„Selfie” na dobre weszło do słownika większości młodych ludzi na świecie. W polskiej wersji językowej najpopularniejszym zamiennikiem jest wulgarna „samoje***”. W obydwu przypadkach chodzi o to samo – zdjęcie „z rączki” wykonane za pomocą smartfona i natychmiast dodane na nasz profil na Facebooku lub Instagramie. Jedynym celem publikacji takiej fotografii jest przypomnienie o sobie znajomym. Jestem, żyję, mam się dobrze, zmieniłam fryzurę, byłam u kosmetyczki – cokolwiek.
Choć selfie zazwyczaj nie ma nic wspólnego z wartością artystyczną, nie o to tutaj chodzi. Doskonale wiedzą o tym miliony ludzi na całym świecie, którzy każdego dnia zalewają sieć swoimi twarzami. Na nic zapewnienia ekspertów, że era „fotek z rąsi” przemija. Co najwyżej ewoluuje, czego najlepszym przykładem jest hit ostatnich dni - „sellotape selfie”, co w wolnym tłumaczeniu oznacza „samoje*** z taśmą klejącą”.
O zjawisku pisze nawet opiniotwórczy dziennik „Daily Mail”, który źródło tego trendu odkrył na jednym z brytyjskich uniwersytetów. Pierwsza miała być 21-letnia Lizzie Durley, która z nudów obkleiła sobie głowę taśmą klejącą i podzieliła się tym żartem ze znajomymi na Facebooku. Oni odpowiedzieli tym samym i dzisiaj to już samonapędzająca się machina, którą trudno zatrzymać. To podobno najmodniejszy obecnie motyw fotograficzny!
Tym razem jednak zachęcamy do nie sugerowania się modą. Zobaczcie, jak to się może źle skończyć...
Sellotape selfie - sweet focia z taśmą klejącą
Sellotape selfie - sweet focia z taśmą klejącą
Sellotape selfie - sweet focia z taśmą klejącą
Sellotape selfie - sweet focia z taśmą klejącą
Sellotape selfie - sweet focia z taśmą klejącą
Sellotape selfie - sweet focia z taśmą klejącą
Sellotape selfie - sweet focia z taśmą klejącą
Sellotape selfie - sweet focia z taśmą klejącą
Sellotape selfie - sweet focia z taśmą klejącą
Sellotape selfie - sweet focia z taśmą klejącą