Wasze listy: „Czuję, że brat mojego męża mnie uwodzi!”

„Droga Redakcjo,

Czytam was regularnie i wiem, że Wasze Listy to dział do zadań specjalnych i problemów nietuzinkowych. Taki też jest mój. Jestem mężatką od dwóch lat, a za mąż wyszłam dość młodo, bo jako 21-latka. Od liceum zakochana w koledze z klasy, wreszcie stanęłam z nim na ślubnym kobiercu. Wszystko było idealnie – nasze rodziny się lubiły, dobrze czuliśmy się w swoich domach, nie spodziewałam się, że coś takiego może się wydarzyć.

Wszystko zaczęło się kilka miesięcy temu podczas wyjazdu na narty. Wybraliśmy się ze starszym bratem mojego męża oraz jego żoną – przemiła dziewczyna, w moim wieku, super się dogadujemy. Luźna, urlopowa atmosfera udzieliła się nam wszystkim, ale najbardziej bratu męża, który po kilku kuflach grzańca tracił panowanie nad swoimi emocjami. Doszło do kilku kłopotliwych sytuacji, o których nie powiedziałam ani mojemu mężowi, ani jego bratowej – obleśne żarciki gdy byliśmy sam na sam, niby niechcące dotknięcia, a wreszcie komentarz pod moim adresem, że gorąca ze mnie laska i zazdrości bratu.

Wtedy sądziłam, że to tylko kwestia alkoholu i nie warto o tym myśleć, ale każde rodzinne spotkanie utwierdza mnie w przekonaniu, że niezupełnie… W miniony weekend byliśmy u nich na obiedzie. Czułam jego wzrok na sobie, czułam jak mnie nim prześwietla i rozbiera. Skomentował mój strój, mówiąc że chyba mi gorąco, skoro założyłam taką kusą spódnicę. Ten facet na 26 lat, a obleśnością dorównuje podstarzałemu playboyowi!

Mój mąż zdaje się niczego nie zauważać, chyba traktuje to jak dowcipy starszego braciszka, ale ja źle się czuję. Może jestem przewrażliwiona, może wymyślam, ale czuję, że coś idzie w złym kierunku. Jeśli powiem mężowi, to pewnie zniszczę ich relacje. Ale jeśli nie powiem, to być może zniszczę swoje z mężem – nie chcę, żeby on pomyślał, że mi się to podobało… Jak powinnam to rozegrać, żeby ofiar było jak najmniej? A może jeszcze się wstrzymać…

Beata”

Na Wasze Listy czekamy pod adresem redakcja(at)papilot.pl

Zobacz także:

Wasze Listy: Mój chłopak siedzi w więzieniu

Wasze Listy: Kościół to dobrze prosperująca firma