Według ustaleń Agencji Praw Podstawowych UE z 2014 r., Polska znajduje się w czołówce krajów o najmniejszej skali przemocy wobec kobiet, a co znamienne, chodzi o tę realną przemoc, czyli nie tylko zgłaszaną odpowiednim organom. Warto też wspomnieć, że na podstawie badania przeprowadzonego na 42 tys. kobiet ze wszystkich krajów członkowskich, ustalono, że Polska jest jednym z krajów, w których akty przemocy są najczęściej zgłaszane. Podobno najgorzej jest we Francji i krajach skandynawskich (zwłaszcza w Danii oraz Finlandii) – tam kobiety najczęściej doświadczają przemocy od swoich partnerów. Z raportu wynika, że również jeżeli chodzi o molestowanie kobiet powyżej 15-go roku życia, polskie społeczeństwo wysuwa się naprzód w optymistycznym rankingu i przedstawia dużo lepiej na tle krajów skandynawskich. Tam dochodzi do owej przemocy aż 3 razy częściej. O dużej wiarygodności tych statystyk świadczy fakt, że opinie były zbierane bezpośrednio od badanych osób, a nie na podstawie dokumentacji zgłoszeń. W tym świetle tym bardziej szokujące są ostatnie doniesienia...
Strona internetowa Gazety Wyborczej opisała niedawno wyniki raportu `Przełamać tabu`o przemocy seksualnej, który został stworzony przez Fundację na rzecz Równości i Emancypacji STER. Wynika z niego, że skala przemocy seksualnej w Polsce jest bardzo duża. Badanie zostało przeprowadzone na 451. kobietach z czterech województw. Wynik nie jest optymistyczny. Podano informację, że tylko 9% kobiet, które ukończyły 15. rok życia, nie zaznało seksualnej przemocy. Aż do tej pory statystyki nie były tak alarmujące.
Zobacz także: Spałam z 30 facetami. Czy coś w tym złego?
Fot. Thinkstock
Jedna z autorek raportu – Agnieszka Grzybek – powołuje się na fakt, że dotychczas nie mówiono o wszystkich przejawach przemocy. Tym razem zadbano o ich uwzględnienie. Raport zawiera odniesienia do czynienia nieprzyzwoitych propozycji, publicznego obnażania się przed kobietą, robienia uwag dotyczących ciała, a nawet opowiadania dowcipów. Oczywiście nie zabrakło również omówień dotyczących gwałtów czy dotykania miejsc intymnych.
Fot. Thinkstock
Jakie są dokładne wyniki raportu? Co piąta badana Polka została zgwałcona. Ponad 60% kobiet przyznało, że widziało obnażonego mężczyznę w miejscu publicznym. Trochę mniej, bo ponad 50%, usłyszało obraźliwą uwagę dotyczącą ciała. Jeżeli chodzi o próby pocałunków i dotykania miejsc intymnych – miało z nimi do czynienia 60% badanych.
Zobacz także: Wstydliwy PROBLEM: `W czasie seksu odczuwam straszny ból. Dlaczego tak się dzieje?`
Fot. Thinkstock
Agnieszka Grzybek stwierdziła, że celem raportu była chęć zwiększenia świadomości kobiet, gdzie leży granica zachowania, które można odebrać jako przemoc seksualną i naruszenia godności. Nie da się jednak nie zauważyć, że może tu dojść do konfliktu. Np. to, co dla mężczyzny jest po prostu sprośnym żartem bez żadnego podtekstu, kobieta może odebrać już jako molestowanie. Wszystko zależy oczywiście od stopnia i rodzaju zażyłości oraz interpretacji. Zwłaszcza tych ostatnich może być wiele. Grzybek odniosła się również do wyników Agencji Praw Podstawowych. Jej zdaniem Polska wypadła w nim korzystnie, bo nie uwzględniono kontekstu kulturowego i różnic w obyczajowości.
Fot. Thinkstock
Fundacja STER odniosła się także w raporcie do przemocy seksualnej doświadczanej przez kobiety w związkach. Aż 85% gwałtów było spowodowanych inicjatywą byłego lub aktualnego partnera. Jedynym pozytywem w raporcie okazała się postawa policji, a raczej jej zmiana. Zgłoszenia o gwałtach w związkach są przyjmowane i dochodzi do skazań.
Jak myślicie, któremu raportowi jest bliżej do prawdy?
Zobacz także: Kobiety zdradzają, jak wyglądał ich pierwszy raz!
Źródło: m.wyborcza.pl, www.racjonalista.pl