Nie ma nic przyjemniejszego niż organizowanie dla Was konkursów. Naprawdę! Za każdym razem zaskakujecie nas swoją niesamowitą kreatywnością, a czytanie Waszych pomysłowych odpowiedzi dostarcza nam mnóstwo radości.
Tym razem było podobnie. Mogłyśmy jednak nagrodzić jedynie 10 osób, do których powędrują zestawy zniewalająco pachnących płynów do płukania tkanin i perełek zapachowych marki Lenor!
Przypomnijmy, co dokładnie wchodzi w skład nagród:
Lenor Spring Awakening: zapach wiosennych kwiatów z nutami paczuli i białego cedru poprawi Twój nastrój i doda Ci energii – poczujesz ożywienie i całkowite odświeżenie!
Lenor Amethyst and Floral Bouquet: to tajemniczy koktajl, który tworzą orzeźwiająca bergamotka oraz eteryczny bukiet delikatnych frezji i świetlistego jaśminu. Kojące nuty, które wyczujesz w tle, otulą Cię aksamitnym ciepłem i sprawią, że będziesz czuć się pewnie i komfortowo przez cały dzień. Lenor Amethyst and Floral Bouquet tworzy zapach intrygujący i tak wyjątkowy, jak prawdziwy ametyst.
Lenor Gold Orchid: kuszące nuty wanilii, które wyciszają ciało i umysł. Wyczuwalne nuty mimozy, róży miododajnej i kremowej brzoskwini sprawiają, że Lenor Gold Orchid dostarcza niezwykle zmysłowych wrażeń.
Zadanie konkursowe polegało na tym, by odpowiedzieć na pytanie:
Jaki jest Twój sposób na to, by Twój dom pachniał ulubionym zapachem?
Oto lista zwycięzców!
#1 Dorota K., Wyszków
Zapach domu... To on przypomina nam dzieciństwo, przywołany gdzieś przez przypadkowe miejsce i zdarzenie przenosi do lat beztroski, zalewa ciepłem wspomnień. Wracamy do zapachów domu rodzinnego a w naszych własnych tworzymy swój - by nasze dzieci też miały do czego wracać, byśmy my sami czuli się dobrze, spokojnie, znaleźli ukojenie i radość z bycia w domu, wśród naszych rzeczy, naszej codzienności i naszych uczuć. Staram się by zapach mojego domu odzwierciedla jego wnętrze, tworzył dobry nastrój, miłe skojarzenia dlatego jest on inny w różnych jego częściach.
Zaczynając od kuchni serca domu - to mieszka mój ulubiony zapach. Nie towarzyszy nam stale ale kiedy już się pojawi wypełniając nozdrza wędruję, aż do serca. To zapach domowego chleba. Mimo natłoku obowiązków, zmagania się z codziennością staram się jak najczęściej wprowadzać do naszej kuchni aromat domowego chleba - zapach chrupiącej skórki, troski o naszą rodzinę, dbałości o nasze potrzeby.
Salon to miejsce, w którym spędzamy najwięcej czasu - przyjmujemy gości, gramy w planszówki, oglądamy ulubione seriale, śmiejemy się. Zapach świeżo wypranych zasłon i firan daje nam poczucie komfortu, przyjemność z przebywania, uczucie świeżości i komfortu. Płyny do prania bądź płukania potrafią zawstydzić aromatami drogie perfumy a zastosowane na dużą powierzchnię jaką są zasłony, poruszane przy każdym powiewie wiatru dają nieodparte i wszechogarniające uczucie świeżości i porządku.
Wędrówkę po świecie zapachów kończę na miejscu, w którym odpoczywamy po trudach dnia - sypialni. By nadać jej atmosfery intymności i bliskości często skrapiam perfumami poduszki - moimi tę na której śpi ukochany, a jego własną. To cudowne uczucie czuć znajomy zapach drugiej połówki, kiedy jest daleko, kiedy zaś jest blisko przypomnieć sobie, że można być jeszcze bliżej. To zapachy które kojarzą mi się z nami, naszą miłością, przeszłością, naszym domem. W ten sposób nawet będąc daleko, czasami zupełnie niespodziewanie przypominam sobie o moim domu i o szczęściu, jakie w nim mieszka.
#2 Józefa P., Terespol
Patrzę na tlące się kadzidełko, a tuż obok wesoło podskakują podgrzewacze i wyobrażam sobie cudowny zachód słońca. Czerwono-niebieskie niebo, a w tle Tadź Mahal. Wystarczy przejść się obok rozpalonego drewienka, by nagle przenieść się w orientalną podróż. To Indie witają mnie otwartymi ramionami. Na początku czuję się nieco zmieszana, oszołomiona i przytłoczona wszechogarniającymi zapachami, ale po chwili się odnajduję. Stawiam odważnie swoje kroki po Bodh Gaya. Podchodzę do pierwszego stoiska i sięgam po brzoskwinię oraz mango. Są niezwykle soczyste, aromatyczne, pachną promykami słońca. Zanurzam się w ich wnętrzu, a po brodzie spływają mi lepkie krople. Mam ochotę na więcej i więcej. Za moimi plecami przechodzą kobiety ubrane w sari. Czuję od nich wyraźny zapach wanilii i bergamotki. Moje serce wypełnia błogość, szczęście i mam świadomość, że nie chcę wracać. Jeszcze nie teraz. Wącham powietrze wokół kadzidełek i podgrzewaczy i w głowie pojawia mi się tysiące kolorów. Nagle ląduję na pustyni Thar. Miękki, cieplutki piasek dotyka moich stóp, nie nagrzał się aż tak, by je parzył. Zapadam się w nim, a orzeźwiający wiatr bawi się moimi włosami. Chłodzi moje zmysły, pozwala złapać oddech. Obok ktoś rozpalił ognisko i ponownie otulają mnie niesamowite zapachy. W powietrzu czuję paczulę, drzewo sandałowe i piżmo. Jest mi ciepło i przytulnie. Zapach, który sprawia, że chociaż na chwilę mogę zmienić się w bohaterkę "Księgi tysiąca i jednej nocy”. Tak właśnie pachnie mój dom, a to wszystko za sprawą kadzidełek i podgrzewaczy.
#3 Anna H., Tworóg
Nie ma nic przyjemniejszego niż dom, w którym unosi się lekki i przyjemny zapach. Nie zawsze zdajemy sobie sprawę z tego, jak bardzo zapachy wpływają na nasze samopoczucie. A przecież by w pełni się zrelaksować, powinniśmy przebywać wśród przyjemnych, delikatnych aromatów.
Co nam je zapewni? Na przykład subtelne olejki eteryczne, wydzielające zapachy doskonale poprawiające samopoczucie, relaksujące i wprawiające w dobry nastrój. Dzięki temu czujemy się po prostu dobrze w swoim domu.
Ja zawsze wieszam świeżą gałązkę eukaliptusa pod prysznicem. Ciepło lub strumień wody wydobywa z eukaliptusa piękny zapach i wtedy każdy prysznic jest niezwykle relaksujący i odświeżający.
W kuchni w doniczce rośnie mięta, melisa i rozmaryn. Roztaczają kojące aromaty a jednocześnie są domową spiżarnią przypraw :) Kuchnia zresztą jest skarbnicą wszelkich zapachów. Chociażby laska wanilii czy starta skórka z cytryny lub pomarańczy - to naturalne perfumy naszego domu tworzące niesamowity klimat.
Można je wykorzystać również do zrobienia własnych pięknie pachnących i wyglądających świec. Wystarczy roztopić kawałki świec na wolnym ogniu w przygotowanym do tego naczyniu, a następnie wlewać do szklanego pojemnika na zmianę niewielką ilość wosku i dodawać warstwy np. ziaren kawy czy posiekanej wanilii. Dodatki komponujemy oczywiście według własnych preferencji.
Piękny zapach w domu zapewni nam też mieszkanka suszonych kwiatów, ziół czy skórek owoców, które ładnie pachną. Zresztą nie tylko, bo przecież dodatkowo pięknie wyglądają.
#4 Katarzyna M., Szubin
Lawendowy zapach, kwitnących kwiatów na balkonie, wdziera się do mojego pokoju.
Eksperymentuję z nowymi zapachami perfum, aby poczuć się kobieco, a przy okazji czuć w powietrzu unoszący się aromat.
Napawam się zapachem świeżo zakupionych kwiatów, które stawiam na stoliku obok łóżka.
Oczyszczam wszystkie bibeloty ściereczką zwilżoną w wodzie z dodatkiem kilku kropli olejku eterycznego.
Rozwieszam rano wypraną pościel, aby wieczorem cieszyć się jej świeżością i cudownym zapachem.
#5 Sylwia B., Katowice
Lubię, gdy ładny zapach unosi się w moim domu!
Do tej pory nie zdradziłam mojego sekretnego sposobu nikomu!
Ale nadszedł w końcu czas bym o nim powiedziała!
I nie tylko ja w pachnącym mieszkaniu z przyjemnością siedziała!
Tak więc zdradzę Wam zaraz w sekrecie,
coś o czym jeszcze może nie wiecie!
Podłoga! Słowo klucz!
Tak! Tak! Perfekcyjna Pani Domu! Ucz się! Ucz!
Wystarczy nakrętka ulubionego płynu do płukania dodana do wiaderka z wodą!
By nie tylko szczycić się później błyszczącą podłogą!
Bowiem płyn do płukania również powoduje,
że jego zapach całe mieszkanie opanowuje!
Takie to proste a jakże skuteczne!
Spróbujcie tego sposobu z ulubionym płynem do płukania - ja Sylwia polecam go serdecznie!
#6 Iwona S., Katowice
Każdy ma jakieś wspomnienia. Są w życiu takie zapachy, które wywołują uśmiech na twarzy i sprawiają, że w sercu robi się cieplej. Najpiękniejszym zapachem jest dla mnie zapach książek. Przywołuje moje najpiękniejsze wspomnienia z dzieciństwa. Mój dziadek uwielbiał czytać książki. Jako dziecko każde wakacje spędzałam na wsi - mój dziadek czytał mi każdego dnia. Książki otwierają drzwi do innego świata, sprawiają, że wzbogacamy wiedzę, poznajemy inny świat od tego na co dzień. Książka to prawdziwy terapeuta odpędza smutki, poprawia humor oraz pozwala rozwiązać problemy. Książki kojarzą mi się z dziadkiem i jego pasją , zawsze kiedy biorę książkę do ręki przypomina mi się dziadek i jego wielka miłość do wnuków i książek. Pokazywał mi jak uprawia się ziemię i zawsze mówił, że w życiu najważniejsza jest praca i rodzina. Książki kojarzą mi się z beztroską, wolnością i pozwalają rozwinąć skrzydła. To drzwi do świata w którym na chwilę stajemy się kimś innym i możemy podróżować jakby nic nas nie ograniczało. Lubię zapach książek to on sprawia, że kiedy mi smutno i mam trudności pozwala mi przywołać dobre rady dziadka i rozwiązać moje problemy i troski. W moim domu otaczam się książkami, często wyszukuję perełki w antykwariacie i układam je na półce w domowej biblioteczce. Dom bez książek jest pusty, a zapach który im towarzyszy jest piękny. W mojej rodzinie wartościowe książki przekazujemy z pokolenia na pokolenie, staram się zarażać pasją czytania moja rodzinę i przyjaciół. Każdą wolną chwilę spędzam na czytaniu książek uwielbiam również dotykać, przeglądać i wycierać książki z kurzu. Dbam aby moje książki służyły mi jeszcze długie lata i były skarbnicą wiedzy dla następnego pokolenia w mojej rodzinie. Zapach to klucz do wspomnień.
#7 Emilia G., Serock
Zacznę może od tego, iż zapachy w moim życiu odgrywają szczególną rolę... Przede wszystkim stanowią swoisty pierwiastek MAGICZNY w życiu, w którym ów magii tak niewiele, poprawiają nastrój i pomagają rozładować napięcie. Dlatego w moim domu jest między innymi pełno świec zapachowych i innych aromatycznych "akcentów".
Mój DOM to miejsce, którego atmosferę, oprócz ludzi w nim mieszkających, tworzą przede wszystkim ulubione AROMATY. Jako osoba o duszy na poły romantycznej w pierwotnym tego słowa znaczeniu, nadwrażliwiec odbierający wszystko niczym wzmacniacz, jestem bardzo podatna na wszelkiego rodzaju bodźce (zwłaszcza zapachowe). Zatem uważnie dobieram wszelkiego typu rzeczy codziennego użytku i dokładam wszelkich starań, aby współgrały one z moim usposobieniem, temperamentem.... Zatem dbam o to, aby miejsce, w którym mieszkam wypełniały ULUBIONE WONIE MOJE i mojej RODZINY. Moim patentem oprócz wspomnianych świec zapachowych i kadzidełek są PŁYNY DO PŁUKANIA, które z lubością dodaję, gdy robię pranie. Kocham, gdy całą moją osobę spowija MGIEŁKA CUDOWNEGO AROMATU, który uwalnia się z każdym ruchem, z każdym gestem. Ubrania oprócz tego, że niebywale pachną po zastosowaniu płynu, są mięciutkie i przyjemne w dotyku...tak jakby dotykało się CHMURKI lub czegoś megamiękkiego. Ale wspomnianym płynem posiłkuję się także, gdy myję podłogi i odświeżam różne przedmioty składające się na wyposażenie mojego domu. Wówczas zewsząd dochodzi mnie mój ulubiony aromat, a to pozytywnie wpływa na moje usposobienie.
#8 Anna K., Mstów
W moim domu bardzo cenię sobie piękny zapach dlatego stosuję kilka zasad, którymi się dziś z Wami podzielę:
- w okresie zimowym, na kaloryferach zawsze zawieszam ceramiczne nawilżacze - oprócz tego, że rewelacyjnie wyglądają, to jeszcze super pachną. Oprócz wody wlewam olejki eteryczne o ulubionym zapachu.
- stosuję również świece zapachowe, które rewelacyjnie pachną i wprawiają mnie w radosny nastrój.
- bardzo często robię też własne odświeżacze powietrza. Mieszam wodę z ulubionym olejkiem eterycznym, przelewam do butelki i atomizerem i psikam dzięki temu mój dom nabiera niepowtarzalnego charakteru.
- kolejnym moim sposobem na zatrzymanie ładnego zapachu są suszone kwiaty, zioła oraz skórki z owoców, które cudownie pachną a ich aromat rozchodzi się po całym domu a ułożone w fantazyjny sposób są piękną ozdobą.
- również między pościel i koce wkładam do szafy woreczki z suszonymi ziołami i kwiatami. Po wyjęciu czuję się jakbym znów była na łące.
- w kuchni trzymam zioła w doniczce które również świetnie pachną i napełniają dom naturalnym zapachem roślin.
- w wazonach lubię trzymać świeże i pachnące kwiaty... jestem maniaczką frezji i konwalii
Dzięki tym sposobom mój dom nabiera nietuzinkowego zapachu, przez co jest bardzo przytulny.
#9 Marta G., Elbląg
Wychowałam się w lesie. Tak często mówię, bo mieszkałam nieopodal lasu i całe dzieciństwo spędziłam w zasadzie między drzewami. Pewnie dlatego czuję się tak silnie związana z naturą, zielenią i zapachem lasu. Teraz mieszkam w mieście, w typowym osiedlu z betonu, gdzie tej zieleni jest zdecydowanie mniej i żeby nie popaść w czarną rozpacz, postanowiłam sobie las stworzyć w domu. Hoya, jaśmin, gardenia, tuberoza, eucharis... To nie imiona bohaterek telenoweli meksykańskiej, a moje kwiaty, które z wielką pasją hoduję w domu. Postawiłam na gatunki o pięknych, intensywnych zapachach, by móc cieszyć się ich aromatem nawet w samych środku betonowej dżungli. A gdy akurat trafia się okres, gdy moje kwiatowe przyjaciółki odpoczywają i nie kwitną, wówczas posiłkuję się świecami zapachowymi o aromacie leśnego mchu lub skoszonej trawy (są takie i naprawdę polecam - można sobie dotworzyć lato w środku zimy).
#10 Anula W, Grodzisk Wielkopolski
Jako niedoszła belfrzyca pamiętam jedną regułę
z czasu studiów oraz praktyk, którą profesorki czułe
powtarzały niczym mantrę: Jeśli coś się raz powtórzy,
to jakby się nic nie rzekło. I choć powtarzanie nuży,
trzeba powtórzyć sto razy, aby coś zapadło w pamięć...
W kwestii zapachów więc także stosuję wciąż POWTARZANIE!
Wybieram trwałe i piękne płyny do prania, płukania,
kapsułkami nieraz także aromat ubrań ochraniam,
a zapach powtarzam także w olejkach i odświeżaczach,
których wpływ na atmosferę domu pięknie się roztacza.
Suszę pranie, które pachnie na przykład złotym Lenorem,
do tego mam też perfumy do wnętrz, odświeżacze spore,
kocyk wyprany w tym samym aromacie i pidżamę.
Jeśli zapach jest kwiatowy, to stawiam kwiaty te same
w wazonie na środku stołu. Jeśli to jest bryza świeża,
wykładam zdjęcia znad morza - niech ich magia też uderza
w zmysły i mami je nieco. Jeśli zaś Orientu pragnę,
to rozpalam kadzidełka w calutkim mieszkaniu ładne...
To batalia zapachowa i konsekwentne działania -
dbam, by zapach wszystkie kąty mieszkania pięknie ochraniał,
by był w łazience i w kuchni, w pokoju, w sypialni, w sieni -
dzięki temu mam najbardziej pachnące wnętrza na ziemi!
A jeżeli mi brakuje do zapachu ciut kultury,
dobieram też do Lenora pięknie pachnące lektury -
takie, które opisami zmysły mogą zawojować.
I tak trwa moja batalia o piękno - ta zapachowa!
Nagrody zostaną do Was wysłane kurierem w ciągu 21 dni. Serdecznie gratulujemy!