Co wkładamy najbliższym do trumien?

Ciepłą bieliznę, wódkę, pieniądze, słodycze – na wszelki wypadek i aby niczego im „tam” nie zabrakło…
Co wkładamy najbliższym do trumien?
03.11.2009

Śmierć bliskiej osoby jest jednym z najbardziej dramatycznych doświadczeń w życiu każdego człowieka. Swoiste antidotum na ból i cierpienie stanowi dla niektórych moment pogrzebu - ostatnie pożegnanie ze zmarłym. Wielu z nas, aby łatwiej przeżyć tę chwilę, wyposaża trumnę nieżyjącego w przedmioty, które towarzyszyły mu przez całe życie.

Ksiądz Andrzej Kołek, wykładowca homiletyki w Kolegium Dominikanów w Krakowie uważa, że przyczyn takiego działania należy szukać przede wszystkim w strachu. „Śmierć wiąże się dla nas z lękiem, także przed osobą, która zmarła. Wkładając jej coś do trumny, próbujemy ten lęk oswoić. Ale robimy to nie tylko ze strachu. Innym powodem jest miłość. Wkładanie do trumny rzeczy, które lubiła osoba zmarła, jest wyrazem naszego przywiązania do niej i czułości” – powiedział „Gazecie Wybroczej”.

Zazwyczaj przedmioty, jakie po śmierci podarowujemy swoim bliskim, mają bardzo praktyczne zastosowanie. Krzyżówki, aby zapewnić rozrywkę, kule, aby łatwiej się chodziło, ulubione cukierki, gdyby przyszła ochota na coś słodkiego… Dzieciom najczęściej wkłada się do trumny zabawki i maskotki, a dorosłym atrybuty, które nierzadko (o, ironio) doprowadziły ich do śmierci – wódkę, papierosy, butelkę wina.

Roman Szwajcowski z katowickiego Zakładu Pogrzebowego "Resurrexit" przyznał w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”, że wkładanie podarunków do trumny jest na porządku dziennym. O ile jednak wyposażenie zmarłego w okulary czy sztuczną szczękę, z którymi nie rozstawał się od lat, wydają się czymś całkiem naturalnym, to już dziwi wkładanie mu do kieszeni marynarki pliku banknotów. Przy okazji, Szwajcowski zaznacza, że nie ma różnicy, skąd pochodzi i jaką religię wyznaje rodzina zmarłego - „Wyposażanie zmarłego na drogę jest bardzo częste i nie ma znaczenia, czy to tradycyjny pochówek, czy kremacja, czy rodzina jest wierząca, czy to ateiści, wykształceni, czy ludzie prości” – zdradza „Gazecie”.

Wyposażanie nieboszczyków w symbole życia ziemskiego nie dziwi również księży, którzy nie traktują tej tradycji jako pogańskiej spuścizny. Śmierć bliskiej osoby jest zresztą na tyle delikatnym i traumatycznym przeżyciem, że nie powinno się komentować nawet najbardziej zaskakujących zachowań oraz reakcji.

Lilka Tylman

Zobacz także:

Skazani na życie z trupami!

Państwo Hełma ze Szczecina od kilkudziesięciu lat mieszkają praktycznie na cmentarzu. Pogrzeby i zapach rozkładających się ciał to dla nich codzienność.

Zabiła własne dziecko i ukryła zwłoki w stodole!

26-letnia kobieta zabiła noworodka, a następnie pochowała płytko pod ziemią w stodole. Tragedia wydarzyła się w województwie podlaskim.

Polecane wideo

Komentarze (115)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 16.01.2014 00:18
idiotyzm... nikt z was nie stracił najwyrażniej kogoś bliskiego... wczoraj odeszła moa ukochana osoba i teraz zamiast spać nie wiem co ze sobą zrobić.nie wyobrazam sobie zycia bez niej:(
odpowiedz
Aga (Ocena: 5) 18.07.2013 01:46
Wy sobie jaja robicie a to wcale nie jest śmieszne.... ja kilka dni temu pochowalam brata, chorowal na raka, zlapal zapalenie płuc i po 5 dniach na OIOMie zmarl, do trumny wlozyliśmy mu Jego portfel, ze wszystkim co byllo w środku, jego medale z zawodów, ksiażeczke i rozaniec, telefon, ktos pozniej zapytal czy dalismy kromke chleba, ale my nie wiedzielismy i nie dalismy, a zanim zamknieto trumne, jedna ciotka powiedziala mi żebym przypilnowala mame, żeby umyla Mu ręce, mama umyla chusteczkami nawilzającymi ale po co i dlaczego to do dziś nie wiem....
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 17.11.2010 19:51
Dzisiaj byl pogrzeb mojej kochanej Babci. Niestety trumna byla zamknieta i nie moglam sie z nia porzegnac...a tak bardzo chcialam ja przytulic ;(
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 14.10.2010 23:15
Ja swojemu Dziadkowi włożyłam jakies pieniądze,papierosy które bardzo lubił no i oczywiście mój malutki różaniec który miałam skąś ale go lubiłam bardzo.Żałuję że wtedy nie włożyłam wiecej rzeczy m.in. nasze zdjecie, czy jakąś maskotke ulubioną czy cos od samochodu bo bardzo lubilismy samochody...ehh mimo iż mineło juz 6 lat dalej tęsknie za nim jak pierwszego dnia gdy zmarł... ehhh
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 18.11.2009 23:59
Kiedyś jak chowali ludzi też im dawali różne rzeczy. Najczęściej te, których używali za życia, tak by i po śmierci na tamtym świecie mogli z nich korzystać. Dawali jedzenie, broń, czasem nawet zabijali konia. Lub zabijano żonę i służbę. Ale ze służbą to chowali najczęściej faraonów itp.. Cóż dziwnego?
odpowiedz

Polecane dla Ciebie