżankom, jak radzę sobie z okresem, śmieją się ze mnie. Ja nie widzę w tym nic zabawnego. Wolę swoje pieluchy i babcine majtki niż chodzenie z czerwoną plamą na spodniach lub ciągłe sprawdzanie, czy nic nie przeciekło. Może one są szczęściarami i nie mają zbyt obfitego okresu, ja niestety nie zaliczam się do tego grona. Dopóki nikt nie widzi moich pieluch, nie mam problemu z ich noszeniem. I nie wstydzę się tego.

Założyłybyście pielucho-majtki czy uważacie, że to już przesada?

Polecane wideo

Komentarze (24)
Ocena: 4.63 / 5
Drzewo (Ocena: 5) 21.08.2023 14:18
Jak zostały pampersy to po co wyrzucać?
odpowiedz
gość (Ocena: 4) 16.09.2021 15:21
Co to ma być za komentarz na końcu " Czy uważacie że to już przesada?"???!!! Ja właśnie odkryłam sposób dzięki któremu nie będę musiała co miesiąc przez kilka dni rano prac piżamy i prześcieradła. Co ma znaczyć przesada jesli ktoś ma taki okres że podpaski to za malo
odpowiedz
nikole24 (Ocena: 4) 05.08.2021 15:59
na szczęście moj okres jest bardzo łagodny i krótki :) nie wyobrażam sobie chodzić w pampersie
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 30.01.2021 00:11
Nic nie jest przesada kiedy jeśli nie będę musiała wstawać 5 razy w nocy zmieniać podpasek i tampon....a i tak czasem przysnę zawinęła się kołdrą wszystko do prania ruszyć się z domu nie mogę. W jednej chwili wszystko gra a w drugiej wszystko wypływa i leci po kostkach Muszę spróbować tej metody jeśli wkoncu będę spać normanie
odpowiedz
Joanna (Ocena: 5) 12.07.2020 06:29
Dokładnie, to samo wytrybiłam sobie parę lat temu - i to był strzał w dziesiątkę! Pierwszy raz od lat nie zalałam ani siebie, ani łóżka, więc tym bardziej mąż wstał czyściutki i suchutki Boże, jakie to było wspaniałe uczucie!!! Taka pierdoła, a tyle szczęścia!!!! Aczkolwiek ja postawiłam na wersję mniej hardkorową - nie pieluchomajtki, a chłonne majtki na nietrzymanie moczu (nie mają rzepów, zakłada się je jak normalne majciochy). Rewelacja! Jednak "za dnia", pod ubranie, wciąż nie mam odwagi się w nie wystroić, zwłaszcza że moje tylne rejony same w sobie są konkretnych rozmiarów, dodawanie im objętości dałoby efekt karykaturalny, Kim Kardashian na polskich ulicach... Ale widzę że TENA wypuściła intrygujące rozwiązanie, które wygląda na znacznie cieńsze niż klasyczne pieluchy dla dziadków, a wisienką na torcie jest ich kolor - czarny💓💓💓 Już zamówiłam próbki na stronie, normalnie nie mogę się doczekać okresu 🤣 W perspektywie mam też wielką chęć przetestować te majciochy menstruacyjne i gąbki (nooo potwierdzam, też musiałam poczytać trochę, bo yyy, WTF? Szok że takie rzeczy w ogóle wymyślono, ale dla mnie mega jest to eko podejście. I pomyśleć, że moja mama, dostawszy swój pierwszy okres, akurat na wakacjach, spędzanych u rodziny na wsi, (rok jeśli dobrze liczę to musiał być 1962😳), dostała wtedy od ciotki takie, można powiedzieć, prototypy tych obecnych, takie materiałowe, wypchane ścinkami, wielorazowe materace (ręczne wykonananie rzecz jasna). A tu takie koło zatoczyła historia środków higienicznych🤣 Jestem na TAAAK!
odpowiedz

Polecane dla Ciebie