Niedawno informowałyśmy Was o tym, że PMS wywołuje w kobietach istny napad zakupoholizmu (Zobacz tutaj: Im bliżej okresu, tym bardziej trwonimy kasę! Tuż przed miesiączką tracimy masę pieniędzy!). Badacze z Kanady poszli jednak o krok dalej i ustalili, jakie dokładnie produkty kupujemy w poszczególnych fazach cyklu. Rezultaty ich eksperymentu są naprawdę ciekawe.
- Podczas płodnej fazy 28-dniowego cyklu, która przypada na okres pomiędzy 8 a 15 dniem, kobiety przejawiały więcej zachowań związanych z dbaniem o wygląd – relacjonuje Newsweek. - Uczestniczki badania spędzały wtedy dużo czasu na malowaniu się i wydawały więcej pieniędzy na nowe ciuchy i usługi kosmetyczne – dodaje gazeta.
Z kolei między 16 a 28 dniem, czyli w fazie niepłodnej, panie miały większą tendencję do robienia zakupów spożywczych. Dlaczego? Zdaniem naukowców różnice konsumenckie wynikają z ewolucji: dawniej kobiety, podczas swoich dni płodnych, częściej dążyły bowiem do łączenia się w pary i płodzenia potomstwa. Wiedząc, że szanse na założenie rodziny zwiększają się wraz z ich atrakcyjnym wyglądem, spędzały w tym okresie mnóstwo czasu na strojeniu się i malowaniu. Kiedy dni płodne mijały (a wraz z nimi możliwość zajścia w ciążę) nasze prababki skupiały się instynktownie na poszukiwaniu pożywienia.
- Kobiety są nieświadome tego, w jaki sposób wahania hormonalne wpływają na ich zachowania konsumenckie. Wyniki naszego badania pozwalają określić, kiedy kobiety są najbardziej skłonne do ulegania zachciankom na wysokokaloryczne jedzenie czy produkty upiększające - podsumował Gad Saad, naukowiec stojący na czele eksperymentu.
Co Wy na to? Zauważyłyście tę zależność również u siebie?
Maja Zielińska
Zobacz także:
Poniedziałkowy poranek - to dziś szykowałaś się do porannego wyjścia z domu najdłużej!
Sprawdźcie, czy spędziłyście przed lustrem tyle samo czasu, co statystyczna kobieta!
Podrabiane szpilki od Louboutina: Obciachowy DIY czy sposób na modny wygląd za grosze?
Malowanie podeszew tanich butów za pomocą czerwonej farby to nowy trend wśród Brytyjek.