Do tej pory panowała obiegowa opinia, że założenie rodziny wpływa na poprawę zdrowia. Potwierdzały to badania, według których nieuregulowany tryb życia singli wpływał na ich większą zachorowalność. Powoli się to jednak zmienia.
Naukowcy z Uniwersytetu Stanu Michigan i Uniwersytetu Stanu Teksas postanowili zweryfikować teorie o zdrowiu singli. Przeanalizowali dane zebrane od Amerykanów w latach 1972 - 2003 i okazało się, że zdrowie osób żyjących w samotności systematycznie się poprawia. Dotyczy to zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Sami z siebie zaczęli się interesować swoim samopoczuciem i dbać o nie.
Najgorzej jest ze zdrowiem osób po rozwodach, wdowców, wdów oraz żyjących w separacji. W Polsce poziom życia i stan zdrowia osób samotnych dopiero się podnosi.