Zazwyczaj wygląda to tak samo. Ktoś przyznaje się do aborcji albo rodzi dziecko w bardzo młodym wieku, cała Polska o tym mówi i czeka. Nie na nowe fakty czy wypowiedź bohaterki poruszającej historii, ale na komentarz Tomasza Terlikowskiego. Ten publicysta to samozwańcze sumienie narodu. Zawsze wie, co jest dobre, a co złe. Zazwyczaj idzie pod prąd. Może dlatego, że ma takie poglądy, ale po części też po to, żeby wzbudzić zamieszanie.
Większość ludzi bardzo go nie lubi, bo faktycznie czasem zdarza mu się wygadywać okropne rzeczy. Mnie też nie jest obojętny, ale zazwyczaj reaguję śmiechem, że można być takim radykałem. W życiu bym nie pomyślała, że kiedyś się z nim zgodzę. Aż tu nagle nadszedł taki moment i ja, osoba kompletnie niewierząca, mam zamiar go bronić.
Znowu się oburzacie, bo skomentował sprawę 13-latki, która urodziła kilka dni temu dziecko. Pierwszy raz od dawna powiedział 100-procentową prawdę!
Zobacz również: 13-latka z Chojnic urodziła dziecko. W ciążę zaszła z 20-latkiem! (Naturalny poród trwał tylko 40 minut)
fot. Thinkstock
Oczywiście, nikt go nie bierze na serio. Terlikowski + temat ciąży/aborcji = skandal albo powód do śmiechu. Bo co on tam wie… To tylko facet, na dodatek nawiedzony, zarabia na tych radykalnych opiniach i na siłę próbuje się wyróżnić. Zazwyczaj to prawda. Też jestem zdania, że często niepotrzebnie się miesza i tylko podgrzewa atmosferę. Tym razem powiedział słowo w słowo to, co ja sama uważam.
Zdziwiło mnie to, ale nie będę go potępiać, „bo to Terlikowski”. Widocznie nawet ten dziennikarz katolicki miewa przebłyski zdrowego rozsądku. Jak skomentował tę sprawę? Mniej więcej: źle, że 13-latka zaszła w ciążę, ale dobrze, że urodziła. To było w tej sytuacji mniejsze zło. Aborcja to jeszcze gorsze rozwiązanie. Potrzebowała pomocy i wsparcia, a nie zmuszania do skrobanki.
Facet trafił w punkt. Kto rozsądny się z tym nie zgodzi?
fot. iStock
Wiadomo, że on zrobi wszystko, by obrzydzić temat przerywania ciąży, bo w tej kwestii ma niezmienne zdanie. Ale przypadkiem czy nie, tym razem zrobił to dobrze. Ja też uważam, że dla 13-letniego dziecka poród jest mniejszym zagrożeniem i traumą, niż aborcja. To straszne, że jakiś 20-latek z nią sypiał i zapłodnił. To nie powinno się wydarzyć i należy mu się kara więzienia. Ale skoro już się stało, to nie ma co pogarszać sytuacji.
Nie znamy dobrze tej historii. Może nakłaniano ją do usunięcia ciąży, a ona się nie zgodziła. Może było na odwrót - ona by była za tym, ale rodzice i lekarze nawet jej nie zaproponowali takiej opcji. Albo chciała urodzić i teraz odda dziecko do adopcji. Chyba, że rodzice jej pomogą wychować. Bez względu na wszystko - dobrze się stało.
Już tłumaczę, dlaczego tak uważam…
Zobacz również: SZOK: W Kielcach 12-latka urodziła dziecko! Zaszła w ciążę w 5 klasie podstawówki!
fot. iStock
Ciąża to dla niej wystarczająca trauma. Wszyscy będą o tym mówić. Jej „partner” trafi pewnie za kratki. Ale może wcale nie będzie złą mamą. Zależy, jakich ma rodziców i jak oni do tego podejdą. Gdyby usunęła dziecko, to musiałaby z tym żyć do końca. Nie jest to raczej zdrowe dla psychiki. Potomka może oddać do adopcji. W każdym razie, poród wydaje się rozsądniejszy, niż skrobanie tak młodej dziewczynki.
Lekarze pewnie ocenili ryzyko i stwierdzili, że ona może urodzić. Podobno poród był naturalny i trwał 40 minut, więc świetnie sobie poradziła. Gdyby doszło do aborcji, to pewnie coś by się uszkodziło i biedaczka już nigdy nie mogłaby zajść w ciążę. Może lepiej urodzić tak wcześnie, niż nigdy?
Poza tym, nawet 13-latka wie, że poród i dziecko to część życia. Tak się zdarza. Czy potrafiłaby zrozumieć, że ktoś wyrwał jej z brzucha płód i wyrzucił do śmieci?
fot. Thinkstock
Nie zrozumcie mnie źle. Jeszcze raz powtarzam, że ciąża w takim wieku to tragedia, patologia i nie ma się z czego cieszyć. Ale jeśli już do tego doszło, to trzeba było podjąć jakąś decyzję. 13-latki prawdopodobnie nikt o zdanie nie pytał. To dorośli wokół niej musieli zachować się mądrze i moim zdaniem udało im się. Wybrali mniejsze zło w sytuacji beznadziejnej.
Spotkałam się już z opiniami, że trzeba było ją uśpić, usunąć ciążę i wmówić dziewczynce, że to był tylko zły sen. Naprawdę ktoś uważa, że osoba w tym wieku jest taka głupia? Przypominam, że wcześniej przynajmniej raz musiała uprawiać seks, więc coś tam o życiu dorosłych wie.
Nie wiem jak ta historia się dalej potoczy - czy zachowa dziecko albo je odda. Co by się nie stało, to i tak lepsze od fundowania jej traumy, że nosiła w sobie nowe życie, ale się go pozbyliśmy.
fot. Thinkstock
„Aborcja w takiej sytuacji nie jest lekarstwem, nie ratuje niczyjego życia, jest pseudorozwiązaniem problemu. (…) Może powodować nie tylko niepłodność, ale także depresję, a nawet próby samobójcze, a także pozbawia życia niewinne dziecko. W takiej sytuacji, jeśli dojdzie już do zła, jakim jest współżycie z osobą nieletnią, jeśli w wyniku tego skandalicznego aktu dojdzie do poczęcia dziecka, jedynym rozsądnym i moralnym wyjściem jest otoczenie obu pacjentów (matki i jej nienarodzonego dziecka) jak najlepszą opieką i wybór takiego czasu i metody porodu, która będzie najlepsza dla obojga” - napisał Tomasz Terlikowski w portalu „Mały Dziennik”.
Wspomniał też coś o „ślepej seksualizacji promowanej przez liberalne środowiska”. To wycięłam, bo się nie zgadzam. Cała reszta brzmi dziwnie rozsądnie, prawda? Może nie zostanę jego fanką, ale w tej sprawie zachował sporo rozsądku.
Tylko ja się z nim zgadzam?
Angelika
Zobacz również: Kobieta usunęła ciążę w... 6 miesiącu!