Będąc dziesięciolatkami, zazwyczaj marzymy, aby mieć już na karku piętnastkę. Gdy dochodzimy do tego etapu, w wyobraźni widzimy siebie w wieku osiemnastu lat – jako zupełnie dorosłe i odpowiedzialne osoby. Prawda jest taka, że rzadko kiedy się takie czujemy. Przynajmniej z naszych doświadczeń oraz opowieści znajomych wynika, że w tym wieku niewiele myśli się o dorosłości. Codzienne życie wypełnia nauka, imprezy i miłosne relacje. Po ukończeniu osiemnastu lat chyba mało która dziewczyna nie może doczekać się przekroczenia dwudziestki, a co dopiero dwudziestego piątego roku życia.
Dwadzieścia pięć to magiczna liczba. Kojarzy się z dorosłością, odpowiedzialnością, prozą życia oraz jej trudami. Czy faktycznie jest się czego bać?
Podpowiadamy, co tak naprawdę kryje się za granicą dwudziestego piątego roku życia.
Zobacz także: Dlaczego warto spać nago?
Fot. Thinkstock
Podejmowanie decyzji bez zapytania o radę mamy czy obojga rodziców to postawa charakterystyczna dla osób dojrzałych i doświadczonych. Ty jeszcze taka nie jesteś, dopiero przekraczasz próg i będziesz smakować słodyczy oraz goryczy życiowych doświadczeń. Dlatego spokojnie możesz poprosić rodzicielkę o radę i zastosować się do niej bez poczucia wstydu, że nie ogarniasz swojego życia.
Fot. Thinkstock
Tak naprawdę wiek jest tylko umowną liczbą. Liczbą przeżytych lat. Każdy, kto Ci tak powie, ma rację. Czy nie jest bowiem prawdą, że mając 25 lat, możesz czuć się tak samo jak w wieku 24 lat? Niektóre osoby po czterdziestym roku życia czują się na trzydziestolatki i tak się zachowują. A niekiedy także wyglądają. W dniu 25. urodzin będziesz się czuć tak samo jak miesiąc wcześniej…
Fot. Thinkstock
25. rok życia większości osób wydaje się pewną granicą, ostatecznym pożegnaniem okresu związanego z młodzieńczym buntem i wyskokami, a rozpoczęciem odpowiedzialnego życia. To normalne, że możesz czuć niepokój i lekko panikować. Strach jest najlepszym motywatorem i potrafi dodać skrzydeł. Poza tym świadomość, że inni też się boją jest bardzo pokrzepiająca.
Zobacz także: 20 problemów wysokich kobiet
Fot. Thinkstock
Dwudziesty piąty rok życia u wielu ludzi wiąże się z wkroczeniem na nowy zakręt życia – rozpoczęciem pierwszej pracy, wkroczeniem w związek małżeński, wyjazdem w inne strony… Każda poważna decyzja niesie ze sobą jakieś konsekwencje. Nawet jeżeli znajomi nie przeprowadzą się do innego miasta czy nie powrócą w rodzinne strony, kontakty mogą ulec rozluźnieniu. Nowe obowiązki, a w związku z tym mniej czasu i brak okazji do częstego spotykania się, sprawiają, że znajomi i najlepsi przyjaciele zaczynają się wykruszać.
Fot. Thinkstock
Nasze życie jest w pewien sposób określone. Uczymy się, następnie znajdujemy pracę, wychodzimy za mąż, rodzimy dzieci, wychowujemy je, starzejemy się i cieszymy się wnukami oraz przejściem na emeryturę. Tak wygląda idealny plan życia, według niektórych osób. Życie pisze jednak różne scenariusze. To, że po skończeniu studiów nie wyszłaś od razu za mąż i nie urodziłaś dziecka czy nie znalazłaś pracy w zawodzie, nie oznacza, iż jesteś w tyle. Możesz jeszcze zaskoczyć i wyprzedzić niejedną osobę.
Fot. Thinkstock
Czy pięć lat temu rozpaczałaś, że zbliżasz się do 25. roku życia? Raczej nie, pewnie nawet nie przyszło Ci to do głowy. Zatem teraz nie ma co przejmować się, że za kilka lat stuknie Ci trzydziestka. To zupełnie bezsensowne i irracjonalne.
Zobacz także: Co ulubiony kolor szminki mówi o twoim charakterze?
Źródło: www.cosmopolitan.com