Gdyby podobne przedsięwzięcia miały miejsce w Polsce, to fundacje charytatywne i broniące praw człowieka nie musiałyby narzekać na brak funduszy na swoją działalność. W krajach Zachodu, w tym np. w Wielkiej Brytanii czy Stanach Zjednoczonych, odważne metody zbierania pieniędzy dla potrzebujących nie są już niczym nowym. I przynoszą świetne skutki. Wszyscy wiemy, że „sex sells” (seks sprzedaje), więc dlaczego z tego nie korzystać, zwłaszcza w szczytnym celu?
Studenci brytyjskiego University of Warwick, a konkretnie zawodnicy reprezentacji uczelni w wioślarstwie, postanowili zrzucić z siebie sportową odzież i pokazać światu coś więcej. W tej kwestii mamy do czynienia z pełnym równouprawnieniem. Rozebrały się studentki i studenci. Z oczywistych względów chciałybyśmy zwrócić Waszą uwagę na przystojnych wioślarzy.
W tym roku środki uzyskane ze sprzedaży tego smakowitego kalendarza zostaną przekazane fundacji, która zajmuje się ofiarami homofobii oraz przemocy, a także edukacją społeczną. Młodzi sportowcy doskonale rozumieją, że ludzie bywają bardzo różni, ale wszystkim należy się szacunek. W dalszej części przekonacie się, że kupując taki kalendarz można nie tylko pomóc, ale i nacieszyć oczy...
Wioślarze z University of Warwick pozują do dobroczynnego kalendarza.
Wioślarze z University of Warwick pozują do dobroczynnego kalendarza.
Wioślarze z University of Warwick pozują do dobroczynnego kalendarza.
Wioślarze z University of Warwick pozują do dobroczynnego kalendarza.
Wioślarze z University of Warwick pozują do dobroczynnego kalendarza.
Wioślarze z University of Warwick pozują do dobroczynnego kalendarza. Wszystkie "szczegóły" zobaczyć można w pełnym wydaniu tej publikacji...
Zobaczcie film z powstawania gorącej sesji brytyjskich wioślarzy.