Wasze listy: „Powódź wszystko mi zabrała!”

Alina straciła dorobek życia w powodzi - ma 25 lat, czworo dzieci i puste konto. Czy wraz z mężem zdołają odbudować dom?
Wasze listy: „Powódź wszystko mi zabrała!”
01.06.2010
> -->

Szanowna Redakcjo!

Na wstępie mego listu chciałabym zaznaczyć, że nie piszę dlatego, że coś  od kogoś chcę, czy czegoś  wymagam. Chciałabym się Wam tylko wygadać  i pokazać, że małe problemy niektórych z Was są tak nieistotne w obliczu tragedii, która mnie spotkała. Mam 25 lat, czworo dzieci i żadnego dachu nad głową. Straciliśmy z Ryśkiem cały dorobek życia, woda zabrała nam wszystko!  Nie wiem, co teraz z nami będzie, nie mamy upraw, nasze pola zamokły, a ze wszystkiego, co mieliśmy w domu udało się tylko uratować kredens z pamiątkami i telewizor. Cała reszta nie nadaje się do użytku, a my zostaliśmy tak jak staliśmy – w jednej parze butów.

Ludzie – co robić? Gdzie się  podziać? Jak się odbudować? Od dwóch lat spłacaliśmy kredyt za remont domu, w którym mieszkaliśmy razem z teściami. Oni są już starszymi ludźmi, więc potrzebują spokoju i na stare lata takie coś ich spotkało! Wszystko pięknie odnowiliśmy, podzieliliśmy dom na dwie części, my mieliśmy górę i kawałek parteru, a rodzice Ryśka dwa pokoje przy kuchni. Żyło nam się skromnie, ale dobrze. Teściowie pomagali przy dzieciach i przy gospodarce, potrafili nas odciążyć. My w tym czasie mogliśmy zająć się ziemią, dostaliśmy nawet dofinansowania unijne… A teraz zostaliśmy z niczym – maszyny zalane, dom zawilgocony, a dzieci jeść wołają. Nie wiem, co z nami będzie, nie mamy szans na odszkodowanie, bo nie byliśmy ubezpieczeni, teraz mieszkamy kątem u rodziny. Ja z dwójką najmłodszych jestem u siostry w Opolu, Rysiek został z teściem na miejscu w domu, a teściowa z dwójką starszych mieszka u swojej matki w bloku. Jak jeszcze tak długo pociągniemy? Trzeba przecież się pozbierać, na nowo urządzić, ale za co, jak? Dwa miesiące temu urodziłam dziecko, muszę karmić, wychować, a nie dom odbudowywać.

zycie
> -->

Straciliśmy wszystko. Nie tylko pralkę, lodówkę i nowe meble, ale też  nadzieje. Myślałam, że czekają  nas lepsze czasy, że jakoś damy sobie radę, a teraz myślę, że chyba sobie nie poradzimy. Zaraz skończą nam się oszczędności i kto nam pomoże? Gdy sprawa przycichnie, wszyscy umyją ręce i znowu zostawią nas samym sobie. Jak więc żyć? Co powiedzieć dzieciom? Córki płaczą, bo nie mają ulubionych lalek, a rower naszego jedynego synka dosłownie utonął pod wodą na naszych oczach. Ale wtedy nie mogliśmy nic ratować. Myśleliśmy tylko o tym, aby ocalić siebie, dzieci i teściów. Teraz zostaliśmy z jednym telewizorem i pustym kontem… Nikt nam nie pomoże, możemy liczyć tylko na siebie i najbliższą rodzinę, nawet sąsiedzi nie pomogą, bo u nich taki sam dramat… Wszyscy płaczą, jest jedna wielka tragedia, nawet mężczyźni się rozklejają, bo woda pochłonęła ich ciężką, wieloletnią pracę.

Tam w Warszawie nikt o nas nie myśli, wszyscy mówią, ale to tylko dla nich sensacja na chwilę. Jak się coś innego wydarzy, zapomną o powodzianach… Tak na przykład trąbili, że choroby się zalęgną u nas, bo wszystko pogniło i się zaraz będzie rozprzestrzeniać. I owszem środki darmowe, ale trzeba samemu je przywieźć z sanepidu i jechać 200 km. A kto teraz ma do tego głowę, gdy trzeba ratować co się da? U nas się wszyscy sąsiedzi zmówili i syn Pana Romana, który jeździ na tirze, a nie mieszka u nas, nam przywiózł. Ale jak sobie inni radzą?

Polsko, kiedy w końcu się  nami zainteresujesz?

Alina”

Na Wasze listy czekamy pod adresem redakcja (at)papilot.pl Gwarantujemy anonimowość.

Wasze listy: Życie w Polsce jest niesprawiedliwe!

DECYZJA NALEŻY DO CIEBIE: Czy zgodzić się na wyjazd 16-l3etniej córki z chłopakiem?

 

 

Polecane wideo

Komentarze (220)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 04.07.2010 19:15
Dlaczego piszesz "Ale znowu , jesli wam zalalo wszystko, to niby jak masz czas wejsc na papilt , i nam to wszystko opisac ? wkoncu nie masz pieniedzy na kafejke, a zabralo ci wszystko a pozostal tylko kredes i t.v . " Skoro autorka listu wyraźnie napisała, że mieszka u siostry?
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 13.06.2010 23:40
Boże.. co się nie dzieje w naszym kraju..
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 10.06.2010 15:12
Ale znowu , jesli wam zalalo wszystko, to niby jak masz czas wejsc na papilt , i nam to wszystko opisac ? wkoncu nie masz pieniedzy na kafejke, a zabralo ci wszystko a pozostal tylko kredes i t.v . Mysle ze to szczerze sztuczne , ale no ... zycze i tak w zyziu powodzenia ;)
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 08.06.2010 22:45
wszystkie zachowujecie się jak gówniary, które nic nie wiedzą o codziennych problemach. gdy mieszka się w malutkiej miescowości, ma się 25 lat, pola uprawne itd, trzeba dorosnąć o wiele szybciej niż normalnie. każda dodatkowa para rąk przyda się w polu, do ugotowania obiadu itd. nie wiem także o co chodzi z komentarzami : łoo, ma 25 lat i czwórkę dzieci! SZOK! " nie wiem co w tym dziwnego. ;) dlatego zanim coś napiszecie zastanówcie się dwa razy czy postępujecie słusznie. ;) ze swojej strony mogę tylko powiedzieć, że mocno wierzę, że zaniedługo wszystko wróci do normy.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 06.06.2010 22:52
przepraszam bardzo, ale co pani da uzalanie sie na pudelku? Ty czytac ze zrozumieniem nie umiesz? Kobieta chciala sie komus wygadac, wyrzuc to co ja meczy :/ Trzymam kciuki, zebys dala rade!
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie