Wasze listy: „Śmierć łóżeczkowa zabiła mojego chrześniaka!”

Zrozpaczona Marta chciałaby zaapelować do młodych matek o większą czujność i ostrożność. Mała nieuwaga może bowiem doprowadzić do prawdziwej tragedii – śmierci łóżeczkowej...
Wasze listy: „Śmierć łóżeczkowa zabiła mojego chrześniaka!”
16.06.2009

Zrozpaczona Marta chciałaby zaapelować do młodych matek o większą czujność i ostrożność. Mała nieuwaga może bowiem doprowadzić do prawdziwej tragedii – śmierci łóżeczkowej

„Zwracam się do mam, które mają niemowlęta – słyszałyście kiedyś o śmierci łóżeczkowej? Każdy mówi <<mnie to nie dotyczy, na pewno nie moje dziecko>>... Jednak błąd każdemu może sie przydarzyć... Położy sie dziecko wieczorem spać, a rano może juz nie żyć... Mam przyjaciółkę, która związała sie z chłopakiem, mieszkali razem i bardzo chcieli mieć dziecko. W końcu udało się - Monika zaszła w ciążę. Minęło 9 miesięcy, urodziła zdrowego chłopca, który dostał 10 punktów na 10. dziecko rozwijało sie prawidłowo, zaczynało sie już uśmiechać, rozpoznawać ludzi i głosy. Od jego narodzin minęły prawie 3 miesiące, gdy w nocy z 11 czerwca na 12 nocowałam u nich. Obudził mnie płacz i krzyk Moniki. Jak sie okazało, Dominik nie żył - był siny i zimny. Dzień wcześniej rozmawiałyśmy na temat śmierci łóżeczkowej i Monika powiedziała, że jej na pewno to nie spotka, a tej samej nocy jej dziecko umarło w ten sposób…

Nie chcę nikogo straszyć, tylko chciałabym przed tym przestrzec. Nie życzę żadnym rodzicom, aby ich dzieci w ten sposób umierały. Zachęcam do czytania o tym, jak zapobiegać takiej śmierci, chociaż i z odpowiednią wiedzą jest to trudne, bo nawet lekarze nie wiedzą do końca, jak to sie dzieje. Mną również wstrząsnęła śmierć Dominika, ale nawet nie potrafiłam płakać, bardziej zamknęłam sie w sobie. Jestem zła do tej pory na siebie, czemu nie płakałam. Gdy pisze ten list, minęły dwa dni od tej tragedii i chciałabym pomóc mojej przyjaciółce, ale nie wiem, jak mogłabym to zrobić. Co powiedzieć, co zrobić…. Na razie siedzę przy niej i po prostu jestem. Słucham, przytulam, łapię za dłoń. Chciałabym zrobić coś więcej, ale nie potrafię. Chciałabym powiedzieć im coś mądrego na pocieszenie, jednak nie wiem co. Sama jestem zła na Boga, że pozwolił na coś takiego. W następną niedzielę miały być chrzciny, ja miałam być matką chrzestną, a zamiast nich będzie pogrzeb :(.

Drodzy rodzice, kochające matki! Czytajcie o śmierci łóżeczkowej.

Pozdrawiam, Marta”

Nagła Śmierć Łóżeczkowa, czyli Sudden Infant Death Syndrome (zespół SIDS) to nagła śmierć zdrowego niemowlęcia w czasie snu. Szacuje się, że dotyka ona od 0,002 do 0,7% dzieci, a lekarze są w stanie wyjaśnić tylko 25% jej przypadków. Specjaliści tłumaczą, że przyczyn śmierci łóżeczkowej może być wiele, jednak wśród najistotniejszych z nich wymienia się: bezdech, niedobór serotoniny (neuroprzekaźnika w ośrodkowym układzie nerwowym, którego niski poziom powoduje nagły spadek tętna), niedorozwinięcie pnia mózgu, wady serca, ucisk tętnicy kręgowej (prowadzący do odcięcia dopływu krwi do mózgu), infekcje (np. zakażenie bakteriami E-coli).

Uważa się, że istnieją obiektywne czynniki mogące zwiększyć ryzyko SIDS – szczególnie młody wiek matki (poniżej 20. roku życia), wcześniejsze poronienia oraz wystąpienie śmierci łóżeczkowej w rodzinie. Oprócz tego, bardziej narażone na śmierć łożeczkową są dzieci kobiet alkoholiczek i nadużywających narkotyków oraz tych, które w czasie ciąży paliły papierosy i piły dużo kawy. Udowodniono także, że przypadki SIDS częściej pojawiały się u wcześniaków, dzieci z rodzin o niskim statusie majątkowym oraz maluchów śpiących na brzuchu i na miękkiej poduszce. Ponadto, wystąpieniu śmierci łóżeczkowej sprzyja okres zimowy, gdy niemowlęta częściej chorują.

Na szczęście, istnieją sposoby, aby zapobiec zespołowi SIDS. W tym celu:

  1. Nie należy palić w ciąży oraz po urodzeniu dziecka, w trakcie karmienia piersią.
  2. Nie powinno się używać pościeli z pierza oraz miękkich poduszek.
  3. W łóżeczku maluszka nie powinno pozostawiać się żadnych przedmiotów (np. zabawek, pieluszek).
  4. W trakcie snu dziecko nie powinno być zbyt ciepło ubrane, a jego łóżeczko nie powinno stać w pobliżu kaloryfera lub pieca. Optymalna temperatura w sypialni nie może przekraczać 20 stopni.
  5. Należy dbać o ogólną higienę i stan zdrowia dziecka.
  6. Łóżeczko malca powinno stać obok łóżka rodziców tak, aby ci mogli zareagować w przypadku kryzysowej sytuacji.
  7. Dobrze, abyś karmiła pociechę piersią – naturalne mleko korzystnie wpływa na rozwój układu oddechowego i nerwowego.
  8. Zawsze kładź dziecko na plecach, a jeśli choruje – na boku. Najlepiej, abyś nie przykrywała go kołdrą czy kocykiem, a wkładała do śpiworka.

Na wasze listy czekamy pod adresem: redakcja(at)papilot.pl.

Zobacz także:

Wasze listy: Jestem dziwką i jestem z tego dumna!

Andżelika pracuje jako prostytutka i nie rozumie, dlaczego ludzie gardzą nią z tego powodu. Jak sama przyznaje, jest szczęśliwa, a każdy powinien mieć prawo do własnych wyborów…

Wasze listy: Czy powiedzieć mężowi, że to nie jego dziecko?

Aneta zdradziła męża, gdy pracował za granicą. Teraz jest w ciąży i nie wie, czy powiedzieć mu, że to nie jego dziecko. Pomóżcie jej podjąć rozsądną decyzję.

Polecane wideo

Komentarze (501)
Ocena: 4.99 / 5
Anonim (Ocena: 2) 22.01.2016 14:34
są dowody jasne i wyraźne, że SIDS w większoći przypadków wystepuje po szczepieniu
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 15.11.2015 19:37
nie należy kusić losu takim glupim gadaniem znajoma śmiała się z męża jak się polozyl do łozka bo grype miał i mowila jak umrzesz to Ci napisze na grobie "umarl na grype" a za jakiś czas dostal zapalenia mięsnia sercowego i ledno uszedł z życiem. Nie można wygadywać głupot i kusić losu.
odpowiedz
Asia (Ocena: 5) 31.08.2015 10:55
MONITOR ODDECHU 200 ZL I SPISZ SPOKOJNIE MOJEJ SIOSTRY CORCE URATOWALO TO ZYCIE !!
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 08.10.2014 21:51
Mojej znajomej wnuczka również miała bezdech, ale bardzo szybko zareagowały, że dziecko nie oddycha i zaczęła reanimować. Do przyjazdu karetki dziecko już płakało
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 04.06.2014 09:16
Czym innym jest gdy dziecko przestanie oddychać (szczególnie zdarza się to u wcześniaków), wtedy zdaje się monitor bezdechu wystarczy potrząsnąć dzieckiem by zajarzyło iż oddech jest mu potrzeby :) , czym innym jak dziecko się zachłyśnie, wtedy należy dziecko odbijać głowką w dół , a czym innym jest śmierć łóżeczkowa ! Osobiście znam przypadek gdy dziecko przestało oddychać właśnie z tego powodu będąc jeszcze w szpitalu po narodzinach. Był to wcześniak lekarze od razu podjęli reanimację , która trwała 40 minut a dziecko i tak zmarło. Na śmierć łóżeczkową nawet monitor nie pomoże , jest to bardzo trudne do wygrania. Nie czytajcie tyle w necie tylko zapytajcie swojego pediatry. Ja też się tego bardzo bałam i kupiłam monitor bezdechu, zaczęłam się tym interesować i to co się dowiedziałam OD LEKARZY ! wcale mnie nie uspokoiło ... Nie ma pewności skąd się to bierze , ale pewne jest iż 70% zgonów dzieci śmiercią łóżeczkową to dzieci matek palących i pijących w ciąży !
odpowiedz

Polecane dla Ciebie