Przetrzymujesz książki z biblioteki? Uważaj, możesz być ścigana przez WINDYKATORA!

Rekordzista, który nie oddawał wypożyczonych książek przez kilkanaście lat, musiał zapłacić prawie 14 tys. zł kary.
Przetrzymujesz książki z biblioteki? Uważaj, możesz być ścigana przez WINDYKATORA!
24.07.2012

Z pewnością nieraz zdarzyło ci się zwrócić wypożyczoną z biblioteki książkę po terminie lub zapominać o tym przez dłuższy czas. Wszystko wskazuje jednak na to, że już wkrótce takie zapominalstwo będzie surowo karane – i to nie przez bibliotekarkę, a firmę windykacyjną!

- Już 115 bibliotek w Polsce korzysta z usług windykatorów. Tradycyjne upomnienia nie przynosiły efektów, natomiast tylko jedna z firm windykacyjnych w ciągu czterech lat odzyskała 8 mln zł długów z kar nałożonych na niesolidnych czytelników – podaje tvn24.pl.

Biorąc pod uwagę fakt, że jedynie w bibliotece na warszawskim Targówku kwota zaległości wynosiła 415 tys. zł ( na 300 tys. egzemplarzy, przetrzymywanych było aż 5 tysięcy sztuk) – taka decyzja dyrektorów placówek wcale nie dziwi. - Rekordzista, który nie zwracał książki przez kilkanaście lat, musiał zapłacić 13,6 tys. zł kary – dodaje serwis.

Wszystko wskazuje więc na to, że dzięki interwencji windykatorów lekkomyślni czytelnicy staną się bardziej odpowiedzialni, a liczba zaginionych książek znacznie spadnie.

Maja Zielińska

Zobacz także:

Książki z HAPPY ENDEM, czyli wartościowe i przyjemne lektury na wakacyjne wojaże!

Co się źle zaczyna, wcale nie musi się tak samo skończyć!

Letnie NOWOŚCI wydawnicze 2012: Które książki powinnaś przeczytać w te wakacje?

Te lektury zapewnią Ci maksymalny relaks!

Polecane wideo

Komentarze (27)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 26.07.2012 16:57
Ja kiedyś wypożyczyłam jakąś tam książkę z biblioteki, po jakimś czasie oddałam, a parę miesięcy później zadzwoniła pani z biblioteki i domagała się zwrotu książki, nie przyjmując do wiadomości, że książkę tę zwróciłam. Miałam do wyboru - zapłacić albo przekazać na rzecz biblioteki inną książkę. Wybrałam drugą opcję. Zostałam najzwyczajniej w świecie oszukana. W bibliotece czasami mają taki syf, bibliotekarki same gubią książki, a później domagają się od uczciwych ludzi pieniędzy. Przy oddawaniu książki powinno się podpisywać kartę - wtedy nie byłoby wątpliwości.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 24.07.2012 20:02
Ja mam wypożyczona "zbrodnie i kare " na prace maturalną, maturę dawno zaliczyłam, jestem na 2 roku studiów i przyszedł w grudniu 2011 roku że mam kare 5zł jestem ciekawa ile teraz zapłacę -czas ją oddać Ale nie wiem jak wy ale ja mam, hm..stracha? nie wiem , czy to strach czy po prostu wstyd, chyba wyśle narzeczonego by oddał:)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 24.07.2012 19:07
ja trzymałam kiedyś ksiązki chyba 5 miesięcy, naliczono mi karę 49zł. Książki oddałam, ale powiedziałam, że zapłacę innym razem.. Było to jakies 6 lat temu.. W małej miejskiej bibliotece,bez zadnego elektronicznego systemu, dopiero w tym roku go wprowadzili.. Czy mam się obawiać odsetek ? ;o
zobacz odpowiedzi (2)
Anonim (Ocena: 5) 24.07.2012 14:29
U Raczyńskich w Poznaniu można też wypożyczać filmy i audiobooki. Kiedy byłam tam ostatnio przyszedł pan, który musiała zapłacić 90 zł. za przetrzymanie filmu (1 zł. za każdy dzień zwłoki). Zaczął się kłócić z bibliotekarką, że to nie jego wina, bo syn miał oddać, a film wpadł za szafę, a on się zorientował dopiero jak dostał monit z biblioteki. Do tego był oburzony, że to aż 90 zł., a płyta nie jest warta nawet 10 zł. Później powiedział, że on kiedyś oddał bibliotece książki ZA DARMO (prawdę mówiąc była to darowizna), więc teraz powinni mu umorzyć tę karę, po czym Pani bibliotekarka tłumaczyła mu regulamin, ale nie wiem, czy do niego dotarło.
zobacz odpowiedzi (2)
Anonim (Ocena: 5) 24.07.2012 12:02
Ktoś wie ile naliczają w biblitece Raczyńskich w Poznaniu? Bo ja trzymam już 2/3 lata i boję się oddać :c
zobacz odpowiedzi (6)

Polecane dla Ciebie