Na polskich ulicach aż roi się od przesadnie zadbanych, gładkich i modnych facetów. Metroseksualizm zbiera coraz większe żniwo. W gruncie rzeczy to nic złego, ale taki styl bycia to totalne zaprzeczenie dotychczasowego modelu mężczyzny. Duża część kobiet deklaruje, że nie chciałyby wiązać się z człowiekiem, który przykłada do wyglądu tak dużą wage. Inne są zdania, że to naturalna kolej rzeczy i bardzo dobrze, że także mężczyźni korzystają z dobrodziejstw kosmetyków, mody czy wizażu.
Studenci Uniwersytetu Łódzkiego postanowili zbadać zjawisko metroseksualizmu w polskich warunkach – donosi „Kurier Lubelski”. W anonimowych ankietach faceci przyznają, że lubią eksperymentować z wyglądem. Korzystają z usług kosmetyczki, dbają o dodatki i coraz częściej sięgają po kolor różowy. W ubrania zaopatrują się zazwyczaj w markowych sklepach i chętnie odwiedzają solaria. Z badań studentów wynika, że nawet 90% polskich mężczyzn do 30. roku życia przejawia objawy metroseksualizmu. Wielu z nich uważa, że automatyczne szufladkowanie „zadbany=gej” to zupełnie nieuzasadniona postawa.
Współczesny facet to już nie typ macho z trzydniowym zarostem, luźnymi jeansami i pachnący tanim dezodorantem. Coraz większą rolę odgrywają modne, dobrze skrojone ciuchy oraz kosztowne gadżety. „Kurier Lubelski” poprosił o komentarz Czesława Michalczyka, psychologa i psychoterapeutę, który uważa, że panów w stylu „metro” będzie ciągle przybywać. Zwłaszcza wśród chłopaków, którzy dorastali w rozbitych rodzinach, zazwyczaj wychowywanych przez samą matkę. W ten sposób nasiąkali wzorcami dbania o urodę i jeśli będzie ich na to stać – sami chętnie o siebie zadbają.
Patryk Latacz
Zobacz także:
Ćwieki, szpilki, mini – współczesny szkolny mundurek
Czy szkoła to miejsce na przebieranki?
Czy ukochanego psa lub kota warto oddać w ręce zwierzęcego stylisty?