Relacje pomiędzy teściową a synową zazwyczaj wymagają starań z obu stron. Obie kobiety kochają tego samego mężczyznę, ale często jedna z nich jest zazdrosna o drugą. Synowa może postrzegać matkę męża jako nadgorliwą, zapatrzoną w synka niańkę, która nie chce rozluźnić więzów z dzieckiem i zrobić miejsca dla drugiej osoby w jego życiu. Z kolei teściowe czasami patrzą na synowe, jak na rywalki, które chcą im odebrać całe uczucie dziecka. A jak wiadomo, matkę z synem łączą przeważnie bardziej zażyłe relacje niż matkę z córką. Nie da się ukryć - nie jest łatwo. W najgorszym położeniu jest oczywiście mężczyzna, od którego każda z kobiet jego życia oczekuje poparcia.
W rozmowie z teściowymi zapytałyśmy się, jak to wygląda z ich perspektywy. Czy synowe stają się zbyt zaborcze i walczą (w ukryciu) z matką męża? Co dojrzałe kobiety mają do zarzucenia tym młodszym?
Zobacz także: Reportaż: Mam faceta w więzieniu
Fot. Thinkstock
Halina skarży się, że jej synowa nie dba o syna tak, jak trzeba.
- Nie miałabym nic do zarzucenia tej dziewczynie, gdyby nie lenistwo. Ja rozumiem, że wasze pokolenie jest inne, ale mnie wychowano inaczej, w szacunku do męża. Kobieta powinna dbać o mąża i na odwrót. A co to znaczy dbać o męża? Dobrze go karmić. Justyna gotuje na obiad tylko jedno danie. Ja przwyzwyczaiłam syna do obiadu z trzech dań. Zupa, drugie i deser. Poza tym liczy się jakość. Zupa powinna być gotowana na mięsie, a nie na kostce. Na drugie koniecznie jakieś mięso. No i to ciasto na deser. A co gotuje Justyna? Jakieś wodniste zupy, a na drugie ryby, kasze, ryż, kotlety sojowe... Kto to słyszał. Syn wyraźnie schudł. Rozumiem, że teraz kobiety pracują, rozwijają się i jednocześnie wychowują dzieci, więc jest ciężko. Ale Justyna nie pracuje, a dzieci jeszcze nie mają. Całymi dniami siedzi w domu na telefonie. Rozmawia z koleżanką albo ogląda się przed lustrem. Próbowałam z nią rozmawiać, ale zaraz skarży się synowi, jaka to nie jestem okropna.
Fot. Thinkstock
Zdaniem Beaty synowa wygląda i zachowuje się, jak typowa kobieta lekkich obyczajów.
- Tak mi za nią wstyd. Krótka spódniczka, biust na wierzchu i tak na miasto wychodzi. Byłam z nią kilka razy i widziałam. Mężczyźni się za nią oglądają, a ona udaje, że jest tego nieświadoma i mówi, że ich nie prowokuje. Za każdym razem, kiedy z nią wychodzę, bacznie ją obserwuję, czy nie próbuje puszczać do nich oczka i uśmiechać się. Oczywiście nie raz się tak zdarzyło. A to do sprzedawcy, a to do jakiegoś przechodnia. Mówiłam jej wiele razy, co o tym myślę, to nie zwracała uwagi. Powiedziałam synowi, a ona się jeszcze obraziła i powiedziała, że chcę ich skłócić. Jestem prawie pewna, że go zdradza. Dorosła kobieta, która jest mężatką, powinna zachowywać się stosownie do wieku i statusu związku, a nie robić z siebie frywolną nastolatkę.
Zobacz także: 7 sytuacji, w których partner NIGDY nie powinien Cię zobaczyć
Fot. Thinkstock
Zosia jest przekonana, że synowa omotała wszystkich mężczyzn w domu.
- Mój syn ożenił się rok temu. Nigdy nie lubiłam tej dziewczyny, zawsze wydawała mi się nieszczera. Miała tak przesłodzony sposób bycia. Od razu wiedziałam, że jest fałszywa i nie pomyliłam się. Syn zakochał się, więc nie było rady, chociaż uprzedzałam. Kiedyś sam to zauważy. Nie minęło pół roku, odkąd wzięli ślub, a Sandra owinęła sobie wokół palca wszystkich mężczyzn w domu, tzn. mojego drugiego syna i męża. Ustępują jej we wszystkim. Synowa wyręcza się nimi w pracach domowych. Pracuje zawodowo i ma wymówkę. Nie ma też siły od czasu do czasu ugotować obiadu czy posprzątać. Wszystko jest na mojej głowie, a księżniczka siedzi sobie wieczorami i odpoczywa.
Fot. Thinkstock
Patrycja twierdzi, że synowa zaprzepaściła karierę syna.
- Mój syn skończył dwa kierunki na Politechnice Warszawskiej i zna dwa języki obce. Kiedyś marzył o pracy za granicą, najchętniej w Niemczech. Tam można dostać wynagrodzenie adekwatne do wiedzy i umiejętności. Dopingowaliśmy go razem z mężem. Cieszyłam się też, że nie miał na razie żadnej poważnej dziewczyny, ale krótko. Wkrótce poznał Martynę. Tak się zakochał, że zapomniał o planach. Dziewczyna pochodzi ze wsi, a do Warszawy przyjechała na weekend. Pech chciał, że akurat poznała mojego syna. Trzeba przyznać, że jest sprytna. Po dwóch miesiącach od poznania z Mariuszem, oświadczyła, że jest w ciąży. Wychowałam syna na porządnego człowieka, więc się z nią ożenił. Niestety ona uparła się, że nie chce mieszkać w stolicy i woli wrócić na wieś. No i stało się, przekonała go. Mój syn ze swoim wykształceniem i znajomością języków obcych wylądował w podrzędnej firmie. Wszystko przez tę dziewczynę.
Fot. Thinkstock
Danuta narzeka na rozrzutność synowej.
- Nie mam już siły na tę dziewczynę. Niedługo przepuści wszystkie pieniądze mojego syna. Mam wrażenie, że tylko dlatego wyszła za niego za mąż, a ten jest zupełnie zaślepiony. Daje jej na wszystko. Ostatnio byłam świadkiem rozmowy między nimi. Syn pytał się, na co jej tyle pieniędzy, skoro ostatnio dał jej 1000 zł na zakupy. Bo ona oczywiście nie pracuje. Wytłumaczyła, że to starczyło jej tylko na buty, torebkę i kosmetyczkę. Przecież jako żona prawnika musi się jakoś prezentować. Potem zaczęła się do niego migdalić i dał jej jeszcze 500 zł. Chciałam już wejść i nagadać jej, ale się powstrzymałam. Muszę coś wymyślić, bo inaczej ta dziewczyna nas wszystkich z torbami puści. Ma niewiadomo jakie wymagania, a sama zarabia 1600 zł miesięcznie.
Fot. Thinkstock
Alicji przeszkada narzekanie i czepianie się synowej.
- Za każdym razem, jak synowa ma do nas przyjechać, chodzę zdenerwowana. Ta dziewczyna każdego potrafi wyprowadzić z równowagi. Zachowuje się jak księżniczka i wszystko krytykuje. Chyba czuje się lepsza, bo pochodzi z miasta. Syn poznał ja na studiach. Ostatnio powiedziała, że dywan, który kupiłam, jest niemodny, śmiała się też z wystroju salonu. Syn czuje się z tego powodu niezręcznie, ale milczy. Taki ma charakter, że nie lubi się kłócić. Podobnie mąż. Zawsze jak zaczyna się dyskusja, wychodzi z pokoju i zamyka się w drugim. I ja zostaję z problemem sama. Ostatnio dowiedziałam się, że u nas na wsi to zacofanie, bo nie ma kina i teatru. Zdaniem Weroniki nie ma co robić. Naprawdę przykro jest słuchać takich uwag. Przed powiedzeniem tej pannicy, co o niej myślę, powstrzymuje mnie tylko błagalne spojrzenie syna.
Zobacz także: 10 rzeczy, za które nie powinnaś się obwiniać po rozstaniu!