Kobiety często podkreślają, jak okropni są mężczyźni. Zarzucają im niewychowanie, niechlujstwo, bałaganiarstwo i jeszcze gorsze rzeczy. Niestety w wielu przypadkach okazuje się, że popełniają takie same grzeszki. Prawda wychodzi na jaw zazwyczaj podczas wspólnego mieszkania. Wstyd i skrępowanie z czasem mija, a one pozwalają sobie na coraz więcej.
Zebrałyśmy wspomnienia facetów na temat obrzydliwych zachowań oraz nawyków ich kobiet. Pochodzą z polskich forów internetowych, ale jesteśmy pewne, że narodowość nie ma w tym przypadku żadnego znaczenia. Po prostu wcale nie jesteśmy tą piękniejszą płcią.
Nie uwierzycie, gdy przeczytacie niektóre z tych wyznań. My byłyśmy wstrząśnięte i zniesmaczone.
Zobacz także: Grupa pożądanych kobiet: Typy dziewczyn, do których ustawiają się tłumy facetów
Fot. unsplash.com
- Zawsze myślałem, że kobiety to takie delikatne, wrażliwe istoty. Ta wrażliwość miałaby też dotyczyć higieny osobistej i utrzymywania porządku w najbliższym otoczeniu. Jak bardzo się zawiodłem. Moja dziewczyna ma dwa bardzo brzydkie nawyki. Pierwszy dotyczy wyrzucania obciętych paznokci do umywalki, a drugi zostawiania zużytych plastrów do depilacji na widoku. Gdy wchodziłem do łazienki, wiele razy widzialem leżące na pralce plastry oklejone włosami. Dramat. Kilka razy zwracałem jej na to uwagę, ale ona uważa, że niepotrzebnie mam pretensje – żali się Damian.
- Mojej byłej ogromną trudność sprawiało mycie naczyń. Rozumiem, że można tego nie lubić, ale ja też nie lubię wielu rzeczy, a jednak je robię. To chyba nie powód, aby zostawiać brudną stertę na całą noc? Moja mama nigdy tak nie zrobiła, a wychowała czworo dzieci. Nie chcę nawet myśleć, co by było, gdybym z nią został – przewiduje Robert.
- Dziewczyny to gorsze brudasy niż faceci. Mam za sobą kilka związków, więc wiem. Moja obecna dziewczyna jeszcze jako tako ujdzie. Co do poprzednich, to nie zwijały podpasek przed wyrzuceniem ich do kosza, a raz znalazłem jedną na podłodze na rozrzuconej, brudnej bieliźnie. Myślałem, że zwymiotuję. Obecnej dziewczynie mam do zarzucenia zostawianie po sobie brudnej muszli klozetowej. Czasami zdarza jej się też nie spuścić wody. Wiem jednak, że to bardziej wynika z jej roztrzepania niż niechlujstwa – przyznaje Mariusz.
- Tylko głęboka miłość do mojej dziewczyny sprawiła, że jej nie porzuciłem. Okazało się, że miała problem z myciem rowka między pośladkami. Wierzcie, jak to zobaczyłem, wiedziałem, że problem istnieje od dawna. Dziwię się, że nie przyplątała się do niej żadna choroba. Bardzo się zawstydziła, gdy delikatnie zwróciłem jej uwagę. Na szczęście teraz bardzo dba o higienę tej części ciała – zwierza się Paweł.
Fot. unsplash.com
- Moja A. upycha brudne skarpety pod grzejnik. Powiedziała, że jej mama też tak robiła i... nie widzi w tym nic nienormalnego – rozpacza Sylwek.
- To, co robi M. przechodzi ludzie pojęcie. Pomijam już brak higieny, ale to zwyczajnie niebezpieczne. Ona nauczyła się palić w łóżku i kilkakrotnie znalazłem pety w pościeli. Kto zmieniał poszewki? Oczywiście ja. Gdy zwracam jej uwagę, mam wrażenie, jakbym mówił do ściany – mówi Daniel.
- Jestem pedantem, dlatego przeszkadza mi niedbalstwo mojej dziewczyny. Już kilka razy nie umyła po sobie wanny, ale najgorsze są jej włosy w kratce odpływowej i na gąbce. Tak w ogóle to była zdziwiona, że takie rzeczy się sprząta, gdy poprosiłem, aby się ogarnęła... - wyznaje Mikołaj.
- Moja dziewczyna ma nawyk, który sprawił, że zacząłem inaczej o niej myśleć. Już trzy razy ją na tym złapałem. Chodzi o głośne puszczanie bąków, gdy jest przekonana, że nikogo nie ma w mieszkaniu. Słyszałem to dudnienie z drugiego pokoju. Wróciłem wcześniej z pracy i położyłem się spać, a obudziły mnie jej gazy. Potem jeszcze dwa razy miałem tę przyjemność. Za ostatnim nie wytrzymałem i zawołałem: „Cześć kochanie, co tam porabiasz?” Odpowiedziała mi dopiero po dłuższej chwili – śmieje się Krystian.
Zobacz także: Polka chętna na seks-spotkanie z Arabem: „Będziesz moim królem”
Fot. unsplash.com
- Słyszałem już mnóstwo opowieści o obrzydliwych rzeczach, które robią dziewczyny, ale jestem pewien, że żadna nie przebije mojej. Kiedyś wszedłem do łazienki i zastałem ją siedzącą na sedesie. W ręce trzymała kanapkę z kiełbasą i serem. Widziałem, że przeżuwała ją w ustach podczas wypróżniania się. Od tej pory nie tknąłem ani sera, ani kiełbasy. Jak można jeść w takim miejscu? Zastanawiam się, czy jej nie zostawić, bo to nienormalne – martwi się Wojtek.
- Moja dziewczyna często choruje. Współczuje jej, bo wiadomo, że to uciążliwe. Nabrała przez to jednak okropnego nawyku. Rozrzuca wszędzie brudne chusteczki higieniczne. Wczoraj mieliśmy gości, weszli do pokoju gościnnego, a tam w rogu kanapy leżą dwa takie cuda. Myślałem, że spalę się za nią ze wstydu. Jak można być takim brudasem? - pyta się Mateusz.
- Podziwiam zasady K., że nie chce marnować jedzenia, ale przez to nasza lodówka przypomina śmietnik. Ile razy znalazłem coś zgniłego albo zepsutego, bo ona nie chciała wyrzucić przeterminowanych produktów. Najgorsze jest to, że takie potrafi zjeść. Zjada też ogryzki po jabłkach. Teraz za każdym razem, gdy chcę ją pocałować, zastanawiam się, czy wcześniej nie skonsumowała czegoś obrzydliwego. Całujemy się znacznie rzadziej niż kiedyś – zwierza się Michał.
- Nie mogę uwierzyć w to, co robiła moja dziewczyna... Zapchał się sedes i okazało się, że była to jej wina. Przyjechał hydraulik i wyciągnął takim specjalnym drutem zawartość, która zatkała przepływ. To były podpaski. Kto normalny wyrzuca podpaski do sedesu? Nie chcę nawet wspominać tamtego widoku i smrodu. P. przyznała się do wszystkiego. Od tej pory patrzę na nią zupełnie inaczej – mówi Marcin.