Pojawiające się w mediach od czasu do czasu doniesienia na temat higieny Polaków, niestety nie napawają optymizmem. Niektórzy z nas nie szczotkują regularnie zębów, nie myją rąk po wyjściu z toalety, a nawet nie używają dezodorantu. Te rażące zaniedbania higieniczne to jednak tylko kropla w morzu praktyk, mających miejsce w pozostałych zakątkach naszego globu.
Portal Niewiarygodne.pl zebrał listę tych najbardziej odrażających lub dziwacznych zwyczajów. Oto one!
Częściowa amputacja napletka to zwyczaj praktykowany nie tylko ze względów religijnych. W Stanach Zjednoczonych niemowlęta są obrzezane przede wszystkim z powodów higienicznych (podobno praktyka ta zapobiega infekcjom, zapaleniu dróg moczowych oraz zmniejsza ryzyko chorób wenerycznych).
Jednorazowe chusteczki higieniczne to bez wątpienia jeden z najlepszych wynalazków naszych czasów. Wcześniej podczas przeziębienia ludzie smarkali bowiem… w rękaw swojego ubrania.
Dla nas odpowiedź na to pytanie jest oczywista: Do toalety. Jednak mieszkańcy Grecji praktykują coś zupełnie innego, a mianowicie wyrzucają zużyty papier toaletowy do kosza na śmieci. Wszystkiemu winne są dość wąskie odpływy w muszli klozetowej, które stosunkowo często się zapychają.
Zanim mydło trafiło na sklepowe półki, ludzie musieli jakoś sobie radzić bez niego. Popularną praktyką była np. kąpiel w wodzie pełnej ziół lub wytwarzanie środka myjącego z tłuszczu zwierzęcego i popiołu. Grecy dodatkowo preferowali mycie ciała „na sucho”: najpierw nacierali się piaskiem i oliwą, a następnie zeskrobywali z ciała powstałe w ten sposób błoto.
W krajach arabskich islam nakazuje wiernym dbać o czystość i gładkość ciała. Z tego względu regularne golenie pach i miejsc intymnych jest rozpowszechnione nie tylko wśród osób płci żeńskiej, ale również wśród… panów.
Choć w naszej kulturze stosowanie papieru toaletowego jest czymś całkowicie naturalnym, nie wszystkie państwa mają potrzebę korzystania z tego produktu. W Indiach i krajach arabskich chociażby papier jest godnie zastępowany przez… strumień wody.
Jak donosi serwis Niewiarygodne.pl, starożytne ludy miały dość kontrowersyjne sposoby na mycie zębów. Ponieważ nie istniała wówczas pasta, czy płyn do płukania jamy ustnej, ludzie wcierali w zęby popiół i przemywali je moczem.
Przed wynalezieniem papieru toaletowego ludzie skazani byli na… trawę, mech i siano. W XIX wieku podcierano się również gazetami.
Miesiączka nie stanowi dla współczesnych kobiet tak dużego problemu, jak dla naszych prababek. W trudne dni udajemy się po prostu do sklepu po tampony lub podpaski. Dawniej kobiety musiały sobie radzić w inny sposób. Bieliznę wypychały więc trawą, sianem, gazetami lub watą.
XIX-wieczne Niemki nie wysilały się jednak nawet na to. Podczas okresu nie nosiły bielizny i pozostawiały po sobie… krwawe ślady na podłodze.
W niechlubnym zestawieniu znaleźli się także nasi rodacy. - Mniej niż połowa Polaków codziennie myje całe ciało, a co trzeci Polak szczotkuje zęby zaledwie raz na tydzień. Zębów w ogóle nie myje 2% społeczeństwa – wylicza serwis Niewiarygodne.pl.
Jakby tego było mało, co piąta z nas nie zmienia codziennie majtek.
Maja Zielińska
Źródło: Niewiarygodne.plZobacz także:
JUST DO IT, I`m Lovin` it, No to FRUGO, czyli najpopularniejsze hasła reklamowe świata
Te slogany przeszły go historii polskiej i światowej reklamy.
EROTYCZNE REKLAMY: Czy naga kobieta naprawdę może sprzedać wszystko?!
Nawet nawóz do buraków? Śmieszne czy żałosne?