Ile włożyć do koperty z okazji Pierwszej Komunii Świętej? Znamy obowiązujące STAWKI

Jeżeli masz wątpliwości, zajrzyj do tego przewodnika.
Ile włożyć do koperty z okazji Pierwszej Komunii Świętej? Znamy obowiązujące STAWKI
Fot. Unsplash.com
14.04.2018

Już od jakiegoś czasu Pierwsza komunia święta jawi się ludziom jako okazja do zrobienia rodzinnego przyjęcia i obdarowania gwiazdy imprezy drogimi prezentami. W niektórych domach zapomina się o tym, że najważniejszy powinien być sam sakrament. Nie pomagają uwagi proboszczów i komentarze znajomych osób. Są organizowane przyjęcia, które bardziej przypominają małe wesela, a nie komunijne obiady.

Zobacz także: Tyle muszą wydać na komunię rodzice, żeby nie było wstydu. W grę wchodzą TYSIĄCE złotych

Oprócz oprawy wydarzenia dla wielu rodziców oraz ich dzieci bardzo duże znaczenie mają prezenty. Nie mogą być byle jakie. W grę wchodzi drogi sprzęt albo duże sumy pieniędzy. Pod tym względem wszystko zależy od stopnia pokrewieństwa. Z największym wydatkiem muszą się liczyć chrzestni oraz rodzeństwo rodziców, ale pozostali też muszę chwycić za kieszeń.

Nawet jeżeli myślimy, iż niektóre prezenty i kwoty pieniężne są przesadą, przeważnie nic z tym nie robimy. Dajemy tyle, ile wypada, aby nie narazić się krewnym oraz dziecku. Nie chcemy wychylać się z szeregu. Dlatego z bólem serca kupujemy drogą biżuterię i fundujemy zagraniczne wycieczki.

Wiele osób decyduje się podarować z tej okazji pieniądze. Wtedy pojawia się dylemat, ile powinno się włożyć do koperty. Dla tych, którzy mają wątpliwości, publikujemy poradnik.

Rodzice chrzestni – 500-1000 zł

Wszystko zależy od zwyczaju panującego w twojej rodzinie, stopnia zamożności oraz tego, czy oprócz pieniędzy dziecko otrzyma dodatkowo prezent. Jeżeli tak, do koperty wkładasz mniej pieniędzy.

Dziadkowie – 300-500 zł

Dziadkowie przeważnie dają więcej, ponieważ należą do najbliższej rodziny dziecka.

Bliższa rodzina – 300-400 zł

Do bliższej rodziny zalicza się rodzeństwo rodziców, ewentualnie ci krewni, z którymi łączy dziecko wyjątkowa więź.

Dalsza rodzina – 200-300 zł

Jeżeli chodzi o dalszą rodzinę, kwoty bywają różne. Nie będzie nietaktem, gdy dasz mniej, niż jest tu zaznaczone. Wszystko zależy od tego, czy cię stać.

Warto pamiętać, że prezenty nie powinny przesłonić samej uroczystości. W przypadku gdy uważasz, że obecnie przyjęte kwoty, są zbyt duże, daj mniej. Tak samo zrób, kiedy nie stać cię na podarowanie większej sumy pieniędzy. Nikt nie powinien obrażać się na ciebie z takiego powodu.
 
 

 

Polecane wideo

Komentarze (20)
Ocena: 4.45 / 5
Tigressa (Ocena: 5) 05.12.2018 20:04
Czyli więcej niż powinno dawać się na wesele
odpowiedz
Gosia (Ocena: 1) 25.05.2018 14:34
Te kwoty to chyba z kosmosu. Mieszkam w Niemczech, tutaj najbliższej rodzinie do ślubu w koperte daję się 20-50€. Na przyjęcie 20-30€. Jak dla siostrzenicy męża włożyłam 100€ to szwagierka patrzyła na mnie jak na głupią. Nie wiedziałam wtedy jeszcze, że tak nie wypada. Ludzie w Polsce nauczyli się, że trzeba dawać wielkie tysiące, to obłęd. Rowery, komputery, quady, skutery...jeden wielki wyścig szczurów. Lepiej kupić jakieś gry (jeśli np. wiemy że dzieciak ma konsolę), książki czy płytę ulubionego wykonawcy.
odpowiedz
Michasia (Ocena: 2) 25.05.2018 14:27
Dla siostrzeńca i bratanka na komunię kupiłam po równym złotym łańcuszku z medalikiem. Do tego każdy po 2 gry planszowe. Byli zachwyceni. Dla dalszej rodziny np. dzieci kuzynostwa kupuję książki, firmowy długopis w ładnym opakowaniu ( cena ok 40 zł) lub piórnik z wyposażeniem. Pieniędzy nie daję. To ma być prezent dla dziecka, nie dla zasilenia budżetu rodziców. W przyszłym roku przyjęcie ma moja chrześniaczka, tutaj już jest problem ponieważ jej rodzice zażyczyli sobie, oczywiście w imieniu córki od chrzestnych laptopa i rower. Rower dobrej firmy to wydatek około 1500 zł, laptop ponad 2000 zł. Czuję ogromny niesmak, ponieważ to jest czysta chciwość. 1000 zł to ja od chrzestnych na ślub dostałam! Co się teraz wyprawia to śmiech na sali.
odpowiedz
Ewa (Ocena: 5) 19.05.2018 18:40
Wspólnie z narzeczonym daliśmy 250zł. Dowiedziałam się, że od osoby płaci się tam 80zł, więc zdecydowaliśmy, że damy tyle, żeby zwróciło się za nas za talerzyk i co nie co zostało jeszcze dla dziecka. Dlatego uważam, że ta kwota była w sam raz. I zamiast kwiatów dokupiłam jeszcze bombonierkę. A byliśmy na komunii u syna kuzyna.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 15.05.2018 16:13
To, co się teraz wyprawia, to jakiś obłęd. Ale to wina samych dorosłych, bo oni nakręcają tę komunijną spiralę, a potem dzieciaki nastawiają się na mega prezenty. Teraz była komunia wnuczki mojej siostry. Dałam jej 200zł. I wystarczy. Nie będę brać udziału w tym "wyścigu szczurów" na koperty.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie