Wasze listy: „Ratunku, jestem babochłopem!”

Angela, jak sama przyznaje, jest impulsywna, pije piwo prosto z butelki, używa wulgaryzmów. Chciałaby jednak stać się bardziej kobieca i delikatna…
Wasze listy: „Ratunku, jestem babochłopem!”
10.10.2009
>

„Drogi Papilocie,

piszę ten list, ponieważ nie mam się już do kogo zwrócić, a mam wielki problem ze sobą. Mam wielu znajomych, jestem uważana za osobę bardzo towarzyską i stosunkowo lubianą, ale tylko przez osoby, które mnie znają. I tu się pojawia problem, otóż jestem typowym BABOCHŁOPEM. Właśnie tak. Wielu moich znajomych mówiło mi, że jak miało pierwszy kontakt ze mną, to się mnie po prostu bali. Podobno na wszystkich ludzi pogardliwie patrzę i do tego w taki sposób, że mają wrażenie, że zaraz ich zabiję.

Nie powiem, bo na co dzień ubieram się w dresy, ogólnie wolę luźne ciuchy, adidasy, nawet w zimie. Na imprezy jednak zawsze staram się ubierać bardziej kobieco, co i tak nic nie daje przy moim zachowaniu. Podobno za dużo używam wulgaryzmów, jestem impulsywna, piję piwo prosto z butelki i do tego jestem bardzo silną osobą - i fizycznie, i psychicznie. Faceci traktują mnie nawet nie jak koleżankę, tylko jak dobrego kumpla, z którym zawsze można się napić, pobawić, poszaleć czy po prostu pogadać.

Nigdy mi to specjalnie nie przeszkadzało, jednak teraz, jak patrzę na wszystkie moje koleżanki, które mają facetów i w ogóle są takie kobiece, zaczęło mnie to drażnić. Nie wiem nawet, co mam w sobie zmienić, bo jednak jak już z kimś się znam i siedzę, gadam, to wszyscy uważają mnie za miłą osobę.

Mam dopiero 19 lat. Moje rówieśniczki zachowują się zupełnie inaczej, są zupełnie inaczej postrzegane przez facetów. Ja jestem bardzo otwartą, pomysłową i również spontaniczną osobą, jednak wiem, że faceci nie patrzą na mnie jak na dziewczynę. Nie mam pojęcia, co mam ze sobą zrobić, czy narażać mój twardy charakter i próbować nie być sobą, zmieniać się na siłę, żeby innym się przypodobać… Czy po prostu zostać dalej sobą, z tą myślą, że nadal będę postrzegana tak a nie inaczej.

Papilotki, pomóżcie mi!!!

Pozdrawiam, Angela”

Na Wasze listy czekamy pod adresem redakcja(at)papilot.pl.

Zobacz także:

Wasze listy: Jestem nudna i nie mam żadnych znajomych!

Zrozpaczona B. czuje się samotna. Ma trudności z nawiązywaniem kontaktów, brakuje jej pewności siebie. Jak powinna sobie pomóc?

Wasze listy: Jestem 16-letnią matką!

Kaśka opisała nam swoją historię. Mimo że liczy zaledwie 16 lat, ma kilkumiesięcznego synka. Niestety, do dziś nie potrafi wybaczyć swojej matce tego, jak zareagowała na wieść o ciąży.  

 

Polecane wideo

Komentarze (301)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 04.12.2012 17:38
ps. ile to pieknych deli przeklina pachnie mruga oczkami ubiera sie sexy jest sama bo sa o dupe rozbic i fin hihi
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 04.12.2012 17:35
ja kiedys w twoim wieku tez bylam podobna nie zmieniaj sie na sile do tej pory zostalo mi przeklinanie nie do przesady a jednak ale mam meza dzieci i jest ok a wiesz dlaczego bo jestem soba a sexy nie znaczy byc odpicpowana delikatna i przesłodzona lalka
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 13.01.2011 19:07
1.Nie przeklinaj.2.Ubieraj się bardziej kobieco.Makijaż konieczny!3.Bądź miła.4.Nie pij piwa.5.Uśmiechaj się.6.Dbaj o urodę i sylwetkę.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 01.05.2010 18:41
1.Apsolutnie nie przeklinaj.To najgorsze co może robić sexowna kobieta 2.Zadbaj o swój wygląd.Makijaż i dopasowane ciuchy to podstawa 3.Bądź miła,towarzyska ale z pazurkiem(tzn. mozesz troszke flirtować)Ale nie dotyczy to kolegów ktorych juz poznałas,bo zeby zmienic sie w ich oczach potrzeba czasu 4.Nie patrz sie na nikogo krzywym okiem 5.Często się uśmiechaj 6.Wypisz sw3oje wszystkie chłopięce wady i oducz się ich Po za tym jesli jestes grubsza to pocwicz na siłowni,a jesli szczupła to ubierz fajne spódnice(Nie za krótką ,bo to tych normalnych kolesi odstrasza)
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 25.11.2009 06:35
Jeśli juz tak bardzo chcesz coś w sobie zmienić... Albo posłuchać poprostu rad... To najpierw streszcze do paru zdań moją historię i już zabieram się za moje jakże cudowne rady... wiec KIEDYS: Miałam samych kolegow w piaskownicy klnelam z osiedlowymi kumplami... byłam cichutką myszką... Faceci niezwracali namnie uwagi znaczy niepatrzyli namnie jak na obiekt westchnin ale jak na dobrego kumpla. TERAZ: Do niedawna niemogłam przestać uganiać się za facetami zmieniłam dużo w wyglądzie stałam się bardziej kobiaca choć przybyło mi torszke kilo nadal się podobam przyciągam wzrokiem i charakterkiem. Choć pale papierosy, pije piwo w barach i czesto przeklinam bo mam wybuchowy temperament jestem i staram sie byc seksowna. Przynajmniej tak mówią moje koleżanki ktore niemają facetów zawsze słysze " jak ty to robisz, ani ty ladna ani chuda :P"Hahaha oczywiście w żartach... ZMIEŃ W SOBIE NIEWIELE ALE POZOSTAN SOBA!... BO WKONCU TAK JAK JA TRAFISZ NA TEGO JEDYNEGO. ZMIANY: 1: rob to wszysto z umieram i powoli zebys pewnego dnia nieobudzila sie z tipsiorami utlenionymi na blad wlosami w szpilach i odbitym brazerem do ciara na przescieradle zastanawiajac sie co sie dzieje.... zmiany rob delikatnie... np zmien fryzure... pofarbuj wlosy... zadbaj o cere i delikatnie podmalowywuj sie np wytuszuj rzesy i urzyl podkladu, przypudruj policzku różem zmiany beda widoczne ale niebeda zucaly sie w oczy a ty az rozpromieniejesz od komplementow strony damskiej ale i meskiej bo oto chodzi... 2: wybierz sie na jakies fajne ciuszki niemusisz kupowac mnustwa rzeczy w markowych sklepach sa sklepy z odzieza ktora ma lekkie defekty fabryczne i jest owiele tansza... kupno nowej fajnielezacej pary jeansow paru ladnych bluzek jakiegos sweterka niewyniesie tak duzo a bedziesz mogla to laczyc z roznymi zeczami juz odmienisz swoja garderobe... napewno kup jakas seksowna bielizne odrazu poczujesz sie lepiej i seksowniej i uwierz w siebie bo kazda kobieta jest piekna i powinnas byc dumna z tego ze jestes kobieta.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie