Która z nas nigdy nie zrobiła sobie zdjęcia z charakterystycznym dzióbkiem, niech pierwsza rzuci kamieniem. Tej nie do końca zrozumiałej modzie ulegają niemal wszystkie kobiety. Oczywiście z myślą o tym, żeby twarz wyglądała na szczuplejszą, a usta na większe. To rzeczywiście możliwe, ale nie bierzemy pod uwagę czegoś innego – taka mina wygląda zwyczajnie głupio.
Wszystko jednak wskazuje na to, że tradycyjny dzióbek odchodzi w zapomnienie. Teraz pozując do zdjęcia powinnaś spróbować „fish gape”. Nawiązanie do ryby nie jest przypadkowe, bo wydęte w ten sposób usta do złudzenia przypominają otwór gębowy karpia lub innego sandacza. I tym razem wargi wydają się większe, a kości policzkowe stają się bardziej widoczne.
Dodatkowo rozwarte usta mają sporo wspólnego z ulubioną miną większości modelek. Widoczna szpara między wargami symbolizuje otwartość i tajemnicę... Dasz się skusić?