13 szczęśliwych sposobów na weekendowy relaks

Rozkosze dla ciała i ducha… Najprzyjemniejsze i niedrogie sposoby na weekendowe naładowanie akumulatorów.
13 szczęśliwych sposobów na weekendowy relaks
13.09.2008

Weekend to czas, który masz prawo spędzić tak, jak tylko sobie życzysz - najważniejsze to relaks oraz dobra zabawa. Nie musisz jednak wydawać masy pieniędzy, pamiętaj, że podstawa to oryginalność i drobne przyjemności.

Możesz oczywiście leżeć brzuchem do góry albo iść na imprezę, ale czy od czasu do czasu nie lepiej zrobić coś wyjątkowego, z korzyścią dla siebie? Nie martwcie się, nie zachęcamy was do wizyty w siłowni - nasze propozycje są, mimo wszystko, przyjemniejsze i mniej męczące.

Coś dla ciała…

1. Poczuj się jak Kleopatra - wystarczą dwa kartony mleka pełnotłustego.

Koszt zabiegu: 5 złotych.

Nalej do wanny ciepłą wodę i dolej dwa litry podgrzanego mleka pełnotłustego. Wejdź do tak przygotowanej kąpieli już po wcześniejszym wzięciu prysznica. Oczyszczona skóra lepiej wchłonie zawarte w mleku substancje odżywcze. Możesz dolać kilka kropel aromatycznego olejku, np. migdałowego i rozkoszować się cudownym relaksem w wannie. Skóra będzie gładsza, odżywiona i aksamitna.

2. Słodki grzech - rozpływa się w ustach. Koszt kuracji: 7 złotych.

Wszystkie uwielbiamy od czasu do czasu (szczególnie gdy nam źle) sięgnąć po kawałek czekoladki... albo dwa... no, może trzy, a w porywach, gdy depresja jest naprawdę silna, po całą tabliczkę :). Tym razem proponujemy wam czekoladę w oryginalnej i nietypowej formie - zamiast klasycznych kanek możecie poczęstować się czekoladowym trójkącikiem wypełnionym po brzegi delikatnym musem: orzechowym, karmelowym albo pralinkowym. Mowa o nowej Milce Amavel - najbardziej kobiecej odmianie tabliczki czekolady.

3. Taniec brzucha - bezpłatny kurs indywidualny. Koszt: 10 złotych.

10 złotych to cena hula hop, które musisz kupić. 15 minut kręcenia kółkiem na biodrach to pozbawienie się setek kalorii, przy jednoczesnym oglądaniu ulubionego programu w telewizji. Ćwiczenia poprawiają kształt mięśni brzucha i dają mnóstwo satysfakcji. Po kilku takich weekendowych seansach dorównasz figurą uczestnikom "You Can Dance".

Coś dla ducha…

4. Nietypowy seans kinowy - zabawa w gronie znajomych. Koszt: 19 złotych.

W koszt wliczyłyśmy: trzy opakowania popcornu do mikrofalówki, kilka puszek coca-coli oraz wypożyczenie filmu.

Zaproś swoich znajomych do jedynego w swoim rodzaju kina - kina w twoim domu. Zaprojektuj i wydrukuj specjalne zaproszenia - bilety na seans, ustaw krzesła w rzędach przed telewizorem, przygotuj masę popcornu i wybierz jakiś wyjątkowy film (możesz wcześniej zrobić głosowanie, co twoi goście chcą obejrzeć). To na pewno będzie niezapomniany wieczór.

5. Zemścij się na irytującej sąsiadce - satysfakcja gwarantowana. Koszt: 0 złotych.

Co wieczór stuka kijem od szczotki w sufit i próbuje cię w ten sposób uciszyć? Zemścij się na niej. Pewnie marzyłaś o tym od dawna? Z kilku kawałków wełny związanych w supełki zrób „pająka”, przywiąż do nitki i spuść jej do okna, gdy będzie paliła papierosa. Satysfakcja gwarantowana. Upewnij się jednak wcześniej, czy nie ma problemów z sercem…

6. Kronika Pewnej Niedzieli - udokumentuj zwykły dzień. Koszt: 0 złotych.

Cały dzień fotografuj wszystko, co robisz i ludzi, których spotykasz. Niech to będzie taka Kronika Pewnej Niedzieli. Za rok albo dwa uznasz, oglądając te zdjęcia, że był to doskonały pomysł. Nie mówiąc o tym, co poczujesz za 30 lat.

7. Zabawa w dobrą wróżkę - zrób komuś przyjemność. Koszt: 1 – 10 złotych.

Możesz na przykład zrobić komuś laurkę - babci, którą zaniedbujesz albo przyjaciółce, z którą się pokłóciłaś. Wystarczy arkusz kolorowego papieru oraz cokolwiek, co podpowiada ci fantazja. W środku napisz coś miłego i wyślij tradycyjną pocztą. A może mieszkasz w dużym mieście, na ulicach którego tłumnie stoją „artyści amatorzy” z gitarami, akordeonami, itd.? Przejdź się uliczkami i poczuj się jak filantropka z prawdziwego zdarzenia - wrzuć każdemu po złotówce - tobie nie ubędzie, a na pewno poczujesz satysfakcję.

8. Randkowiczka w ciemno - romansowanie z nieznajomym. Koszt: 0 złotych.

Umów się na randkę w ciemno z nieznajomym z Internetu. Ale na wszelki wypadek poproś przyjaciółkę, żeby szła dwa kroki za tobą, jako ochrona. Kto wie, może poznasz miłość swojego życia? ;).

Dla pozytywnego samopoczucia i… wzbogacenia garderoby…

9. Domowa Krawcowa - odświeżenie garderoby. Koszt: w zależności od fantazji - może być 0 złotych, może być 20.

Przerób swoje stare buty albo sukienkę swojej mamy z czasów jej matury. Nic nie stracisz, a zyskasz coś nowego, wyjątkowego i jedynego w swoim rodzaju. Oto trzy przepisy na „nowe buty”:

Przepis 1. - Okwiecona Rusałka: Kup w pasmanterii, kwiaciarni lub np. w Ikei jakikolwiek drobny, sztuczny kwiatek. Nie musi być jeden - niech będzie cały kolorowy bukiecik - nawet lepiej! Przyczep go do agrafki i wepnij w jednolity pantofelek lub szpilkę. Tak samo postąp z drugim butem i możesz śmiało zaprezentować swój nowy, kwitnący styl podczas imprezy.

Przepis 2. - Perłowa Królowa: W każdej pasmanterii nabędziesz sztuczne perły w dowolnym kolorze. Kup te, które ci się podobają - możesz w swoim projekcie połączyć większe z mniejszymi, różowe z kremowymi, dodać kilka zwykłych kolorowych koralików. Nawlecz je na cieniutką aksamitkę albo żyłkę i upnij lub przyszyj do krawędzi buta.

Przepis 3. - W Księstwie Guzików: Na pewno masz w domu całą masę niepotrzebnych guziczków. Teraz wreszcie możesz je wykorzystać. Stare trampki, które od miesięcy leżały rzucone w kąt, ożyją na nowo. Przyszyj do nich kilka różnych guzików, a dodatkowo wepnij połyskujące ćwieki. Gwarantujemy, że koleżanki będę cię błagały, żebyś zdradziła, gdzie kupiłaś swoje butki.

10. Modelka z "Vogue’a" - supersesja zdjęciowa. Koszt: 0 złotych.

Idź na miasto z przyjaciółką i pobawcie się w sesję dla "Vogue’a". Zróbcie sobie masę zdjęć w zblazowanych pozach, w obskurnych dzielnicach, ale ubrane w najlepsze ciuchy. Potem wrzućcie te najfajniejsze ujęcia na Naszą Klasę i wmawiajcie zazdrosnym koleżankom, że sama Anna Wintour zatrudniła was do sesji ;).

11. Zrób sobie T-shirt wzorowany na kosztującym 2200 zł. Koszt: 20 - 40 złotych.

Widziałaś koszulkę Lanvin z doczepionym naszyjnikiem? Niestety, oryginalna kosztuje ponad 2000 złotych. Na szczęście, nie trzeba szczególnych umiejętności, żeby zrobić taki samodzielnie. Jeżeli nie masz białej koszulki, kup jakąś tanią, np. w H&M za 24,90 zł, do tego sztuczne perły i czarne aksamitki. Nawlecz perełki na sznurek, aksamitki zwiąż w kokardki i poupinaj, wzorując się na Lanvin. Ciuch idealny na imprezę będzie cię kosztować maksymalnie 40 złotych, a ile zabawy i satysfakcji zyskasz?

12. Poczuj się jak gwiazda - zabaw się cudzym kosztem. Koszt: 0 złotych.

Pożycz perukę, załóż olbrzymie okulary, wyjdź na miasto i udawaj gwiazdę uciekającą przed paparazzi. Podchodź do obcych ludzi i zadawaj im dziwne pytania, np. będąc w Krakowie, zapytaj, jak dojść do molo, a w Sopocie, w którą stronę na Wawel. Obserwowanie reakcji ludzi może być naprawdę śmieszne, szczególnie w towarzystwie najlepszej przyjaciółki.

13. Biżuteria domowej roboty - na tym można nawet zarobić. Koszt: zwróci się wielokrotnie.

Produkcja biżuterii Hand Made nie wymaga wielkiego talentu. Kup w pasmanterii bigle do kolczyków oraz klipsów, kolorowe kamyczki, koraliki i… obudź drzemiący w tobie artyzm. Stwórz kolczyki swojego projektu, bransoletkę, naszyjnik. Na początek, na użytek własny, a jeśli ci się spodoba, możesz zacząć sprzedawać je na Allegro albo na pchlich targach. Może w ten sposób odkryjesz swoje powołanie?

Polecane wideo

Komentarze (20)
Ocena: 5 / 5
figaro (Ocena: 5) 01.11.2019 19:10
A może wybrać się na relasujący masaż? Osobiście uwielbiam odwiedzać krakowskie Studio Unity Point na Metalowców. Polecam Unity Point w Krakowie - słynące z masażu tantrycznego. Pełen profesjonalizm , przyjazna atmosfera.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 30.03.2009 17:09
nie podoba mi sie pomysl nr 12 ludzie by pomysleli ze jest ze mna cos nie tak
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 20.09.2008 16:53
Huh.. akcja.!. ^^
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 16.09.2008 00:38
[quote="Nutty7"]Jedna czekolade dziennie to pożeram i bez depresji :P Poważnie ;P [/quote] Znam osoby, które z powodu jednej czekolady tygodniowo mają depresję ;)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 15.09.2008 19:23
12. Poczuj się jak gwiazda - zabaw się cudzym kosztem. to przebija wszystko mozna sie niezle zabawic i posmiac czady xD ...
odpowiedz

Polecane dla Ciebie