Ostatnimi czasy media na całym świecie coraz częściej donoszą, że nieubłaganie zbliża się globalna katastrofa. Niebezpieczne wyładowania na słońcu, coraz częstsze trzęsienia ziemi – niektórzy ludzie nie chcą bezczynnie czekać na to, co nieuchronne...
Czterej milionerzy ze Stanów Zjednoczonych postanowili zabezpieczyć się przed ewentualną zagładą. Bogacze budują właśnie specjalne osiedle schronów. Podziemne mieszkania mają być podobno odporne nawet na wybuch bomby atomowej.
Pomieszczenia, umieszczone głęboko pod powierzchnią ziemi, posiadają wszystko, co jest potrzebne człowiekowi do „normalnego” życia. W infrastrukturze przewidziano przede wszystkim odpowiednie zapasy wody oraz filtrowania powietrza.
Posiadaczem jednego z takich „mieszkań” został przedsiębiorca z Denver – Larry Hill. Jak czytamy w serwsie Sfora.pl – mężczyzna kupił jeden z silosów dla siebie i swojej rodziny. Twierdzi bowiem, że panicznie obawia się burz na słońcu, które mogą odciąć ludzkość od prądu i spowodować na świecie chaos.
Co myślicie o takiej inwestycji? Gdybyście tylko miały możliwość, zdecydowałybyście się na zakup podziemnego schronu?
Alicja Piechowicz
Zobacz także:
Rewolucja w Kościele? Dzieci będą miały DWIE KOMUNIE (a rodzice DWA WYDATKI!)
Organizatorzy przyjęć mocno zacierają ręce.
UWAGA: Już wiadomo, kogo Facebook uzależnia najszybciej i najbardziej! (Ciebie?)
Typowa uzależniona od Facebooka osoba to...