Codziennie używasz tysięcy słów, by wyrażać to, co aktualnie czujesz: radość, złość, strach, zdenerwowanie. Opowiadasz ukochanemu, jak minął ci dzień. Plotkujesz z koleżankami. Kłócisz z nieuprzejmym sąsiadem.
Czy zastanawiałaś się jednak kiedykolwiek, jaki wyraz lubisz najbardziej? Jeśli nie, zrób to teraz. My poszperałyśmy na forach internetowych i wyszukałyśmy kilka słów, które uwielbiają Internauci.
Być może twój ukochany wyraz znalazł się na naszej liście. Sprawdź!
- Uwielbiam to słowo i muszę przyznać, że go nadużywam. Weszło do mojego słownika dawno temu, razem z wyrazem „nara” i „cze”. Te dwa ostatnie poszły jednak już dawno w zapomnienie, a „spoko” jest nieśmiertelne – pisze jeden z Internautów.
- To najlepsze słowo na świecie. Używam go wtedy, gdy jestem zła lub megazadowolona. Ogólnie nie lubię przekleństw, ale wyraz „zaje*iście” jest taki fajny, że nigdy z niego nie zrezygnuję. Hamuję się tylko przy rodzicach – zdradza dziewczyna o nicku Katja.
- To najpiękniejsze słowa na świecie. Uwielbiam je mówić chłopakowi i ich słuchać. Czy może być coś wspanialszego dla ucha niż wyznanie miłości? – zastanawia się na jednym z zagranicznych for Mickey_T.
- Jakiego słowa używam najczęściej? Oczywiście „ku*wa”, pewnie jak większość Polaków. Można nim wyrazić wszystkie emocje, od strachu po złość. Niektórzy traktują ten wyraz jak przecinek i mnie też się to nieraz zdarza. Wiem, że moje słownictwo jest strasznie ubogie przez to słowo, ale bardzo je lubię. Nic na to nie poradzę. Dzisiaj klną przecież wszyscy – tłumaczy jeden z Internautów.
- „Tak” to zdecydowanie najfajniejsze słowo. W przeciwieństwie do „nie”. „Nie” bardzo nie lubię. A „tak” kojarzy mi się ze zgodą na fajne rzeczy. Jak ukochany pyta dziewczynę, czy ta za niego wyjdzie, to co ona odpowiada? „Tak”. Jak babcia pyta, czy dać dokładkę pierogów, to co się wtedy najczęściej odpowiada? „Jasne, że tak, babciu” – śmieje się na forum Magda.
- Moje ulubione słowo to „bajka”. Oczywiście nie chodzi mi tutaj o kreskówkę dla dzieci tylko o określenie, że jest fajnie. Kiedy jestem zadowolony, mówię np. „Ja to mam bajkę”. Albo jak widzę ładną dziewczynę to myślę: „No bajka po prostu”. Wy tak nie macie? – pyta jeden z Internautów.
- Lubię mówić, że coś jest „epickie”, czyli najlepsze. Moja koleżanka chciała mi coś kiedyś opowiedzieć i właśnie użyła sformułowania: „To będzie najbardziej epicka historia, jaką ci opowiem”. Rozśmieszyło mnie to i spodobało mi się do tego stopnia, że teraz sam tak mówię. Słowo „epicki” jest epickie po prostu! – pisze internautka Mag-gy.