Chcę Wam opowiedzieć, kto mnie molestował...

Coraz więcej kobiet przyznaje się do bycia ofiarą molestowania.
Chcę Wam opowiedzieć, kto mnie molestował...
Fot. iStock
24.10.2017

Weinstein to obecnie jedno z najgłośniejszych nazwisk w Stanach Zjednoczonych. Harvey Weinstein jest znanym producentem i założycielem wytwórni filmowych The Weinstein Company oraz Miramax. Kilka tygodni temu został oskarżony o molestowanie seksualne. Wyznania aktorek na ten temat pojawiły się w „The New York Times”. Kobiety opowiedziały, jak zachował się wobec nich Weinstein. Wśród jego ofiar znalazła się m. in. Ashley Judd. Aktorka była molestowana na planie filmu „Kiss the Girl”. Mimo że pokrzywdzonych jest bardzo dużo, chyba nikt nie spodziewał się, że sprawa zostanie nagłośniona na całym świecie i zapoczątkuje międzynarodową akcję #metoo.

Plotki o nadużyciach seksualnych ze strony Weinsteina krążyły w Hollywood od wielu lat.  Nie wszyscy byli jednak świadomi ciemnej strony Harveya, o czym poinformowała znana i ceniona aktorka – Meryl Streep.

– Jedna rzecz powinna zostać wyjaśniona. Nie wszyscy wiedzieli. Harvey wspierał pracę z gwałtownością, bywał zirytowany, ale zawsze odnosił się do mnie w naszej pracy z szacunkiem, również do wielu innych, z którymi współpracował. Nie wiedziałam o tych przestępstwach: o jego rozliczeniach finansowych z aktorkami i kolegami, nie wiedziałam, że urządza spotkania w hotelowym pokoju, łazience czy innych niewłaściwych zachowaniach. I nie wierzę, że gdyby wszyscy wiedzieli, nikt z reporterów śledczych w mediach rozrywkowych czy mediach newsowych nie zdecydowałby się o tym napisać przez te wszystkie lata – czytamy na eska.pl.

5 października był pod tym względem przełomowy. Właśnie tego dnia ukazał się artykuł w amerykańskim dzienniku. Dzięki niemu coraz więcej osób zaczęło przyznawać się do molestowania przez Weinsteina, a cała Ameryka poznała prawdę. Niedługo po publikacji ujawniły się Angelina Jolie, Gwyneth Paltrow, Mira Sorvino oraz Rosanna Arquette. W krótkim czasie opinia społeczna zaznajomiła się z szokującymi opowieściami osób, do których – dzień po dniu – dołączały inne.  W Hollywood zawrzało, a po stronie molestowanych opowiedziało się mnóstwo gwiazd należących do tamtejszej śmietanki. Zachowanie Weinsteina zostało potępione przez wielu aktorów. M. in. Judi Dench, Kate Winslet, Meryl Streep oraz Lenę Dunham. W efekcie Weinstein został zwolniony przez zarząd Weinstein Co z firmy, którą sam założył.

Zobacz także: LIST: Byłam molestowana przez faceta mojej matki - wykorzystywał mnie przez sześć lat...

 

me too

Fot. unsplash.com

Sprawa Weinsteina stała się okazją do międzynarodowej dyskusji o nadużyciach seksualnych. Po pierwsze zostało głośno powiedziane, że molestowani są również mężczyźni, o czym często zapominamy. Po drugie niektórzy nie zdają sobie sprawy, że molestowanie niekoniecznie musi wiązać się z dotykiem. Jako nadużycie seksualne traktuje się nawet seksualne aluzje, wszelkiego rodzaju dwuznaczne komentarze. Ofiary nie zawsze znają swoje prawa i w milczeniu znoszą takie uwagi. O tym, jak wiele ich jest, świat mógł się przekonać dzięki wpisowi na Twitterze Alyssy Milano - aktorki, którą Polacy kojarzą z serialem „Czarodziejki”.

Jej wyznanie rozpętało burzę. Oto, co napisała aktorka. Jeśli wszystkie kobiety, które były kiedyś molestowane seksualnie, napisały „Ja też” (#me too) w statusie, być może pokazalibyśmy ludziom, jaką skalę ma to zjawisko.

Hasztag #metoo bardzo szybko opanował media społecznościowe – również w Polsce. Do akcji przyłączyły się m. in. Małgorzata Halber oraz Paulina Młynarska. Ale nie tylko media społecznościowe ogarnęło szaleństwo dzielania się z innymi swoim przeżyciami. Historie dotyczące molestowania zdominowały także fora internetowe. Przytaczamy kilka z nich.

– To wydarzyło się, kiedy robiłam prawo jazdy. Miałam wówczas 21 lat i nie miałam pojęcia, do czego zdolni są mężczyźni. Nie wiedziałam, że mogą grać  przyjaznego kumpla, a jednocześnie molestować – pisze Anonim.

me too

Fot. unsplash.com

– Przyznano mi młodego instruktora. Byłam zadowolona, bo o tych starszych słyszałam wiele niedobrego. A to, że mogą złapać za kolano, a nawet zgwałcić. Młodzi faceci nie kojarzyli mi się tak źle. Mój instruktor miał ok. 30 lat i był bardzo wyluzowany. Zachowywał sie jak kumpel i traktował mnie jak równą sobię. Pozwalał sobie również na niewybredne komentarze, ale na początku byłam tak zestresowana, że nie zwracałam na nie uwagi. Uznawałam je też, że sposób jego bycia. Już na pierwszej jeździe, powiedział, że mam fajnie zaokrąglone biodra. Dodał, że na ogół woli pod tym względem trzydziestolatki, ale moje są naprawdę spoko. Na drugim spotkaniu, zapytał, czy mam coś przeciwko temu, że dotknie mojej dłoni, gdy będzie pomagał mi skręcać. Nie dostrzegłam w tym pytaniu nic więcej poza uprzejmością. Wydawało mi się w porządku, bo w końcu zapytał. Nie chciałam wyjść na przewrażliwioną osobę i stwierdziłam, że nie ma sprawy. Z perspektywy czasu wiem, że próbował mnie wybadać i sprawdzić, jak daleko może się posunąć. Byłam NAIWNIACZKĄ.

Zorientowałam się, że coś jest nie tak dopiero wtedy, gdy na jednej z jazd zapytał, czy wszystko w porządku z moim popędem seksualnym – kontynuuje dziewczyna. – Poczułam się zniesmaczona, ale ponieważ zawsze był dla mnie miły, powiedziałam na odczepnego, że tak. Na kolejnym spotkaniu zabrał mnie na plac. W pewnym momencie zapytał, czy może mi coś pokazać. Powiedział, że chodzi o to, co jeden z instruktorów zrobił pewnej kursantce. Nie przeczuwałam niczego złego. Wtedy on przejechał ręką po moim biuście. Skamieniałam i ogarnęło mnie przerażenie, ale na placu byliśmy sami. Milczałam. On chyba zorientował się, że posunął się za daleko, bo zażartował, że tamta dziewczyna miała niezapięty pas. Potem dodał, że zaczerwieniła się. Obrócił wszystko w żart. Od tamtego momentu nie wiedziałam, co zrobić. Byłam zdezorientowana jego zachowaniem. Nie wiedziałam, czy po prostu jest bardzo dziwny czy gra. Znajomi doradzili, żebym zmieniła instruktora. Zanim zdążyłam to zrobić, napisał mi SMS-a, że nie może doczekać się kolejnej jazdy ze mną. Wtedy zareagowałam bardzo stanowczo. Wysłałam mu wiadomość, że nie życzę sobie takich tekstów. Zmieniłam instruktora.

me too

Fot. unsplash.com

Teraz uważam, że byłam bardzo naiwna. Pewnie wpłynął też na to stres związany z jazdą, bo nie mogę uwierzyć, jak mogłam mieć wątpliwości, skoro opowiadał mi, że miał romans z kursantką i zdradzał własną żonę? Robił to jakby nie zrobił nic złego. Będę miała nauczkę do końca życia kończy opowieść Anonim.

– Niedawno byłam na bardzo dziwnej rozmowie kwalifikacyjnej – opowiada kolejna anonimowa internautka. –To był drugi etap – tym razem z szefem. Zachowywał się wobec mnie bardzo miło. Chwalił moje wypowiedzi, a nawet wygląd. Chociaż czułam się niezręcznie, nie chciałam tego zepsuć. Wiadomo – zależało mi na tej ofercie. W pewnym momencie mężczyzna podszedł do mnie i zaczął gładzić mnie po włosach. Zesztywniałam, ale byłam w takim szoku, że nie ruszyłam się z miejsca. Potem jego ręka przejechała po mojej szyi i ścisnęła moją pierś. Podskoczyłam i chciałam wyjść, ale zagrodził mi drogę. Powiedział, że dostanę pracę, jeżeli będę milsza. Oczywiście wiedziałam, o co chodzi. Nic nie powiedziałam tylko od razu podbiegłam do drzwi. On w międzyczasie klępnął mnie jeszcze po pośladkach i zaśmiał się wulgarnie. Dochodziłam do siebie po tej rozmowie przez kilka tygodni. Dodam tylko, że był to mężczyzna z pozoru bardzo kulturalny i nie wyglądał na zboczeńca. Niewysoki, bardzo szczupły, ubrany w garnitur i młody! Teraz już wiem, że molestują różni ludzie.
 

Zobacz także: Zakażą noszenia mini: „Młodym ludziom trzeba narzucać ograniczenia” (GDZIE?)

 

Polecane wideo

Komentarze (5)
Ocena: 4.6 / 5
Nela (Ocena: 5) 26.10.2017 11:16
teraz wszyscy byli molestowania, tragedia. Mamy pokolenie idiotów.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 24.10.2017 13:13
Czy nie zauwazyliscie, ze co druga kobieta jest molowana, a zwłaszcza kobiety, które chcą zrobić za wszelka cene karierę.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 24.10.2017 02:19
Pyatnie ile z tych kobiet się zgodziło na bliższe spotkania za rolę...wkurza mnie to bo jak wychodzi jakaś afera to każda gwiazdeczka nagle była molestowana itd ale kiedy samemu trzeba o tym głośno pwiedziec by uchronic innych ti nikt nic nie powie. Wg mnie to lans na molestowanie i nic wiecej.Mogły zgłosic ale kariera ważniejsza wiec dawały nieme przyzwolenie na działania tego gada.... mozecie hejtować ale nie mówimy tutaj o biednych zastraszonych dzieciach ale dorosłych czesto wpływowych kobietach które mogły cos zrobić z tym faktem ale wolały milczeć
zobacz odpowiedzi (2)

Polecane dla Ciebie