Miłość do obcasów bywa dla nas bardzo bolesna. Chodzenie w nich nie jest bowiem najwygodniejszą i najzdrowszą rzeczą na świecie. Szpilki, choć piękne i seksowne, bardzo często powodują na naszych stopach obtarcia, piekące pęcherze, a także mają fatalny wpływ na nasze kręgosłupy. Po co więc wciąż kupujemy kolejne pary?
Serwis femalefirst.co.uk postanowił przyjrzeć się problemowi i zaprezentował dwa różne punkty widzenia na tę kwestię - męski oraz damski. Zobaczcie, czy panowie potrafią rozgryźć powód naszego zamiłowania do szpilek. Oto wyniki ankiety!
KOBIECY PUNKT WIDZENIA
Nosimy obcasy głównie z tego powodu, że podkreślają piękno naszych nóg. Zakładając je na nogi, te wydają się dłuższe i smuklejsze, co wygląda obłędnie w każdym przypadku. Poza tym, buty na obcasach są po prostu piękne i nie można przejść koło nich obojętnie – są kwintesencją kobiecości.
MĘSKI PUNKT WIDZENIA
Oczywiście wiemy, że chodzenie na obcasach bywa niewygodne, że są niepraktyczne w wielu sytuacjach, jednak z drugiej strony rozumiemy, że dzięki tym butom panie czują się bardziej kobieco. W parze z sukienką są atrybutem, który wyraźnie odróżnia je od mężczyzn. Poza tym pasują w zasadzie do każdego stroju i dodają noszącym je kobietom kilku centymetrów, dzięki czemu mogą zmniejszyć różnicę wzrostu dzielącą je z partnerami. No i oczywiście wiemy, że noszą je, aby nam się podobać. Całkiem słusznie – szpilki są bardzo seksowne.
Choć przedstawiciele obu płci poruszyli trochę inne aspekty chodzenia w butach na obcasach, w jednym są zgodni – nie możemy za żadne skarby z nich zrezygnować. Bo choć nie są to najwygodniejsze buty świata, dzięki nim czujemy się w pełni kobietami. Zatem najwyższy czas udać się na zakupy po kolejną parę obcasów. Nie mamy innego wyjścia!