Mówi się, że kobiety nie potrafią prowadzić, gdyż brakuje im dynamiki jazdy. Ten mankament przeszkadza innym kierowcom na drodze, a i samym paniom wcale nie pomaga. Oczywiście, jest to myślenie stereotypowe, gdyż zdarzają się przedstawicielki płci pięknej, które za kierownicą radzą sobie całkiem nieźle i w niektórych kwestiach nawet dorównują panom. Mowa tu konkretnie o przeklinaniu.
W ramach pracy magisterskiej Karolina Konieczna, absolwentka psychologii w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej, postanowiła sprawdzić kto ma większe skłonności do agresji podczas prowadzenia pojazdu. Swoje badania oparła na przykładzie 200 kierowców obojga płci w wieku od 18 do 68 lat mających styczność z samochodem każdego dnia.
Jak wykazało badanie, wbrew pozorom panowie nie mają monopolu na przekleństwa za kółkiem. Wręcz przeciwnie – to kobiety w tej kategorii wygrywają z nimi w przedbiegach! Najczęściej z naszych ust wypływa ciąg wyzwisk (zarówno pod nosem jak i na głos), ale też zdarza się nam krzyczeć na innych kierowców. Ciekawe, że wśród mężczyzn większe skłonności do agresji za kierownicą mają ci bardziej `kobiecy`, czyli cechujący się większą łagodnością i wrażliwością.
Jak widać znany przytyk `jeździsz jak baba` może mieć też drugie dno, choć i w tym przypadku nie mamy się w zasadzie czym pochwalić. Bo agresywne zachowanie, niezależnie od sytuacji, nie może być pozytywne.
SŻ