W Wielkiej Brytanii coraz więcej dziewczynek poniżej 14-stego roku życia zostaje matkami. Na Wyspach panuje najtragiczniejsza sytuacja w porównaniu z innymi krajami Unii Europejskiej (więcej informacji znajdziesz w osobnym artykule ). W związku z tym rząd stara się jak może, żeby edukować jak najmłodszych, tłumacząc im skąd się biorą dzieci. Kilka tygodni temu prawdziwą sensację wywołał projekt ustawy legalizującej reklamy klinik aborcyjnych w telewizji (jeśli chcesz dowiedzieć się więcej, zajrzyj do osobnego artykułu ), teraz szok wywołała propozycja rządu, aby dawać nastoletnim chłopcom kupony na darmowe prezerwatywy.
Jedynym warunkiem, jaki musiałby spełnić dzieciak chcący zasmakować bezpiecznego seksu, byłoby odbycie kursu z zakresu wiedzy o planowaniu rodziny i zapobieganiu niechcianej ciąży. Zamiast dyplomu, absolwent szkolenia otrzymywałby kupon („C-card”), która upoważniałaby go do odbioru określonej ilości kondomów.
Jako, że wiek inicjacji seksualnej w Wielkiej Brytanii ostatnio drastycznie się obniżył, na kurs będą mogli uczęszczać nawet 12-latkowie. Im młodsi, tym milej widziani. Twarzą akcji mógłby zostać słynny już w całej Europie Alfie Pattern, który był podejrzewany o spłodzenie dziecka piętnastoletniej koleżance. Po kilku tygodniach okazał się rogaczem…
Zobacz także:
Gimnazjalistki mają „ciąg na penisa”!
Obraz gimnazjalistów, jaki wyłania się z badań dra Jacka Kurzępy, przywołuje na myśl skojarzenia z Sodomą i Gomorą.
12-letnie matki przestały wzbudzać emocje?
Dla Brytyjczyków seks nastolatków stał się powszedniością, więc jedna ciąża na kilkaset stosunków też powoli staje się normą.