„W anatomii człowieka, znajdująca się na szczycie gruczołu mlecznego wypukłość, u kobiet miejsce ujścia przewodów mlecznych. Fizjologiczna funkcja brodawki u kobiet polega na dostarczaniu mleka karmionemu dziecku” (Wikipedia) – tak brzmi naukowa definicja sutka. Nie wyczerpuje jednak całej wiedzy o tej niezwykłej części ludzkiego, a zwłaszcza kobiecego ciała.
Sutki dają nie tylko pokarm potomstwu, ale także przyjemność ich właścicielce. Czasami są przyczyną różnego rodzaju niedogodności. Bolą, puchną, krwawią. I sporo o nas mówią, bo u każdej z nas wyglądają i „zachowują się” nieco inaczej. Warto wiedzieć o nich jak najwięcej, zwłaszcza że na lekcjach biologii poświęca im się niewiele uwagi.
Czas to nadrobić! Przed Wami garść faktów na temat damskich sutków, które każda szanująca się kobieta powinna znać.
fot. pexels.com
NIE ZAWSZE SĄ DWA
Z oficjalnych informacji wynika, że każdy człowiek dysponuje dwoma takimi samymi sutkami. Bywają różnej wielkości i koloru, ale zawsze są do pary. To nie do końca prawda, bo od 1 do 5 procent populacji może się pochwalić trzema, a nawet większą ilością brodawek na ciele. Pojawiają się w różnych miejscach W przypadku kobiet dodatkowy sutek może być zbudowany także z gruczołów mlecznych, które umożliwiają karmienie potomstwa. Zazwyczaj sprawiają jednak więcej kłopotów, niż korzyści i są usuwane.
fot. pexels.com
POTRAFIĄ WYWOŁAĆ ORGAZM
Na temat orgazmu sutkowego od lat krążą legendy i wydawało się, że fakt ten nie doczeka się potwierdzenia. A jednak, w 2011 roku grupa naukowców udowodniła, że stymulacja brodawek może wywołać rozkosz. To przełomowe odkrycie, bo do tamtej pory wydawało się, że dotykanie ich jedynie wspomaga klasyczny orgazm łechtaczkowy. Okazuje się jednak, że niektórym kobietom wystarczy pieszczenie piersi, aby oszaleć ze szczęścia.
fot. pexels.com
NIE LUBIĄ ĆWICZEŃ
Aktywność fizyczna sprzyja niemal całemu Twojemu ciału, ale raczej nie sutkom. Te przy każdym ruchu ocierają się o biustonosz lub inne okrycie ciała, co może wywołać podrażnienie, suchość, otarcia, a w efekcie nawet krwawienie. Z tego względu bardzo ważne jest korzystanie z odpowiedniej bielizny sportowej, która zabezpieczy sutki przed uszkodzeniami. Nie bez powodu biegaczki długodystansowe przed startem zaklejają je taśmą.
fot. pexels.com
CZASAMI PRZECIEKAJĄ
To bardzo częsta przypadłość młodych mam, które wciąż karmią swoje potomstwo. A także prawdziwy fenomen medyczny i psychologiczny. W wielu przypadkach mleko pojawia się w sutkach na długo przed zbliżeniem ich do dziecka. Czasami wystarczy jedynie płacz maleństwa, by nasz mózg skierował informację do piersi i doszło do niekontrolowanego wycieku. Z tego względu zawsze warto mieć przy sobie zapasowy biustonosz i bluzkę.
fot. pexels.com
ZMIENIAJĄ SWÓJ WYGLĄD
Kształt sutków to efekt biologicznego przypadku, a kolor otoczki zależy zazwyczaj od odcienia skóry. Potrafią się jednak bardzo zmienić w czasie ciąży lub tuż po porodzie. Jest to efekt zmiany gospodarki hormonalnej w naszym organizmie. Zazwyczaj widoczne są na nich nierówności, które mogą być po prostu mieszkami włosowymi, ale także objawem choroby Pageta brodawki sutkowej, czyli nowotworu. Wszelkie zmiany wyglądu należy konsultować z lekarzem.
fot. pexels.com
BARDZO CIERPIĄ
Podrażnienie, ból, pęknięcia, krwawienie – to nic innego, ale efekty uboczne karmienia piersią. Macierzyństwo to dla sutków ogromne wyzwanie i nie ma się czego dziwić, skoro bywają „używane” nawet kilka razy dziennie. Czasami można tego uniknąć, jeśli zasięgniesz wiedzy w poradni laktacyjnej. Być może zmiana sposobu karmienia podziała na nie kojąco.
fot. pexels.com
LUBIĄ BYĆ PIESZCZONE
Wiemy już, że samo pieszczenie sutków może wywołać orgazm, ale to nie jest jedyna dobra wiadomość. Kilka lat temu dowiedziono, że ich stymulacja może być dla nas równie przyjemna, co klasyczny stosunek. Badanie rezonansu magnetycznego jednoznacznie wykazało, że nasz mózg reaguje dokładnie w ten sam sposób na pieszczenie brodawek, jak na stymulację pochwy, czy konkretnie łechtaczki.