Wasze listy: „Byłam molestowana przez ojca przyjaciółki!”

Kasia opisała nam przykrą historię jej relacji z ojcem koleżanki. Obecnie toczy się sprawa, a nasza Czytelniczka ma wyrzuty sumienia. Czy słusznie?
Wasze listy: „Byłam molestowana przez ojca przyjaciółki!”
26.11.2008

Kasia pierwszy raz napisała do nas kilka miesięcy temu. Drugi list wysłała nam w zeszłym tygodniu. Oba możecie przeczytać poniżej. Dotyczą bolesnego dla niej problemu molestowania seksualnego i pedofilii. Poradźcie jej, jak powinna postąpić.

„Witam. Chcialabym was spytać o radę bo nie wiem jak moge pozbyć się dziwnych myśli które mnie prześladują i czy moją przyjaźń po tym da się naprawić którą straciłam przez ojca właśnie tej byłej przyjaciółki. Moj problem dotyczy molestowania seksualnego przez które już jezdziłam po sądach i mam straszne problemy z psychiką. Zaczęło sie to jak miałam 14 lat. A mianowicie, mieszkam na osiedlu, pare klatek dalej mieszka moja była przyjaciółka. Gdy byłyśmy w dobrych kontaktach to spotykałyśmy się codziennie. Chodziłyśmy do siebie nawzajem, aż pewnego dnia to sie zaczeło... Strasznie to wspominam choć mineły już 4 lata. Raz przyszłam do niej godz przed szkoła tak posiedzieć i w domu był jej tata, siedziałyśmy i oglądałyśmy tv ... potem on przyszedł i usiadł pomiedzy nami i od wtedy sie zaczęło, zaczął nas dotykać po piersiach, dziwnie mi sie o tym pisze bo teraz sie czuje winna tego. Mój ojciec odszedł z domu jak miałam 7 lat a zmarł jak miałam 10 więc niebardzo się orientowałam w kontaktach ojciec-córka ale Karolina nie była niczemu przeciwna. Ja byłam strasznie wstydliwa więc też nic nie mówiłam i się zaczeło. Zdarzało się to coraz częściej, gdy grałyśmy to do nas przychodził i nas dotykał a jak tylko klamka się ruszyła to odskakiwał szybko,zaczęłam nie nawidzić jeszcze bardziej jego dotyku... Mówił mi też takie teksty '' nie noś biustonosza bo wtedy piersi się źle rozwijają, Karolinie tak lekarka powiedziała i nie nosi'' mówił też żebym nikomu nie mówiła o tym i że pewnie to lubie.... Siebie też kazał dotykać. Nie chciałam tego ! Brał moja rękę kładł na nim i ruszał nią z gory do dołu... bolało mnie to, szybko przestałam tam chodzić. Wkońcu dowiedziałam sie od jej kuzynki że jej tak samo robił, ona to powiedziala rodzicom i oni mu założyli sprawę. Gdy ja to powiedziałam mamie to mi tylko powiedziałą '' nie chodź tam więcej'' a gdy jej powiedziałam o sprawie to mi powiedziała ze po co mam tam jechać. Ale powiedziałam że chce to pojechała ze mną. Karolina mnie do dziś chyba nienawidzi a jej rodzina krzywo patrzy na ulicy. Jego często mijam i aż mi serce bije jak nie wiem, wtedy mi sie wszystko przypomina, ale już jest lepiej. Teraz mam tylko taki problem że myśle tak o każdym starszym facecie... Gdy mój ojczym zamieszkał z nami a moja mama szła na nocke do pracy to modliłam się tylko żeby on nie był taki, żeby nie wszedł do mojego pokoju. Mojego chłopaka taty też się bałam na początku... o większości mężczyzn tak myśle i tylko patrze na ich ruchy i zachowanie, myśle że każdy taki może być. Jak mam się pozbyć tego uprzedzenia... Bardzo mnie to męczy bo przez to jestem dziwna.Teraz znalazłam prace, opiekuje się dziećmi i gdy ich ojciec jest w domu chociaż na chwile to jestem najdalej od niego jak moge być bo się boje że zacznie coś robić. Prosze doradźcie mi co mam zrobić aby się tego pozbyć :(( proszę o jak najszybszą odpowiedź. Dziękuje za przeczytanie tgo listu. Kasia”

„Droga Redakcjo, pisałam kiedyś o tym ze ojciec mojej bylej przyjaciolki mnie molestowal, a takze dwie inne dziewczyny. Toczy sie sprawa, zeznawalam pierwszy raz 3 lata temu, tydzien temu bylam na rozprawie w sadzie... On w kajdankach, jego syn i jego zaplakana corka.... nie wiem może mam za slaba psychike ale na jego widok i na to wszystko sie poplakalam.... pewnie emocje. Pozniej przyszla moja kolej, siedzial skuty na sali a ja mowilam,... mowilam to wszystko co sie dzialo sporo lat temu... nie patrzalam na niego bo nie mialam odwagi. Jego rodzina mieszka w moim bloku, jego corka byla mi naprawde jak siostra... teraz jej nie moge spojrzec w oczy. Mój Ojciec zmarl jak mialam 10 lat i wiem jakwyglada zycie bez niego, nie zycze tego nikomu.... Szkoda mi go... tak, szkoda mi faceta ktory mnie molestowal,,, przechodze kolo jego rodziny i widze jak cierpia, niedlugo swieta... patrze na ich okno i czuje jak maja ciezko.... znalam ich dlugo bardzo.... Ja wiem ze zrobil mi krzywde psychiczna, to bylo bardzo dawno temu chociaz wszystko pamietam wiem ze potrafilabym mu wybaczyc.... Ale co ja teraz moge zrobic? glupio to brzmi ze chce pomoc takiemu czlowiekowi... ale on juz przecierpial swoje dlugo siedzial w wiezieniu i teraz siedzi do lutego... Przykro mi naprawde... Prosze tylko nie piszcie mi ze jestem glupia.... Ehhh... Jego corke tez to spotkalo ale jak widze jak ona go kocha, jak go lapala za rece spiete kajdankami,,, jak plakala gdy go zobaczyla.... Co ja mam zrobic ;(((( Prosze o szybka odpowiedz !!! :(( Kasia”

Zachowana oryginalna pisownia listu.

Chcecie podzielić się z nami swoim problemem? Potrzebujecie porady? Piszcie na adres: redakcja(at)papilot.pl.

Polecane wideo

Komentarze (325)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 07.01.2017 22:19
Bardzo ci współczuję mam ogromny wstręt do takich ludzi jak ojciec twojej byłej przyjaciółki...
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 06.01.2016 14:34
Nie przejmuj się tym. Ma za swoje :-) jesteś bardzo odważną dziewczyną
odpowiedz
Kasia (Ocena: 5) 20.09.2015 23:11
Hej :) teraz mam 25 lat, czytam wasze komentarze ale ich niestety nie podsumuje. Dziękuję osobom które okazały mi wsparcie , On wyszedł już dawno Na szczęście ja już nie mieszkam tam gdzie mieszkałam,ale mieszkam z moim mężczyzną . Jeśli chodzi o samo molestowanie to takim facetom nie można odpuścić, tak było mi go żal , ale to było kilka lat temu teraz zmądrzałam i wyobrażam sobie gdyby ktoś skrzywdził moją córkę - wyrwałabym mu jaja - dosłownie. I tego Wam życzę idźcie za ważnymi osobami w ogień, Nie osądzajcie kogoś z góry i szanujcie się bo jesteście Najlepszymi osobami na świecie. Nikt nie ma prawa was skrzywdzić. Wszystkiego dobrego dziewczyny. A Karoliny to nie dziw... Naprawdę miała na imię Kamila - Nie chciałam tego wcześniej ujawniać. Ale nie ocenia się kogoś po imieniu. Pozdrawiam
odpowiedz
Mika (Ocena: 5) 13.02.2013 11:37
Strasznie współczuję dziewczynie, takie blizny na psychice pozostają na całe życie. Wiem, co mówię, jak miałam 10lat mój ojciec mnie molestował. Dziś, po 12 latach, jak kocham się z chłopakiem, to czasami staje mi ten obraz przed oczami, ten z dzieciństwa i wiem, ze jeszcze dłuuugo mi to nie przejdzie. Ale trzeba być silnym...
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 03.11.2011 20:22
borze to straszne wspułczuje :"(
odpowiedz

Polecane dla Ciebie