Wellman kontra Chodakowska: Kto ma rację?

Ten tekst automatycznie został odebrany jako odpowiedź na słowa dziennikarki. Na portalach plotkarskich zawrzało, a czytelniczki stanęły po stronie Doroty Wellman. Chodakowskiej zarzucono brak zrozumienia tekstu oraz empatii. Chyba nie zrozumiała felietonu Wellman ..., Ale chamówa...Dorota walczyła by mieć dziecko, hormony jej zniszczyły figurę, ale ona ćwiczy, mimo to nie może schudnąć... Jak tak można mówić!, Czasami nadwaga oznacza chorobę np. tarczycy. Zastanów się Ewka zanim coś napiszesz., Przecież Wellman nie krytykuje szczupłych sylwetek tylko świecenie tyłkiem! Chodakowska jest zdrowo przewrażliwiona. To tylko  niektóre z komentarzy internautek. Niedługo potem znana polska trenerka opublikowała kolejny post. Zapewniła w nim, że w poprzednim nie miała na myśli Doroty Wellman, z którą bardzo się lubi, ale zmanipulowanych ludzi.

Chwila, chwila! Co to za draka?

Obudziłam się i takie rewelacje..

Nie czytałam artykułu Pani Doroty Wellman. Czytałam jego przekład Znam Panią Dorotę osobiście i wiem, ze nie miała mnie na myśli pisząc swój artykuł :)

Zawsze z uśmiechem wita mnie w DDTVN 

Natomiast media w imię manipulacji wstawiły wszędzie moje zdjęcia jako CEL.

TAK SIĘ BUDUJE SENSACJE 

Co za tym idzie..

Osoby w komentarzach zaczęły atakować mnie, zdrowy styl życia i FIT sylwetki..

Mój post był odpowiedzią na reakcje zmanipulowanych ludzi, którym daleko do uważności, często daleko do zdrowego przykładu!

Ludzi którzy chętnie zasłonią się słowami Pani Doroty i powiedzą ze FIT JEST BE!!! Te wszystkie "płaskie brzuchy i te dupy w opiętych legginsach"..

Hej! To nie tak!!

Wiesz ile wiadomości dziennie dostaje od osób, które są zaszczuwane tylko dlatego, ze zaczynają odstawać od swojego towarzystwa.. odmawiają alkoholu, śmieciowego żarcia.. nie daj Boże trenują regularnie i nie maja czasu na łobuzerkę..

W poście zganiłam krytykowanie ZDROWEGO STYLU ŻYCIA, przez osoby, którym daleko jest do zdrowia.. a przecież nie o tym Pani Dorota pisała.. – czytamy na profilu Chodakowskiej. Fanki automatycznie ją poparły.

- Ewa, zgadzam się z Tobą że często osoby które zmieniają styl życia, żywienia itp spotykają się z mało pozytywnymi reakcjami innych,sama się z takimi spotkałam,dziwne komentarze itp ale nie można się poddać takim zachowaniom innych,ważne że ja/ty/kazdy czuje się dobrze w swoim ciele Wytrwałości dla tych co walczą i się nie poddają

- "Zło dobrem zwyciężaj" Ogromny szacunek Ewa za spokój i to dobro, które bije na tysiące kilometrów od Ciebie Trzeba mieć klasę aby w tak " ładny" sposób wypowiedzieć się na temat reakcji tych wszystkich zmanipulowanych osób

- Hahaha sama padlam "ofiarą" takiego gadania kiedy efekty pracy i zdrwego jedenia zaczęły być widoczne....."ty to juz chyba wogole nic nie jesz,ty to chya jesz tylko tabletki co?powiedz co to za tabletki,o jeny wazysz juz chyba mniej niz 50 kg, (wazylam60 ale nikt nie wierzyl), ty juz nie chudnij, jesteś chora cos ci dolega? itp" i wcale nie trzeba za kazdym razem odmawiac alkoholu czy tez pizzy wszystko z głową

- Moje zdanie jest takie , chcesz być fit -bądź!!! Nie chcesz to wcianaj dalej burgery i fryty a dupka niech rośnie... Każdy ma wybór.. niestety nasz naród jest wiecznie nie zadowolony, ciężko dogodzić.. mieć nadwagę to zle bo gruba,leniwa itd. Być zgrabym dbać o siebie to też nie dobrze bo zaraz wiedzą co powiedzieć.. ehh jak żyć

- Nie wiem, czym się przejmujecie? Gruba i leniwa Wellman piła do wszystkich szczuplejszych od siebie, więc niech teraz poniesie konsekwencje swego niewyparzonego języka. Ja jako mężczyzna też jestem za zdrowym wyglądem i stylem życia i jakiś babson z oponą nie zmieni mych poglądów

Ale nie wszystkie kobiety uwierzyły Chodakowskiej. Świadczą o tym poniższe wpisy.

- Prawda jest taka, że Twoja odpowiedź była kompletnie nieadekwatna do wypowiedzi Doroty. Nie przeczytałaś bądź nie zrozumiałaś, i nie ma co tu dorabiać ideologii... Wypadałoby się do tego przyznać

- Już chyba nie trzeba tłumaczyć, że w felietonie panie Wellman chodziło o to, że wszędzie w social media obecne są dupy. Częściej ludzie chwalą się tyłkiem w różnych konfiguracjach niż głową. Nie było żadnego ataku na zdrową sylwetkę... Natomiast Ty zaatakowałaś większą sylwetkę

- Przeczytalam odpowiedz i trochę mnie urazila. Jestem tą co ma oponę na brzuchu i niestety nie z mojej winy pomimo że ćwiczę na tyle ile mogę ruchowo programu Ewy trzymam dietę to nie mogę schudnąć bo dziennie biorę pół tablicy mendelejewa aby wstać z łóżka i żyć. I niestety nie z lenistwa jak to Ewa określiłas. Wiem że w dupie masz to co się pisze ale nie smak pozostał

- Nie raz i nie dwa wypowiadala się Pani o kobietach w rozmiarze większym niż 34,36 jako leniwych, nie raz wypowiadala się Pani, że osoby grubsze są takie, bo są leniwe i im się nie chce, że jeśli macie dzieci, nie macie czasu a często siły na ćwiczenia, to nasza wina bo same wybrałyscie-proszę się teraz głupio nie tłumaczyć, żenujące to jest i tyle. Aha-żeby było jasne-jestem mamą trójki dzieci, mam oponke, tak, bycie mamą to mój wybór-bycie osobą niepełnosprawną już nie, nie mogę wykonywać większości ćwiczeń, nie mogę chodzić na siłownię, nie mogę biegać-MOJA OPONKA NIE WYNIKA Z MOJEGO LENISTWA-WYNIKA Z MOJEGO ŻYCIA, KTÓRE JEST CUDOWNE, NIE SZTUCZNE I NA POKAZ- JAK PANI

- A jednak mysle, ze z ta samoakceptacja u Pani Ewy jest jakiś problem. Jest przewrażliwiona i zupełnie niepotrzebnie zareagowała na wpis DW, bo to nie było do niej. Cóż, moze naprawde nie trzeba brac odpowiedzialności za wszystkie tyłki w legginsach. Wystarczy za swój, ale tak zgodnie z własnymi radami

Ewa Chodakowska zawsze była odbierana jako niezwykle empatyczna osoba. Kobiety lubiły ją, bo motywowała, a jej ćwiczenia okazywały się skuteczne. Czyżby pojawił się pierwszy kryzys wizerunkowy? Wierzycie Ewie?

Zobacz także: Kolejna kobieta odpowiada na post Ewy Chodakowskiej: „Mam poważniejsze problemy niż wieczorny trening!”