27 kwietnia 2016 r. nakładem wydawnictwa HarperCollins Polska ukaże się „Hotel Bankrut” Magdaleny Żelazowskiej. Po głośnym debiucie – powieści o pokoleniu słoików pt. „Zachłanni” – autorka powraca z poruszającą i pełną gorzkiego humoru historią o ludziach dotkniętych przez kryzys ekonomiczny.
Czy możesz coś zyskać, kiedy wszystko stracisz?
Spowolnienie, zapaść, recesja. Kryzys od kilku lat nie schodzi z pierwszych stron gazet. Ten ekonomiczny często przeradza się w osobisty. Każdy przeżywa go na swój sposób.
Bezrobotna menedżerka z kredytem we franku, absolwentka na śmieciowej umowie, emerytka ledwie wiążąca koniec z końcem i drobny przedsiębiorca, który zbankrutował. Co ich łączy? Dzielone z oszczędności mieszkanie. Uprzykrzający im życie bezwzględny pracownik banku. A także o wiele więcej, niż mogliby przypuszczać.
Czy tracąc wszystko można coś zyskać? Jedno jest pewne: każdy kryzys prędzej czy później prowadzi do przełomu.
Autorka społecznie zaangażowana
Magdalena Żelazowska, rocznik 1984. Dziennikarka, pisarka, blogerka. Felietonistka i autorka artykułów m.in. dla miesięcznika "Poznaj Świat". Prowadzi blog podróżniczy www.zgubsietam.pl. W swoich powieściach porusza ważne kwestie społeczne. Jest autorką głośnej powieści "Zachłanni", opowiadającej o pokoleniu tzw. "słoików". „Hotel Bankrut” opisuje problemy osób dotkniętych przez kryzys ekonomiczny.
Recenzje poprzedniej powieści autorki:
Czytam z wypiekami na twarzy.
Agnieszka Graff, dziennikarka, publicystka, pisarka
Powieść Magdaleny Żelazowskiej „Zachłanni” to atak na najpotężniejsze warszawskie tabu (...). Kupiłem melancholię „Zachłannych”…
Wojciech Orliński, Duży Format/Gazeta Wyborcza
Ta powieść, w której najciekawsze są społeczne obserwacje, a nie sama warstwa fabularna, jest katalogiem materialistycznych marzeń, które mają przyjezdni, „słoiki”.
Justyna Sobolewska, Polityka
Coś nie pozwalało mi książki odłożyć. Może to niezwykle inteligentny, a jednocześnie bardzo ludzki język, którym została napisana. Dialogi są tak naturalne, że czasem miałam niepokojące wrażenie, że wielokrotnie sama wypowiadałam dokładnie te same kwestie, ja i wszyscy ludzie, których znam. Zmysł obserwacji autorka ma niezwykły.
Aleksandra Kostrzewa, Onet.pl
Autorka sarkastycznie rozprawia się nie tylko z mitem prostej drogi do sukcesu w wielkim mieście, lecz także z wyobrażeniami młodych ludzi, którzy czasem zbyt wiele wymagają nie tyle od świata, co od siebie. Robi to z dużą literacką swobodą, sprawnie manewrując pomiędzy ostrym humorem a stonowaną refleksją.
Katarzyna Szczepaniak, Xięgarnia.pl
Książka traktuje o słoikach z Warszawy. Ujęcie tematu raz, że dość nieklasyczne, bo przede wszystkim bez wchodzenia w koleiny schematów i bez wartościowania, dwa, zajmujące historie są bardzo zgrabnie napisane. Bez zbytniej słodyczy, momentami gorzko, smutno, bezpośrednio i prosto w sedno.
Anna Pietraszko, Gazeta.pl