eBay, po przegranej rozprawie z Louis Vuitton o rozpowszechnianie podróbek, musiał zapłacić 61 milionów dolarów odszkodowania. Teraz w kolejce po kasę od największego na świecie portalu aukcyjnego ustawił się francuski koncern kosmetyczny - L’Oreal.
W pozwie, który trafił równocześnie do sądów w kilku krajach na świecie, L’Oreal uzasadnił, że eBay jest winny na równi ze sprzedawcami i powinien odpowiadać za handel podrabianymi produktami.
Niedawno pozew przeciwko platformie aukcyjnej i sprzedawcom trafił do angielskiego sądu. eBay ma na swoim koncie wygraną sprawę z L’Orealem. Prawnicy francuskiego potentata twierdzą, że pracownicy portalu mają wystarczający wpływ na aukcje, aby wyeliminować podrabiane produkty. Poza tym internetowy sprzedawca pobiera prowizję za sprzedaż.
W Polsce do tej pory w tej kwestii panuje "wolna amerykanka", a Allegro nie musi się bać pozwów z żadnej strony. Aukcje z podróbkami są kasowane niezwykle rzadko i swobodnie można kupować kosmetyki oraz ubrania prosto z bazaru.
Przeczytaj też:
Po czym poznać, że perfumy są oryginalne
Podrabiana torba Prady, pasek D&G
Joanna Martel