POGOTOWIE EROTYCZNE: Rozwiązanie konkursu Unimil!

Kto wygrał zestaw miłosnych gadżetów marki Unimil? Przekonaj się sama i przeczytaj gorące letnie scenariusze…
POGOTOWIE EROTYCZNE: Rozwiązanie konkursu Unimil!
11.08.2010

Waszym zadaniem było napisanie scenariusza upojnego wieczoru z ukochanym. Mieliśmy do rozdania 11 miłosnych zestawów ufundowanych przez firmę Unimil! Już znamy imiona dziewczyn, do których powędrują nagrody…

Zdobywczyni I miejsca otrzyma Nawilżający Żel Unimil Crystal-Naturalna Ochrona, 3 opakowania prezerwatyw Unimil Variety oraz 2 opakowania prezerwatyw Unimil Skyn.

Pozostałe Laureatki (10 miejsc) zostaną nagrodzone Nawilżający Żel Unimil Crystal-Naturalna Ochrona oraz opakowaniem prezerwatyw Unimil Variety 3.

I MIEJSCE zdobyła Marta S.

"Gorąca, letnia noc od A do Z"

A może byśmy tak...?

Biorę go za rękę,

Całuję jego kark oraz szyję.

Delikatnie drapię go po plecach (między łopatkami...tak jak lubi),

Elektryzujący dreszczyk przeszywa nasze ciała,

Fascynująca gra rozpoczęła się.

Gładzę jego wewnętrzną część dłoni,

Herbata z rumem podgrzewa tylko atmosferę,

Intensywny zapach jaśminu unosi się w powietrzu.

Jego oddech przyspiesza z minuty na minutę.

Kładę głowę na jego klatce piersiowej,

Lubię słuchać bicia jego serca.

Łaskoczę go delikatnie w ucho( czubkiem języka),

Muskam jego twarz swoimi włosami.

Narastające pożądanie nie pozwala nam zapomnieć o zakończeniu.

Oplatam go nogami,

Patrzę mu prosto w oczy i czule szepczę: „kocham Cię”!

Ręce splatają się w miłosnym uścisku,

Serca szybko nam biją w tym samym rytmie.

Twarze cały czas mamy zwrócone ku sobie,

Usta zbliżają się płonąc z namiętności.

Wychodzimy szybkim krokiem do sypialni...

Zakończenie? Hmm..każdy wie, jakie jest ;)

wakacyjny seks

Monika G. Jest ciepły letni wieczór, wiatr prawie ustał, a słońce miło grzeje ostatnimi promieniami, stapiając się z horyzontem. Wybieram się z ukochanym na spacer, na wyżynę niedaleko dużego parku. Jest tam mała polanka, a na niej drzewo nazywane przez wielu "Drzewem miłości". Tam siadamy na zielonej trawce, przytulamy się i wspominamy nasze pierwsze spotkanie, pierwszy pocałunek i teraz pierwszy dzień pod cudownym drzewem mającym nam osładzać wspólne życie.

Ukochany zrywa mi kwiat, kwiat, którym kiedyś mnie nazwał mówiąc, że jestem jego kwiatuszkiem, o którym zawsze marzył. Marzył, by mnie kiedyś spotkać, by się zakochać i aby mieć go przy sobie przez całe życie. Uśmiechamy się, łączymy nasze usta w pocałunku, przytulamy ciepłem naszych ramion, słów i oddechów. Przyglądamy się zachodzącemu słońcu i oczekujemy gwiazd na niebie, które będą pierwszym zwiastunem nadchodzącej nocy. Nocy pełnej wrażeń i miłości, nocy, która połączy nasze ciała i dusze.

prezerwatywy unimil

Justyna R. Znajdujemy się w nadmorskiej miejscowości. Do koszyka piknikowego pakuję szampana, sałatkę z owoców morza i winogrona, ser pleśniowy oraz inne specjały, które uwielbia mój małżonek. Zaopatrzeni w koce i kosz udajemy się na plażę. W odległym zakątku rozkładamy kosze i zaczynamy ucztować. Najpierw ja karmię męża, później on mnie. Morze szumi romantycznie, delikatnie zapada noc, a gwiazdy zaczynają cudownie migotać. Powoli, delikatnie zaczynamy się całować, coraz zachłanniej zaczynamy zdejmować z siebie ubranie. Mąż pieści delikatnie mą szyję, a moja dłoń wędruje do jego spodni... 

Kochamy się jak nigdy dotąd-namiętnie, zachłannie, porywczo. Ten wieczór to najlepsza nasza randka i zarazem najlepszy seks. Otuleni kocami, wtuleni w swe ramiona patrzymy w niebo podziwiając jego piękno i rozpamiętując minione chwile.

wakacyjny seks

Daria J. Nasza upojna noc zaczęła się jeszcze późnym popołudniem. Robert postanowił zrobić mi niespodziankę, i w sobotę około 17 przyjechał po mnie z uśmiechem na twarzy. Przywitaliśmy się jak zwykle, po czym zaprosił mnie do auta.  Nie chciał powiedzieć, dokąd jedziemy. Jak wyjechaliśmy poza miasto zaczynałam się zdecydowanie niepokoić. Niedługo miało się ściemniać.  W końcu zatrzymał samochód, poprosił, bym wysiadła, zamknął go i chwytając mnie za rękę pociągnął miedzy drzewa.

Zaśmiałam się myśląc, że udaje porywacza, aż w końcu zza drzew dojrzałam stadninę koni.  Byliśmy ze sobą dwa lata i wiedział, że marzę by jeździć konno. W końcu postanowił spełnić moje marzenie. On był w tym dobry. Pokazał mi więc podstawy i ruszyliśmy przez łąkę, powoli. Gdy się obejrzałam nie było za nami już stadniny. Musieliśmy wyjechać naprawdę daleko. W końcu Robert zatrzymał się, poszłam za jego śladem. Nad małym stawem rozłożony był koc, a na nim różne smakołyki i dwa kieliszki. Uśmiechnęłam się szeroko. - Co to wszystko ma znaczyć?- spytałam.

On tylko posłał mi łobuzerski uśmiech i przywiązał konie do drzewa. Usiedliśmy na kocu. Rozglądałam się dookoła, podczas gdy on ukląkł przede mną i spojrzał mi głęboko w oczy. - Wiesz, że uwielbiam spędzać z tobą czas. Śmiać sie i płakać na filmach, Kochać ciebie i z Tobą. Życie z tobą jest wspaniałe. Seks z tobą jest niesamowity. I chcę by tak było zawsze. - otworzył małe wieczko.

Przez łzy nie widziałam za dobrze pierścionka, który wcisnął mi na palec. Nie byłam też w stanie mu odpowiedzieć. Rzuciłam się na jego szyję i zaczęłam obcałowywać. Zaczęliśmy od konsumpcji... związku, a dopiero później, gdy na niebie już świeciły gwiazdy napiliśmy się szampana snując plany na przyszłość. Tak jak powiedział, nasze Życie było wspaniałe.

Tak właśnie wzmocniliśmy nasze uczucie i sprowadziliśmy Weronikę na świat. Co jak co, ale było warto. Nawet jeżeli byliśmy zbyt młodzi i nieuważni. A że historia lubi się powtarzać....;)

wakacyjny romans

Agnieszka M. Moja wymarzona randka to spędzenie uroczego wieczoru z ukochanym w odległym, zapomnianym przez ludzi, cichym, pełnym zieleni i czystej wody zakątku, gdzieś w chatce u podnóży gór.

Łuna jasnego światła w ciemny, ale ciepły wieczór bijąca od kominka, my siedzimy na miękkim, przytulnym kocu, trzymamy w rękach kieliszki z czerwonym winem, przytulamy się do siebie, w tle słychać cichą romantyczną muzykę, mąż szepce mi do ucha rozpalające zmysły i ciało urocze, cudowne i pikantne słowa, od których kręci mi się w głowie. Wspominamy nasze poznanie, pierwsze randki, wspólne życie od kilkunastu już lat. Na chwilę wstaję, idę na górę, aby sięo dświeżyć, po kilku minutach schodzę i widzę całe pomieszczenie rozświetlone od ogromnej ilości zapalonych świec, poustawianych gdzie tylko można.

Mąż podchodzi do mnie, namiętnie mnie całuje i ulegamy cielesnej, zmysłowej, wzniosłej irozbudzającej ciało, szalonej miłości...

Adrianna Rz. Ubrana w zapach nienasyconych zmysłów, tajemniczych orientalnych krain.. Dekoruję swoje ciało księżycowym pyłem, który pod niebem reflektorów gwiazd, lśni niesłychanym blaskiem.. WŁosy czesze wiatr, rumieniec zdobi lica.. Zakładam na siebie suknię tkanin zwiewnych, delikatnych, niczym iluzja istnienia... Tak przygotowana jestem gotowa tej nocy zaczarować każdego...

Kilka minut po północy. Powietrze nasycone tajemnicą, reflektory gwiazd oświetlają niebo, a księżyc cicho nuci swoją pieśń miłosną.. I tylko JA, i tylko ON. Magia, która bije z naszych serc... Więcej nie trzeba nic, świat na tych kilka chwil może przestać istnieć...

seks latem

Monika S. Pewnego lipcowego dnia mój chłopak napisał smsa, że powinnam się spakować, bo jedziemy nad morze. Na miejsce dojechaliśmy w sobotę rano. Od razu poszliśmy na plażę, pluskaliśmy się w wodzie i oczywiście opalaliśmy. Wieczorem myślałam, że pójdziemy na imprezę, ale mój chłopak zniknął gdzieś. Napisał mi tylko kartkę, że musi coś załatwić i mam się nie przejmować. Włączyłam telewizor, a po upływie pół godziny ktoś zapukał do drzwi. Otworzyłam je, a moim oczom ukazał się wielki bukiet i karteczka. Na tej karteczce było napisane, że mam podążać za różyczkami.

Szłam z wielkim oczekiwaniem co się stanie dalej. Doszłam na plażę, a tam czekał na mnie mój chłopak i pięknie przystrojony stolik. Zjedliśmy romantyczną kolację w blasku księżyca, w tle sączyła się muzyka. Było niesamowicie. Następnie ukochany poprosił mnie do tańca. Tańczyliśmy przy naszej ulubionej piosence "The time of my life". W pewnym momencie usiadłam na krześle, a mój chłopak wyciągnął pierścionek i zadał mi to magiczne pytanie "Czy zostaniesz moją żoną?". Oczywiście zgodziłam się ze łzami w oczach. Potem poszliśmy w bardziej ustronne miejsce, gdzie kochaliśmy się przez całą noc, a księżyc grał nam cichą muzykę miłości, a fale kołysały nas w rozkoszy. Nigdy tego nie zapomnę. 

prezerwatywy

Katarzyna I. Wchodzę do niego ubrana w granatową sukienkę, pod spodem uzbrojona w ponętną bieliznę (ale on jeszcze o tym nie wie, więc ciii). Randkę zaplanował on, u niego w domu. Ahhh już bym chciała - z nim, ale nie! Opanuj się, przecież nie można od razu przechodzić do rzeczy. Tak więc, najpierw kolacja. Jejku on gotuje, nie wierzę. Boskie nagie ciało w fartuszku kucharskim. Marzenie do schrupania. Patrzę na niego - wysoki, przystojny, zadbany brunet o zielonych oczach, szarmancki, seksowny.

Nawet się nie obejrzałam, a tu kolacja już na stole. Rozmawiamy, tak właściwie o niczym. Myślimy o tym samym. Nasze dłonie splatają się w uścisku, jednak jego odrywa się na chwilę, ale spokojnie, tylko dlatego by otworzyć butelkę szampana i wznieść toast za nas i za naszą miłość. Nareszcie - po kolacji. Było pysznie, ale czas na deser. Otuleni mgiełką romantyzmu idziemy do sypialni. Kolejne zaskoczenie. Czerwona, satynowa pościel... Zastygnięci w uścisku, pocałunek najsłodszy z najsłodszych. Nasze usta połączone w jedność. Nasze ciała i nasze ruchy kołyszące się w rytm melodii. Właśnie tej - melodii tak pięknej, że aż trudno w to uwierzyć.

Poranek. Budzimy się przytuleni. On mówi: Było wspaniale. Kocham Cię, chcę z tobą być i dbać o ciebie do końca życia. Ja twierdząco przytakuję głową i mocno go przytulam. Odpływamy ponownie do krainy snu, razem - tak jak w życiu.

unimil variety

Sylwia G. Noc Ciepła z lekkim wiatrem plątającym we włosach. Niebo czarne, gwieździste, a wokół tylko polanka otoczona gęstym lasem i malutki wodospad tworzący wyjątkową muzykę. W oddali słychać świerszcze. Zapach kwiatów jest lekko duszący.

Na czerwonym kocu leżą truskawki, bita śmietana i szampan. Naprzeciwko mnie siedzi on - mój ukochany. Tylko my sami. Z każdą minutą jesteśmy coraz bliżej siebie. Serca zaczynają grać szybszym rytmem, on się przysuwa i szepcze do ucha wyznanie miłości. Jego ręce gładzą moje policzki, schodząc powoli coraz niżej. Jego ruchy stają się coraz śmielsze, szybsze. Jednym ruchem ściąga wszystko, co na sobie miałam - zostałam tylko okryta blaskiem gwiazd. Dotyka delikatnie, ale z siłą moich piersi, między udami czuję jego męskość, bez problemu wbija się we mnie. Czuję go w sobie, w całym ciele. Jego oddech sprawia, że czuję jeszcze większe dreszcze. Bliskość jaka się wytworzyła pomiędzy nami jest wyjątkowa, tej więzi nikt już nie przerwie.

unimil

Monika B. Kiedyś, w jakimś saloniku prasowym, wpadła mi w ręce płyta DVD z instrukcjami dotyczącymi tańca brzucha. Pomyślałam wtedy – super sprawa - poruszać trochę bioderkami, a przy okazji potańczyć i poczuć się jak egipska czcicielka bogini Izydy (to na jej cześć ponoć tańczono na początku ten taniec). Wkrótce jednak okazało się, że może to być wspaniała podstawa do zorganizowania „niezapomnianego wieczoru” z mężem.

Naszą "randkę" zamierzam rozpocząć od tego, że rano mąż będzie znajdował w różnych miejscach naszego domu karteczki, które przygotuję wieczorem poprzedniego dnia, np. „Traktuj dziś jak królową swoją żonę, a wieczorem otrzymasz nagrodę” albo ”To, co gra w mojej duszy, dziś me biodra poruszy” lub „Przyjemność kiedyś tylko dla sułtana – dziś Tobie będzie dana”. Popołudniu wyślę męża na zakupy, a sama przygotuję salon, nakryję stół, włączę nastrojowe światło. Na stole pojawią się potrawy, które nie są może ekskluzywnymi przekąskami, ale te, które najbardziej lubi mój mąż: pomidory w delikatnym sosiku czosnkowym, sałatka, chrupiące zapiekanki w serem. Dopełnieniem będzie kieliszek czerwonego wina.

Założę koszulkę, która była prezentem od mojego męża, a na to luźną sukienkę. Kiedy mąż wróci, siądziemy przy stole, przy świetle świec i romantycznej muzyce. Po skosztowaniu tego, co przygotowałam, włączę żywszą muzykę, pasującą do pokazu tańca. Rozpuszczę włosy, zostanę w półprzezroczystej koszulce i powiem mężowi, że za chwilę zobaczy mnie taką, jakiej jeszcze nie widział.

Rozpocznę taniec od spokojnych, falujących ruchów rąk i brzucha, przechodząc stopniowo do shimmy – drżących ruchów, które wprawiają w drgania i falowanie różne części ciała. Pozwolę ponieść się nastrojowi. Jeśli mąż będzie miał ochotę się przyłączyć – będzie jeszcze milej – wbrew pozorom taniec brzucha nie jest zarezerwowany tylko dla kobiet. Później pozwolę mężowi przejąć inicjatywę...

wakacyjny romans

POZOSTAŁE NAGRODY WYGRAŁY:

Zuzanna A. Wybiła północ. Leżę w swoim łóżku, panuje półmrok. Czuję się bezpieczna. Pokój przyjemnie oświetla światło księżyca, który zagląda bezwstydnie przez okno, muskając odbitymi promieniami moje ciało. Jestem sama... Odziana jedynie w skąpą koszulkę nocną szukam ukojenia w ramionach Orfeusza. Sen jednak nie przychodzi. Jestem rozgrzana, krew pulsuje mi pod skórą. Oddycham szybciej, ale nie nerwowo. Już wiem, co jest nie tak. To duże łóżko, a ja leżę w nim samotnie. Wsłuchuję się w każdy dźwięk, nawet ten najdrobniejszy szelest i cichy szum za oknem. Wierzę, że pojawisz się po którymś z nich. Czuję Twój zapach. Serce przyspiesza. Jesteś tu kochany? To nasza randka.

Dotknąłeś mnie? Czuję Twoje dłonie badające ostrożnie każdy centymetr mojego ciała. PiĘknie pachną te kwiaty, które przyniosłeś. Czy to róże? Moje ulubione. Siadam na łóżku, obejmując Cię w pasie i całując za uszkiem, tak jak lubisz. Unosisz mnie delikatnie wynosząc z pokoju, z mieszkania. Po schodach do góry, a potem w prawo. Przecież wiesz, że mam lęk wysokości! Ale to niebo... Jest takie piękne, pełne gwiazd... Tu, na dachu, czuję się taka wolna, czuję, że mogę wszystko. Siadasz powoli na starym, ceglanym kominie, biorąc mnie na kolana. Letni wietrzyk pieści nasze ciała, szepce do ucha romantyczne historie. Ukochany, niech ta noc nie kończy się nigdy ...Nie wiem, kiedy wróciliśmy do domu. Obudziłam się rano u Twojego boku. Czy można pragnąć od życia czegoś więcej?

 

Polecane wideo

Komentarze (15)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 13.08.2010 15:08
za darmo bym nie chciala nic z unimila bo maja okropne produkty ktore bardzo czesto pekaja
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 11.08.2010 21:53
to nie strona pornograficzna i moim zdaniem teksty wygrały fajne, jestem wśród laureatów :)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 11.08.2010 16:23
Ależ wy nie potraficie ukryć zazdrości ! :)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 11.08.2010 16:02
nie no myslałm ze erotyczne to znaczy cos innego, te opowiesci nie zaliczaja sie do romantycznych nawet raczej do króciótkich bajek o księzniczkach
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 11.08.2010 15:32
tyle razy powtarzane było beznadziejnym gówniarom-Morfeusza( on był panem sennych marzen), a nie "Orfeusza "buraku.! Jezeli takie karygodne błędy robisz smiem stwierdzić ,ze nawet nie wyszłas jeszcze z gimnazjum ,wiec co tak sie rozpisujesz o seksie , do którego nie dorosłas jeszcze ... -.-
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie