Prosiłbym o zamieszczenie mojego listu, bo bardzo mi zależy na opinii dziewczyn. Nie mam kogo o to zapytać. Jak próbowałem, to od razu był śmiech, że „próbuję zaliczyć”. Nie o to mi chodzi, bo nie jestem z takich chłopaków.
Mam 21 lat i już studiuję. Moja dziewczyna jest młodsza i w tym roku będzie zdawała maturę. W lutym skończy 19 lat. Jesteśmy ze sobą nie za długo, bo od listopada. Myślę, że jak czegoś nie popsuję, to będziemy dalej razem. Ja tego bardzo chcę i zależy mi na niej. Oboje mamy w życiu jakieś zasady i najważniejsze, żeby nie przekroczyć granicy.
Czy jak wynajmę pokój w hotelu na noc po studniówce, to ona sobie coś dziwnego o mnie pomyśli? Naprawdę chcę dobrze i już tłumaczę o co chodzi.
Zobacz również: Gdzie znaleźć partnera na STUDNIÓWKĘ? Poradnik ostatniej szansy!
fot. Thinkstock
Impreza odbędzie się niedługo, ale dość daleko od miejsca, gdzie mieszkamy. Trzeba dojechać ponad 20 km. Załatwiłem już transport w jedną stronę, bo odwiezie nas mój tata. Ja też mam prawo jazdy, ale wiadomo, że coś wypijemy i byłby potem problem, co zrobić z samochodem.
Mojej dziewczynie wydaje się, że kiedy zabawa się skończy, ja zadzwonię po ojca i on przyjedzie. Ale trudno to przewidzieć. Mam go ściągać o 3 albo 4 w nocy? Bez sensu zupełnie. Tym bardziej, że obok jest hotel. Możemy tam odespać i kolejnego dnia on po nas przyjedzie. Wypoczniemy i nikomu nie będziemy robić problemu.
Źle to sobie wymyśliłem? Chyba całkiem nieźle. Ale trochę boję się o jej reakcję, jak to zaproponuję.
fot. Thinkstock
Bardzo nie chcę wyjść na kolesia, który tylko szuka okazji. Szczerze mówiąc, to nawet nie wiem, jaki pokój miałbym wynająć. Oddzielne łóżka czy jedno duże? Niby jesteśmy ze sobą blisko i po kilku tygodniach nie krępujemy się siebie, ale kto wie, jak ona zareaguje. Prawda jest taka, że na razie nasz związek to maksymalnie jakieś przytulanie albo buziaki. Do niczego więcej nie doszło.
Nie liczę na to, że zmienimy to akurat wtedy. W ogóle o tym nie pomyślałem, jak wpadłem na ten pomysł. Pewnie i tak będziemy bardzo zmęczeni. Może nie pijani, ale po tylu godzinach szaleństwa padniemy na twarz i obudzimy się dopiero w południe.
Gdyby miało się coś wydarzyć, to ja nie mam nic przeciwko. Ale na pewno nie będę naciskał. Głównie chodzi o to, żeby nie musieć wracać po nocach.
Zobacz również: Pogotowie studniówkowe: Wybrałam 5 sukienek, ale chłopakowi żadna się nie podoba! Aż tak brzydkie?
fot. Thinkstock
Tylko skąd mam wiedzieć, jak jej się to spodoba? Już kiedyś słyszałem, że jest taka moda. Pary wynajmują pokoje w hotelach, żeby po studniówce uprawiać seks. Wtedy już czują się całkiem jak dorośli, którym wszystko wolno. Powiem tak - gdybym na coś liczył, to umiałbym to zorganizować inaczej. Nie akurat przy takiej okazji. Do tego trzeba zgody dwóch osób, a ona nie dawała żadnych sygnałów.
Najgorsze jest to, że mnie chodzi o troskę i wygodę, a mogę wyjść na jakiegoś zboczeńca. Bo kto to widział, żeby na początku znajomości nocować po hotelach. W ogóle nie wiem jak poruszyć ten temat. Nawet jak ona byłaby za, to pewnie zaczęłaby myśleć, co powiedzieć rodzicom. I wreszcie by się nie zgodziła, bo przecież nie powie im, że w planie jest wspólne nocowanie. Nie wiem, na razie gubię się w domysłach.
fot. Thinkstock
Trochę to rozumiem, bo np. mam takiego kolegę, który ma inne plany, niż ja. On już zamówił sobie pokój w tym hotelu. Z jednym łóżkiem. Powiedział wprost o co chodzi. Z dziewczyną chcą robić coś więcej, niż tylko spać i wszyscy o tym wiedzą. Jak się moja o tym dowie, to pomyśli, że mnie chodzi dokładnie o to samo.
To nie jest tak, że nie myślę o czymś więcej. Tylko ja nie mam ciśnienia i spokojnie zaczekam, ile będzie chciała. Na pewno nie wyobrażam sobie, że warto wydać 150 zł za nocleg, bo przy okazji zaliczę. Nie jestem z takich.
Ona niby mnie zna i o tym wie, ale skąd mam wiedzieć, jak to przyjmie. Dla niektórych to oczywiste, że jak chłopak zaprasza do hotelu, to wcale mu nie chodzi o spanie.
fot. Thinkstock
Myślę, że jakby się przekonała, to byłaby zadowolona. Wychodzisz z imprezy nad ranem i nie szukasz transportu. Kilka kroków, masz czysty pokój, można się od razu umyć i odespać noc. Potem czeka na nas śniadanie, tata przyjeżdża na określoną godzinę i jest fajnie. Na tym mi zależało, kiedy wymyśliłem ten hotel. Nawet już zająłem miejsce, ale jak się z nią nie dogadam, to rezerwacja za kilka dni przepadnie.
Najbardziej się boję tego, że chciałem dobrze, a jak jej o tym powiem, to ona się obrazi. Nie chciałbym niczego między nami popsuć. Jeszcze tego nie mówiłem wprost, ale kocham ją.
Dobrze to sobie wymyśliłem? Jak jej to zaproponować, żeby nie wyjść na prostaka? Podoba Wam się ten pomysł?
Filip
Zobacz również: Jaką fryzurę wybrać na studniówkę?