Hej,
Dzisiaj mecz Polska-Rosja, mi udało się zdobyć bilety na stadion :) Nie mogłam wczoraj zasnąć z wrażenia, że będę mogła uczestniczyć w tym wyjątkowym wydarzeniu. YEAH! Strój już przygotowany, odliczam godziny do wyjścia z domu. I tak się zastanawiam nad tym, co będzie się działo po meczu. Jeśli przegramy.
Ja naszej drużynie kibicuję niezależnie od wyniku. Bo wiecie co? Łatwo jest wspierać i dopingować drużynę, o której się wie, że jest z góry skazana na sukces. A my Polacy mamy taką nieprzyjemną cechę, że jak tylko coś jest nie tak, to już wylewamy wiadro pomyj.
Było mi wstyd, że jestem Polką, gdy po meczu Polska-Grecja weszłam poczytać komentarze w necie. Szczęsny-Nieszczęsny, Smuda to taki a owaki, ‘sami szmaciarze’ w naszym zespole. A przecież nie przegraliśmy tego meczu, widać, że nasi chłopcy dali z siebie wszystko! Starali się i nie przegrali. ZREMISOWALI, cały czas mamy szansę na wyjście z grupy.
Było mi przykro, gdy następnego dnia rano zobaczyłam, jak mój sąsiad ściąga flagę z samochodu. Już przestał kibicować, bo nie wygraliśmy tego pierwszego meczu. Potrafimy tylko narzekać! Nie cieszymy się z tego, że mamy wspaniałego Lewandowskiego, że wszyscy chwalą nasz kraj za organizację, piękne stadiony, szalone tempo rozwoju. Wszędzie to akcentują, we wszystkich mediach europejskich. Wzrusza mnie to, czuję dumę!
I nieważne, jaki będzie wynik tego i następnego meczu. Oczywiście, super by było, gdybyśmy wyszli z grupy. Ale jeśli tak się nie stanie, nie będę wieszać na nikim psów, bo mamy powody do tego, aby być dumni z tego, że jesteśmy POLAKAMI.Chodzi o tę wspaniałą atmosferę, którą potrafiliśmy stworzyć całej Europie do kibicowania.
I wiecie co? Ja flagę i nauszniki na lusterka w moim samochodzie ściągnę dopiero po finale całego Euro. Niech wszyscy widzą, że lubimy się bawić, kochamy swój kraj i swoją flagę.
Ania
Na Wasze listy czekamy pod adresem redakcj(at)papilot.pl.