Seksiści u władzy: ci politycy mają coś do kobiet

Jedni uważają, że kobiety są głupsze od mężczyzn, inni traktują je tylko jako obiekty seksualne – przedstawiamy najbardziej seksistowskich polityków.
Seksiści u władzy: ci politycy mają coś do kobiet
Fot. iStock
31.03.2017

Za największego seksistę w świecie polskiej polityki od dawna uchodzi Janusz Korwin-Mikke, co potwierdził na początku marca, gdy podczas posiedzenia Parlamentu Europejskiego stwierdził, że kobiety muszą zarabiać mniej od mężczyzn, bo „są słabsze, mniejsze i mniej inteligentne”. Jego słowa wywołały oburzenie wśród innych europosłów, a polskiego polityka ukarano pozbawieniem diet poselskich na 30 dni, zawieszeniem w działalności poselskiej na 10 dni oraz zakazem reprezentowania PE w jakichkolwiek delegacjach parlamentarnych, na konferencjach i forach międzyinstytucjonalnych przez najbliższy rok.

Korwin-Mikke niezbyt się tym przejął, a w portalu społecznościowym rozwijał swoją myśl. „Stary dowcip: Czy wolisz być łysym, czy idiotą? – Idiotą, bo nie widać! Gdy napisałem, że „kobiety są przeciętnie niższe, lżejsze, słabsze, – oraz mniej inteligentne, odważne i agresywne od mężczyzn – to niektóre Panie zakwestionowały tylko niższą inteligencję. Bo mniej widać. Przy czym niektóre udowodniły swoimi wpisami, że są mniej inteligentne niż 60 proc. mężczyzn – bo nie rozumieją, co znaczy przeciętnie” – napisał kontrowersyjny polityk.

Zobacz także: Polskie celebrytki, które podobają się facetom

Jego zdaniem w prawie każdej parze mężczyzna jest wyższy, silniejszy i inteligentniejszy od swojej pięknej połowy. Dlaczego? Bo tego chce kobieta, co – zdaniem Janusza Krowin-Mikkego – ma świadczyć o jej mądrości. Daje też przykład drużyn koszykarek, siatkarek, szachistek, w których trenerami są mężczyźni, bo kobiety chcą, by trenował je ktoś lepszy w tym sporcie od nich.

Według polityka „inteligencja skutkuje np. większą innowacyjnością mężczyzn”. Korwin-Mikke twierdzi, że kobiety praktycznie nie istnieją w historii wynalazków.  „Nawet mopa wynalazł mężczyzna (Murzyn akurat); nawet tampax (o.b.) wynalazł mężczyzna!!! Kobietą była tylko Kopernik, ale to wyjątek. Mądrość kobiet polega na tym, by pozwolić mężczyznom konstruować to, co lubią – a potem z tego korzystać” – przekonuje.

Korwin-Mikke uwielbia prowokacyjne wypowiedzi. Celem jego ataków często padają właśnie kobiety, którym np. chce odebrać prawa wyborcze, ponieważ „przez plemniki przesiąkają poglądami mężczyzn, z którymi uprawiają seks”. W rozmowie z Moniką Olejnik stwierdził natomiast, że gwałcone kobiety tak naprawdę tylko udają, że stawiają opór napastnikom.

Fot. iStock

Jednak Korwin-Mikke zaprzecza, jakoby był mizoginem. „Ja kocham kilka kobiet naraz, to jest naturalne” – tłumaczył w programie Kuby Wojewódzkiego. Rok temu polityk ożenił się po raz trzeci. Poślubił o 44 lata młodszą Dominikę Sibigę, byłą „miss Unii Polityki Realnej”, z którą ma już dwoje dzieci 5-letnią Natalkę i 3-letniego Karolka. „Chwalę sobie późne ojcostwo. Czuję się odmłodzony fizycznie i psychicznie. Ma się większe doświadczenie” – przekonuje Korwin-Mikke, który w sumie „dorobił się” już ósemki potomstwa.

Nie jest jedynym seksistą w polskim życiu publicznym, ponieważ wielu politykom zdarzają się wypowiedzi obrażające kobiety. Najlepszym przykładem jest Paweł Kukiz, który w radiu RMF tak tłumaczył sprzeciw wobec ustawy liberalizującej kwestie aborcji: „Nie mogę zgodzić się ze względów etycznych na projekt, który mówi: róbta, co chceta ze swoim dzieckiem, bo to moje ciało. Trzeba było zdawać sobie sprawę, komu się dawało to ciało i kiedy się dawało, i jak się dawało, że się nie rozleciało”.

Prowadzący wywiad Robert Mazurek nie ukrywał konsternacji po tych słowach. Także sam Kukiz zrozumiał, że się zagalopował i szybko dodał: „Na wszelki wypadek przepraszam. To jest kraj przeprosin i oskarżeń”.

Na przeprosiny nie zdobył się natomiast Witold Waszczykowski, minister spraw zagranicznych, który skomentował protest kobiet przeciwko możliwemu zaostrzeniu prawa aborcyjnego słowami: „Niech się bawią. Jeśli ktoś uważa, że nie ma większych zmartwień w Polsce w tej chwili, to proszę bardzo”.

„Jakim trzeba być człowiekiem, żeby sytuację, w której kobieta chora na raka nie będzie mogła podjąć leczenia albo kobieta będzie zmuszona do urodzenia dziecka, które umrze w cierpieniu kilka godzin po urodzeniu, albo sytuację, w której zgwałcona trzynastolatka będzie zmuszona do urodzenia dziecka, nazwać kpiną” – oburzała się później posłanka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz.

seksistowski polityk

Fot. iStock

W polskim parlamencie nigdy nie brakowało seksistów. Do historii przeszedł poseł Platformy Obywatelskiej Robert Węgrzyn, który w rozmowie z reporterem TVN24 odniósł się do tematu związków homoseksualnych i zażartował: „Z gejami to dajmy sobie spokój, ale z lesbijkami... to chętnie bym popatrzył”. Po burzy, jaką wywołały te słowa polityk napisał w specjalnym oświadczeniu: „Przepraszam, jeśli kogokolwiek ten żart uraził, bo rzeczywiście mógł zabrzmieć seksistowsko, jednak nie było to moim zamiarem”. Miesiąc później został jednak wykluczony z partii.

Obraźliwe wypowiedzi na temat kobiet nie są oczywiście tylko polską specjalnością, o czym świadczy biografia obecnego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Donald Trump był wielokrotnie oskarżany o szowinizm i seksizm, zwłaszcza w czasie ostatniej kampanii wyborczej.

„Widzicie, krew wypływała jej z oczu, krew wypływała z niej wszędzie” – powiedział o dziennikarce, która zapytała go, dlaczego Amerykanie mieliby wybrać na prezydenta kogoś, kto nazwał kobiety „grubymi świniami, psami, niechlujami i odrażającymi zwierzętami”. Słowa Trumpa odczytano jako sugestię, że żurnalistka akurat ma okres, choć on na przekonywał, że miał na myśli krew wypływającą z nosa.

Jeszcze większy skandal wywołało ujawnienie przez „The Washington Post” nagrania prywatnej rozmowy Trumpa z Billym Bushem, gospodarzem programu rozrywkowego „Access Hollywood”. Obecny prezydent opowiadał, że „łapie kobiety za ci...ki” i chwalił się, że „gdy jesteś gwiazdą, możesz z nimi robić wszystko”. Opisywał też, jak uwodził pewną mężatkę, robiąc przy tym obsceniczne uwagi pod adresem kobiet. „Próbowałem ją zerżnąć. Była mężatką. Ostro się do niej dobierałem, ale nie dało rady”. Dodał, że widział jej „wielkie sztuczne cycki”.

RAF

Polecane wideo

Komentarze (2)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 01.04.2017 00:39
Kobiet nienawidzą faceci niepewni siebie, z zaburzeniami seksualnymi i słabą samooceną, często ci, którzy mieli nieszczęsliwe dzieciństwo
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 31.03.2017 15:25
Jakas Masakra I tyle. Normalnie jak 100 lat temu
odpowiedz

Polecane dla Ciebie