Wszystkie uwielbiamy komplementy, ale zazwyczaj... zupełnie sobie z nimi nie radzimy. Zamiast grzecznie podziękować i wziąć je sobie do serca, zaczynamy szukać dziury w całym. Dla wielu z nas automatyczną reakcją jest zaprzeczenie - „Daj spokój, wyglądam beznadziejnie, powinnam coś ze sobą zrobić”. Kokieteria? Czasami tak, ale zazwyczaj naprawdę w siebie nie wierzymy.
Pewna 18-latka ze Stanów Zjednoczonych postanowiła sprawdzić, co by się stało, gdyby przestała mieć podobne wątpliwości i szczerze przyznawała adoratorom rację - „Tak, wiem, że jestem piękna”. To odrobinę zuchwałe i mało skromne, ale podobno mężczyźni uwielbiają jasne sytuacje. Jej eksperyment przyniósł nieoczekiwane efekty. Okazuje się, że wiara w siebie i przekonanie o własnej wyjątkowości to ostatnia z cech, których szukają panowie.
Wychodzi więc na to, że jeśli kolejny raz ktoś Cię skomplementuje, dla swojego dobra powinnaś stwierdzić, że przesadza. I najlepiej dodać, że sama sobą gardzisz.
Wyzwanie 18-letniej Gweneth Bateman podjęło wiele dziewczyn. Wszystkie miały za zadanie przyjąć komplement od mężczyzny bez zbędnej skromności. Czym to się skończyło? Jak pokazują kolejne przykłady opublikowanych w Sieci rozmów – totalną katastrofą.
Wszystko zaczęło się od zaczepki jej rówieśnika:
Chłopak: Jesteś niesamowita
Ona: Tak
Chłopak: Tak, na pewno
Chłopak: Wcale nie jesteś taka fajna
Chłopak: Jesteś boska
Ona: Tak
Chłopak: To znaczy, wcale nie jesteś, lol
Chłopak: Twoje oczy są niesamowite
Ona: Oh, wiem, dziękuję!!! Twoje także
Chłopak: Dzi*ko, co miałaś na myśli pisząc „wiem”? Wcale nie jesteś taka fajna
Chłopak: Jesteś piękna
Ona: Dziękuję!! Wiem o tym, co u ciebie?
Chłopak: Bycie próżną do niczego cię nie doprowadzi, tylko czyni z ciebie dzi*kę
Chyba nie tak powinno to wyglądać...