„Drodzy Czytelnicy,
Bardzo chętnie zdradziłabym Wam jak się nazywam, ale obawiam się, że w całym kraju tylko jedna osoba została przez rodziców ukarana tak fatalnym zlepkiem imienia (niezwykle wybujałego, długiego, z podwójnym „l”) i nazwiskiem (okropnie brzmiącym, oznaczającym pewne śmierdzące warzywo). To właśnie ja. Ilekroć się przedstawiam, oblewam się rumieńcem.
Moi rodzice nadali mi imię zgodnie ze swoim gustem. Myśleli chyba, że wynagrodzą mi w ten sposób brzydkie nazwisko. Niestety osiągnęli odwrotny efekt. W podstawówce wszyscy ze mnie drwili. W liceum było trochę lepiej, bo i ludzie starsi i bardziej empatyczni. Ale wiem, że żartowali na ten tamat często.
Teraz jestem na studiach, w nowym mieście, nowe otoczenie, poznaję masę ludzi, bo z natury jestem towarzyska i długo w domu nie usiedzę. Wyobraźcie sobie, jak się czuję podając rękę nowej osobie, widząc to zdumienie i niedowierzanie na jej twarzy, w chwili gdy wypowiadam tę kombinację liter, która widnieje w moim dowodzie…
Najgorszym aspektem tej całej sprawy są jeszcze moje plany na przyszłość. Do mojego charakteru, osobowości i umiejętności interpersonalnych praca w PR wydaje się być idealna. Ale praca w PR to przecież głównie zawieranie nowych znajomości itp. Owszem, moje imię i nazwisko spełniają wymóg oryginalności i zapadają w pamięć na wieki wieków (ha ha, jak raz się to usłyszy to śni się po nocach jak koszmar!), ale wywołują totalnie negatywne skojarzenia…
Przeszukałam już Internet, przepytałam urzędników, wiem jak załatwia się zmianę nazwiska, ale chciałabym poznać historie osób, które to zrobiły. Jeśli wśród Was jest ktoś, kto ma coś takiego za sobą (lub zna kogoś w takiej sytuacji), bardzo chętnie przeczytam Wasze opinie. Każda uwaga będzie dla mnie cenna i będę za nią wdzięczna. Interesuje mnie także, jak zareagowali Wasi najbliżsi? Czy nie mieli nic przeciwko temu? Czy byli rozczarowani, źli, zawiedzeni?
Pozdrawiam serdecznie,
XX”
Na Wasze listy czekamy pod adresem redakcja(at)papilot.pl. Jeśli chcesz odpowiedzieć na łamach Papilota na list XX, wyślij swój na adres redakcji, w tytuł maila wpisując ODPOWIEDŹ NA LIST.
Zobacz także:
Czy zostawić dziecko pod opieką rodziców i wyjechać do pracy za granicę?