Wasze Listy: „Nie wiem kto jest ojcem mojej córeczki!”

Kamila jest mamą półrocznej Milenki, ale nie wie który z byłych mężczyzn jest jej ojcem. Czy powinna przeprowadzić badania DNA, czy może podjąć się samotnego wychowania dziecka?
Wasze Listy: „Nie wiem kto jest ojcem mojej córeczki!”
10.08.2010

„Drogie Czytelniczki,

Zanim przeczytacie mój list, wiedzcie, że nie napisałam go po to, by przeczytać w komentarzach obelgi pod swoim adresem. Popełniłam duży błąd, ale to nie sprawiło, że przestałam być człowiekiem wrażliwym na opinie innych.

Pół roku temu zostałam mamą. Na świat przyszła moja mała śliczna Milenka, którą pokochałam od pierwszych chwil życia, jeszcze w moim brzuszku. Niestety, wydarzenia osobiste sprawiły, że nie umiem stwierdzić który z dwóch mężczyzn, z którymi dziewięć miesięcy przez narodzinami córeczki spałam, jest jej tatą.

To były jednorazowe znajomości, z żadnym z nich nic mnie nie łączyło. Jednego poznałam podczas weekendowego wyjazdu ze znajomymi, poszliśmy ze sobą do łóżka dla tzw. „sportu”. Potem każde pojechało w swoją stronę. Drugi z mężczyzn to mój kolega jeszcze z okresu liceum. Spotkaliśmy się po latach i wyszedł z tego jednorazowy seks. Pech chciał, że miało to miejsce w dosłownie trzy dni po moim powrocie z wyjazdu.

Potem nie dostałam okresu, okazało się że jestem w ciąży. Całą ciążę spędziłam u mamy, której nie powiedziałam kto jest ojcem, ale też nie zwierzyłam się z tej rozwiązłości, wstyd mi było. Myślałam, że wychowam dziecko sama, bez faceta, ale to nie jest takie proste. Dziś widzę, jak bardzo przydałaby mi się nie tylko pomoc, ale i kilka groszy.

Nie chciałabym jednak niszczyć im życia. Same przyznajcie, dziewczyna która mówi, że ma półroczne dziecko i proponuje poddanie się badaniom DNA, bo a nuż to o on jest sprawcą ciąży, brzmi jak wariatka.

zycie

Biorę też pod uwagę, co będzie za parę lat. Wychowywać się bez ojca to jedno, ale nie znać własnego ojca to już zupełnie co innego. Jak będzie czuła się moja córka, gdy w szkole zapytają ją, czym zajmuje się tata albo jak mu na imię? Jak ja będę się czuła, gdy ona zacznie pytać?

Nie wiem, jak to rozegrać. Najcudowniej by było poznać kogoś, kto przyjmie mnie z małą, ale o takiego rycerza to trudno w dzisiejszym świecie, nie ma ludzi bezinteresownych. Czy powinnam odszukać tych mężczyzn i poprosić ich o badanie? Czy może pozwolić im żyć własnym życiem? A może któryś z nich wolałby wiedzieć, że ma dziecko?

Pozdrawiam,

Kamila, 24 lata”

Na Wasze Listy czekamy pod adresem redakcja(at)papilot.pl.

Uwaga! W związku z wieloma odpowiedziami na listy, które od Was otrzymujemy, postanowiliśmy rozpocząć ich publikowanie na łamach serwisu. Na porady naszych Czytelniczek dla Kamili czekamy pod adresem redakcja(at)papilot.pl. Prosimy o wpisanie w tytuł maila „ODPOWIEDŹ NA LIST”. Najciekawsza porada zostanie opublikowana we czwartek.

Zobacz także:

Wasze Listy: „Kościół to dobrze prosperująca firma”

Wasze Listy: „Nienawidzę swojej teściowej”

 

Polecane wideo

Komentarze (360)
Ocena: 5 / 5
gh (Ocena: 5) 20.12.2012 04:21
gdybyś była bardziej atrakcyjna to moze byś znalazła jakiegoś faceta. Ale tak z dzieckiem nieda się....
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 12.05.2012 06:12
szkoda mi dziecka... ze ma takie coś zamiast matki i gdzies w świecie ojca, który nawet o niej nie wie i niekoniecznie chce wiedzieć! trzeba się było nie pu.szczać! nie wspomnę już o zabezpieczeniu!!!! gdybym to ja była ojcem tego dziecka, to zaraz po badaniach bym ci je odebrała!!!! tyle w temacie. szkoda dzieciaczka...
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 04.05.2012 11:41
poszukaj ich i popros o probke np. wlosow i bedziesz wiedziala kto jest ojcem . lepiej wiedziec niz pozniej oklamywac dziecko pozdr.; ]
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 30.09.2011 22:41
dziw.ka. A twarzy na zdjęciu to nie wstyd pokazać? żen
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 26.11.2010 10:25
Głupia... Nie przejmuj sie facetami, którzy zrobili Ci dziecko, tylko stanowczo rzadaj potwierdzenia ojcostwa! Tym bardziej, że potrzebujesz pieniędzy...
odpowiedz

Polecane dla Ciebie