LIST: „Antyszczepionowcy to nie oszołomy! Nawet nie wiesz, ile im zawdzięczasz...”

Justyna docenia niektóre aspekty działalności przeciwników szczepionek. Które?
LIST: „Antyszczepionowcy to nie oszołomy! Nawet nie wiesz, ile im zawdzięczasz...”
Fot. iStock
02.04.2017

Nie mam jeszcze dzieci, ale planuję w najbliższych latach. To nie oznacza, że nie mogę mieć swojego zdania. Naprawdę sporo czytam i jako myślący człowiek potrafię wyciągać wnioski. Te są takie, że poprawność polityczna zawładnęła każdą sferą naszego życia. Istnieją tematy, których nie wolno poruszać, bo od razu ktoś nazwie cię oszołomem. Głosujesz na prawicowe partie polityczne? Jesteś moherem. Chodzisz do kościoła? Masz wyprany mózg. Nie popierasz adopcji dzieci przez gejów? Jesteś homofobem. Wątpisz w skuteczność szczepionek? Nie powinnaś się rozmnażać.

Uczciwie przyznaję, że nigdy nie nazwałabym się nowoczesną. Cenię tradycję i zdrowy rozsądek, a nie nowinki, które przychodzą do nas z Zachodu. Zazwyczaj niczego dobrego nie przynoszą. I chociaż cieszę się ogromnie z rozwoju medycyny, tak nie popieram wszystkich stosowanych metod. Kilka lat temu trafiłam na artykuł, który mówił o niepożądanych odczynach poszczepiennych. Wtedy pierwszy raz usłyszałam o NOP i przeżyłam szok. Dlaczego nigdzie się o tym głośno nie mówi?

Pewnie dlatego, że za tym procederem stoją zbyt duże pieniądze i interesy. Daliśmy sobie wmówić, że szczepienia są cudowne, bo komuś bardzo na tym zależało. I nie zawsze chodzi o nasze zdrowie. Szkodliwe substancje w składzie, tragiczne skutki uboczne, zatajanie ich… To nie jest przypadek i dlatego sama cenię działalność „antyszczepionkowców”.

Zobacz również: Exclusive: Antyszczepionkowcy

 

antyszczepionkowcy

fot. Thinkstock

Proszę mnie źle nie zrozumieć - nie jestem ślepą i głuchą przeciwniczką zapobiegania chorobom w ten sposób. Uważam, że szczepienia to jedno z największych osiągnięć nauki. Często są skuteczne, bezpieczne i rzeczywiście potrzebne. Denerwuje mnie tylko to, że tak mało o nich wiemy. Firmy farmaceutyczne słono płacą za propagandę i jeszcze więcej za ukrywanie niewygodnych dla siebie faktów. Czy ktoś słyszał o osobach, które z tego powodu zostały kalekami albo poważnie zachorowały? Na pewno nie, jeśli swoją wiedzę czerpiesz z telewizji i gazet dostępnych w kioskach.

Mydlenie ludziom oczu trwa w najlepsze. Antyszczepionkowcy są wyśmiewani nie dlatego, że gadają bzdury i nic nie wiedzą. To efekt zaplanowanej akcji, żeby ich zdyskredytować. Kto ma w tym interes? Znowu koncerny farmaceutyczne, które na naszej niewiedzy zarabiają miliardy. Mogą wsadzić do szczepionki nawet wąglik i nikt nie będzie protestował. Bo szczepionki są takie dobre, ratują małe dzieci, niektóre choroby całkowicie zniknęły i tak dalej. To tylko część prawdy. Zdarzają się przecież tragiczne w skutkach odczyny, a badania mówią nawet o szkodliwości niektórych szczepionek.

Tego opinia społeczna nie wie, bo ma nie wiedzieć. Dlatego tak bardzo szanuję sceptyków, którzy dociekają, sprawdzają i ujawniają niewygodne dane. Wy nazywacie ich oszołomami, a dla mnie to bohaterowie, którzy ratują życie!

Zobacz również: LIST: „Odbierać dzieci antyszczepionkowcom! Moja siostra prawie wykończyła swojego synka...”

 

antyszczepionkowcy

fot. Thinkstock

Czy planuję szczepić swoje dzieci? Pewnie niektórych zdziwię, ale tak. Jest kilka sprawdzonych szczepionek, które rzeczywiście działają i raczej nie wywołują skutków ubocznych. Są sprawdzone tak dokładnie, że nie ma się czego obawiać. Nawet przez tych złych antyszczepionkowców. Ale są też przykłady całkowicie zbędne, niezbyt pewne i prawdopodobnie bardzo szkodliwe. Tych będę unikała, bo moja wiedza nie ogranicza się do tego, co usłyszę w telewizji albo co powie mi sponsorowany przez koncerny lekarz. To, że w ogóle zdaję sobie sprawę, to właśnie zasługa tych pogardzanych „oszołomów”.

Gdyby nie oni, to kto by się nad tym zastanawiał? Jest kalendarz szczepień, lekarze nas zachęcają, badania wydają się wiarygodne. No właśnie, wydają się. Nikt z nas nie ma wystarczającej wiedzy, żeby to sprawdzić. Szczepionki przyjmujemy, bo ktoś nam tak zasugerował. Opieramy się wyłącznie na wierze, że pomagają i nie szkodzą. Na szczęście jest coraz więcej świadomych ludzi, którzy szukają informacji poza oficjalnym obiegiem. A także specjaliści, którzy nie dali się przekupić i sporo ryzykują ujawniając prawdę.

Szkoda, że przez tych „mądrych” traktowani są tak samo jak dziwacy, którzy twierdzą, że widzieli UFO albo że globalny rząd próbuje nas po kryjomu wymordować. Wrzuca się ich do tego samego worka, żeby ich skompromitować i niestety to się udaje. Szkoda, że większość społeczeństwa nie chce tego rozumieć, bo wszyscy na tym tracimy.

Zobacz również: Dziecięce szczepionki TAK czy NIE

antyszczepionkowcy

fot. Thinkstock

Co zawdzięczamy antyszczepionkowcom? Dzięki nim w ogóle mówi się o NOP, a jeszcze do niedawna był to termin, który nikomu nic nie mówił. Wreszcie mamy świadomość, że to, co lekarze nam wstrzykują, nie zawsze jest cudownym lekiem. To oni ujawniają podejrzaną działalność niektórych koncernów. Wiemy też o tym, że największe firmy tego typu opłacają lekarzy, którzy potem głoszą marketingowe hasła, zamiast wiedzy medycznej. Ta branża to biznes jak każdy inny. Wcale nie chodzi o to, żeby ludzie byli zdrowsi, a świat lepszy. W grę wchodzą grube miliardy, więc fałszerstwa są na porządku dziennym. Doceniam ich również za to, że ujawniają skład szczepionek i wyłapują wszystkie szkodliwe substancje. Byle laik nie miałby o tym pojęcia.

Nie twierdzę, że wszystko co robią jest wspaniałe i szlachetne. Całkowite obrzydzanie idei szczepień moim zdaniem jest bez sensu i szkodzi. Trzeba jednak dostrzec dobre strony ich działalności i mam nadzieję, że udało mi się to chociaż trochę w moim liście. Zamiast ignorować i wyśmiewać - lepiej zadać sobie trud i sprawdzić, czy przypadkiem czasami nie mają racji. A według mnie bardzo często mają.

Po ich stronie też zdarzają się przekłamania, prowokacje i zwykła propaganda. Ale to nie powód, żeby całkowicie odrzucać fakty. Te są niestety smutne - ktoś próbuje nas leczyć, ale po cichu też trochę truje.

Justyna

Polecane wideo

Komentarze (27)
Ocena: 4.37 / 5
Tomexx (Ocena: 1) 01.12.2021 17:28
Przepraszam, ale antyszczepionkowcy to po prostu oszolomstwo i patologia. I tak - nie powinni sie rozmnazac, kwalifikuja sie najczesciej do leczenia psychiatrycznego.
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 14.11.2021 21:40
Jakim trzeba być moherem żeby użyć powyższej argumentacji???? Nie szczepie się bo nie wiem jak to zadziała ? Złap infekcje, zapłać za leczenie , to się dowiesz jak działa leczenie portfela zamiast organizmu. Obiecuję ,że grosza nie dam na leczenie mohera-antyszczepionkowca i oszołoma 3 w 1.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 16.05.2021 21:53
Popatrzcie na poziom emocjonalny fanatyków szczepień, przecież oni obrażają oponentów, zachowują sie jak dzieci w przedszkolu, jak ktoś im sie nie podoba to go wyzywają. Najlepszym dowodem na to, że NOPy są gorsze od chorób jest gadanie fanatyków szczepień o płaskiej Ziemi. Mnie nie szczepiono, wszystkie choroby wieku dziecięcego mam zaliczone (stąd wiem, że to lekkie choroby), zaległości z powodu nieobecności nadrobione, wiem, że Ziemia jest geoidą, natomiast fanatycy szczepień w każdym wpisie piszczą o płaskiej Ziemi, czyli dotąd nie nadrobili zaległości. Przeciwnicy szczepień podają logiczne argumenty, nie ubliżają nikomu, są o wiele dojrzalsi od przeciwników, którzy brak argumentów nadrabiają obelgami. Widać po komentarzach na różnych stronach jaki poziom prezentują obie grupy.
odpowiedz
asiek36 (Ocena: 4) 05.04.2017 11:02
Nie możemy odejść od szczepień podstawowych, jeśli wszyscy nagle przestaną się szczepić nic dobrego z tego nie wyniknie. http://zaszczepsiewiedza.pl/aktualnosci/badania-naukowe-obalaja-mity/
odpowiedz
Ania (Ocena: 5) 03.04.2017 17:10
Szczepionki sa jednym ze sposobow kontrolowania populacji
odpowiedz

Polecane dla Ciebie