„Objawienie” - FRAGMENT!

Trzeci tom bestsellerowej serii amerykańskiej pisarki i dziennikarki, Melissy de la Cruz - kontynuacja „Błękitnokrwistych” oraz „Maskarady”. Poniżej prezentujemy jej fragment, po którym od razu pobiegniecie do najbliższej księgarni, aby poznać dalsze losy bohaterów.
„Objawienie” - FRAGMENT!
07.07.2010

Wczesnym i przenikliwie zimnym, późnomarcowym rankiem Schuyler Van Alen minęła szklane drzwi liceum Duchesne. Poczuła ulgę, przechodząc pod wysokim, beczułkowatym sklepieniem holu, w którym królował imponujący portret założycielek szkoły, pędzla Johna Singera Sargenta.

Czarne włosy dziewczyny nadal krył obszyty futrem kaptur. Nie zdejmowała go, gdyż wolała anonimowość od grzecznościowych powitań wymienianych przez uczniów.

Dziwnie było myśleć o szkole jako o przystani, schronieniu, miejscu, w którym chciała się jak najszybciej znaleźć. Przez długi czas Duchesne z błyszczącymi marmurowymi posadzkami i malowniczym widokiem na Central Park zdawało się Schuyler salą tortur. Nie znosiła wchodzić po ogromnych schodach, czuła się nieszczęśliwa w niedogrzanych salach, nie cierpiała nawet pięknych terakotowych kafelków w jadalni.

W szkole Schuyler często czuła się niedostrzegana, uważała się za brzydulę, chociaż przeczyły temu głęboko osadzone, błękitne oczy i delikatne rysy, nadające jej wygląd drezdeńskiej porcelanowej lalki. Odkąd sięgała pamięcią, lepiej sytuowani koledzy i koleżanki traktowali ją jak dziwadło, wyrzutka – osobę niepotrzebną i niepożądaną. Nieważne, że jej rodzina należała do najstarszych i najbardziej zasłużonych w mieście. Czasy się zmieniły. Ród Van Alenów, niegdyś dumny i potężny, stracił na znaczeniu z upływem wieków i obecnie niemal wymarł. Schuyler była jedną z ostatnich jego potomkiń.

Przez krótki czas Schuyler miała nadzieję, że sytuacja się zmieni po powrocie z wygnania jej dziadka – liczyła, że obecność Lawrence’a w jej życiu sprawi, że nie będzie już sama. Ale nadzieje legły w gruzach, kiedy Charles Force zabrał ją z podupadłej rezydencji przy Riverside Drive, jedynego domu, jaki kiedykolwiek miała.

 – Ruszysz się wreszcie, czy mam ci pomóc?

 

Schuyler podskoczyła. Nie zauważyła, że zatrzymała się zamyślona przed drzwiczkami szkolnej szafki, blokując dostęp do szafki powyżej. Dzwonek sygnalizujący początek szkolnego dnia dzwonił wściekle. A za plecami Schuyler stała Mimi Force, mieszkająca z nią obecnie pod jednym dachem.

Niezależnie od tego, jak bardzo nie na miejscu Schuyler czuła się w szkole, było to niczym w porównaniu z arktycznym chłodem, jakiego codziennie doświadczała w ogromnej rezydencji Force’ów, położonej naprzeciwko Metropolitan Museum. W Duchesne przynajmniej nie słyszała Mimi utyskującej na nią bezustannie. Tu zdarzało się to najwyżej raz na kilka godzin. Nic dziwnego, że Duchesne wydawało jej się ostatnio takie gościnne.

Mimo że Lawrence Van Alen pełnił teraz funkcję Regisa, zwierzchnika błękitnokrwistych, nie miał władzy, by zatrzymać postępowanie adopcyjne. Kodeks Wampirów wymagał ścisłego przestrzegania ludzkich praw, co miało uchronić błękitnokrwistych przed niepożądanym dochodzeniem. W swoim testamencie babka Schuyler ogłosiła ją wprawdzie usamodzielnionym nieletnim, ale przebiegli prawnicy Charlesa Force’a podważyli zapis przed sądem czerwonokrwistych, który rozpatrzył sprawę na ich korzyść. Charles został wyznaczony na głównego spadkobiercę, otrzymując w pakiecie Schuyler.

– No? – Mimi wciąż czekała.

– A, przepraszam – powiedziała Schuyler, biorąc podręcznik i odsuwając się.

– I masz za co. – Mimi zmrużyła szmaragdowe oczy, mierząc ją pogardliwym spojrzeniem. Takim samym obdarzyła Schuyler zeszłego wieczoru, przy obiedzie, i dziś rano, kiedy wpadły na siebie w holu. Spojrzenie mówiło: Co ty tu robisz? Nie masz prawa istnieć.

– Co ja ci takiego zrobiłam? – szepnęła Schuyler, wkładając książkę do znoszonej płóciennej torby.

„Objawienie” Melissy de la Cruz już w księgarniach.

Zobacz także:

Kultowe latynoskie telenowele 

Południowoamerykańskie tasiemce łączyły pokolenia! Oglądały je babcie, mamy i córki, w skrytości ducha marząc o swoim Ivo, Andresie czy Leoncio... 

VIDEO NA DZIŚ: Upadki modelek 

Upadek na wybiegu to chyba jeden z najgorszych koszmarów modelek. Jednak niebotyczne platformy na cienkiej szpilce potrafią być bezwzględne… 

 

 

Polecane wideo

Komentarze (9)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 07.07.2010 22:04
Super książka. Przeczytałam 3 części. Dobrze, że nie jest wzorowane na "Zmierzchu"...
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 07.07.2010 12:30
Zarządzający Systemem Web zatrudni osoby w pełnym lub niepełnym wymiarze czasu do pracy w domu (komputerowy marketing Internetowy). Jeśli posiadasz komputer i doświadczenie w środowisku Internetowym, pomożemy Tobie zarobić. W celu uzyskania pełnych szczegółów wyślij maila na adres [email protected]
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 07.07.2010 11:13
czytałam wszystkie 3 cześci i teraz czekam na 4 "Dziedzictwo". Jak dla mnie bomba ;-)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 07.07.2010 10:05
jakies gó,,, sto razy lepiej pisze Coben. przeczytane juz z 10 ksiazek i na tym sie nei skonczy. Coben potrafi zaciekawic pierwsza strona w ksiazce. jest po prostu niesamowity w tym co robi. bardzo go podziwiam a na dodatek psize swietne ksiazki. polecam wszystkim
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 07.07.2010 09:58
ebook jest na chomiku. tam poszukaj. ja czytałam wszystkie części są świetne. choć maskarada najlepsza jak na razie. a objawienie dość intrygujące.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie