Koczkodany i grubaski - tak sprzedawcy w sklepach z ciuchami przezywają XXL-ki!

Kąśliwe uwagi na temat sylwetki skutecznie zniechęcają kobiety do kupowania.
Koczkodany i grubaski - tak sprzedawcy w sklepach z ciuchami przezywają XXL-ki!
16.05.2012

Mogłoby się wydawać, że osoby zajmujące się handlem zrobią wszystko, by pozyskać stałych klientów. Cenne rady, uprzejmość, przyjacielski uśmiech… Tymczasem okazuje się, że brytyjscy pracownicy sklepów z odzieżą obchodzą się z kobietami wyjątkowo niegrzecznie.

- Aż jedna trzecia Brytyjek (34 proc.) twierdzi, że spotkała się z obraźliwymi i wulgarnymi uwagami na temat swojego wyglądu ze strony sprzedawców – czytamy na Sforze.

Jakby tego było mało, ankieta przeprowadzona przez Weight Watchers wykazała również, że 7 na 10 kobiet odczuwa wstyd podczas kupowania ubrań, ponieważ pracownicy sklepu wyzywają je od koczkodanów i grubasek.

Co o tym sądzicie? Spotkałyście się kiedykolwiek w Polsce z taką nieuprzejmością sprzedawców?

Maja Zielińska

Zobacz także:

Koko Euro spoko (spoko?) – tę piosenkę śpiewa od kilku dni cała Polska! (Wy też?)

Zobaczcie, jakie wariacje na temat przeboju zespołu Jarzębina można znaleźć w internecie.

Handimals: WOW! Zobacz niesamowity body painting autorstwa Guido Daniele ♥

Zwierzęta, namalowane na dłoniach przez włoskiego artystę, to prawdziwe dzieła sztuki!

Polecane wideo

Komentarze (50)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 20.07.2012 15:24
ja się spotkałam facetka powiedziała mi że jak chcę żeby były ubrania w moim rozmiarze to powinnam schudnąć no ale ja aż takiego wielkiego tyłka nie mam noszę rozmiar 40 czyli L
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 25.05.2012 00:46
u nas w sklepie cała ekipa jest bardzo ciepło nastawiona do klientów i nikt nikogo nie obgaduje po odejściu od kasy.. każdy traktowany jest tak samo ,a osoby o większych rozmiarach nie muszą się krępować bo szczerze doradzamy co fajnie leży :) mam nadzieje ze w większości jest jak u nas
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 23.05.2012 11:11
kiedys spotkałam sie z takim czyms na serio. pewna pani weszła do sklepu w ktorym ja ogladalam sobie ciuszki i pyta sie "czy jest ta bluzka w rozmiarze xl? na to ekspedientka (wymalowane chude czupiradło)- "prosze pani,na maciory nie szyjemy" mnie zabraklo slow powiedzialam tylko ze jej chyba kultury nie nauczyli po czym WSZYSTKIE wyszłysmy z tego sklepu taki zrobil sie sajgon
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 18.05.2012 03:26
Może nie sprzedawczynie tak się patrzą, ale inne, chudsze, piękniejsze klientki. Przymierzają rzecz, taką jak ty i niby się na ciebie nie patrzą, tylko ogladają się z trumfem w lustrze...no... a ty zerkasz na nią jej figurę i czujesz sięjak g*wno.
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 18.05.2012 00:16
spotkałam się z czymś takim tzn nie było to skierowane do mnie lecz do ogółu i nie był to sklep odzieżowy lecz McDonald.. kasjerka mówiąca 'jedźcie ludzie i grubnijcie!' nie zauważyła tego że stoję na tyle blisko żeby to usłyszeć... ale podejrzewam, że po kilku chwilach wiedziała już chyba dlaczego patrzę na nią wzrokiem 'mordercy'.. Dodam że do osób szczupłych nie należę.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie