Dopiero co zaczęłam klasę maturalną, a tu już koniec grudnia i za chwilę studniówka. Czas strasznie szybko płynie. Myślałam, że wszystko sobie na spokojnie zaplanuję wcześniej, ale nic z tego. W szkole prawdziwy kocioł, do tego święta i obudziłam się z ręką w nocniku. Nie mam się w co ubrać, a zależy mi na czymś naprawdę wyjątkowym.
Raczej nie chcę kupować sukienki w polskich sklepach, bo wszędzie jest to samo. Sieciówki w ogóle odpadają, bo wiem, że koleżanki właśnie tam szukały swoich kreacji. Chyba bym nie przeżyła, gdybym przyszła na najważniejszą imprezę w życiu, a tam kilka dziewczyn ubranych identycznie.
Zastanawiam się nad zakupami za granicą. Mniejsza szansa na wpadkę. Już nawet sobie coś wypatrzyłam, ale wciąż nie jestem przekonana. Ocenicie?
Zobacz również: Z tej „sukienki” śmieje się cały Internet! 17-latka z Ukrainy naprawdę założyła TO do szkoły…
źródło: Aliexpress.com / iDress Fashion Studio
Wybór sukienki jest dla mnie bardzo ważny z dwóch powodów. To jednak ważne wydarzenia i pierwsza taka oficjalna impreza w moim życiu. Nie licząc wesel, na których byłam, ale tam jednak robiłam tylko za tło. Na studniówce to uczniowie są najważniejsi, a zwłaszcza dziewczyny. Wszyscy będą nas oceniać i my siebie wzajemnie też.
Jest jeszcze druga, równie istotna kwestia. Przez rok byłam w związku z kolegą z klasy. Rozeszliśmy się, ale dalej jesteśmy skazani na swoje towarzystwo. On przyjdzie na studniówkę z moją dobrą koleżanką, a ja z moim nowym chłopakiem. Nie ukrywam, że chciałabym zrobić na nim wrażenie.
Nie zamierzam do niego wracać. Na pewno nie. Po prostu, niech widzi, co stracił…
Zobacz również: LIST: „Moja studniówka będzie TRAGICZNA. Kotlet z kurczaka, disco polo i 200 zł za nic! O 23.00 koniec...”
źródło: Aliexpress.com / iDress Fashion Studio
Podoba mi się ta sukienka, bo jest nietypowa. Może trochę odważna, bo skóropodobna, z koronkami i sporo odsłania, ale fason jest zabójczy. Myślę, że wyglądałabym w niej dobrze. Uprzedzę wasze obawy - nie zamierzam założyć pod spód tylko stanika, jak modelka. Bardziej coś w stylu body albo gorset, więc nie będę taka roznegliżowana.
Jeśli chodzi o kolor, to czerń uwielbiam i nie mam zamiaru z niej rezygnować. A niech gadają, że ubrałam się jak na stypę. Chociaż na pogrzeby w takich sukienkach to raczej się nie chodzi. Do tego może jakaś bardziej jaskrawa torebka i np. czerwone szpilki.
Fryzura raczej skromna - najlepiej wyprostowane i rozpuszczone włosy. Z kolczyków i biżuterii chyba zrezygnuję, bo te koronki same w sobie są ozdobą.
Zobacz również: Studniówka – jak wytrzymać całą noc w szpilkach?
źródło: Aliexpress.com / iDress Fashion Studio
Pokazałam tę sukienkę kilku koleżankom i opinie są podzielone. Dwie są zachwycone, a jedna bardzo mnie skrytykowała. Powiedziała nawet, że to strój dla prostytutki, a nie uczennicy. Moim zdaniem przesadza. Akurat z jej opinią zawsze najmniej się liczyłam, bo ciągle nosi to samo i nie lubi odważnych rozwiązań. Dlatego interesuje mnie Wasze zdanie. Tylko proszę bez złośliwości.
Co o niej myślicie? Przypominam, że dekoltu nie mam zamiaru aż tak odsłaniać. Pod to pójdzie coś czarnego i kryjącego. Dla mnie to elegancka kreacja. Może i odważna, ale przecież mamy XXI wiek, a ja nie wybieram się do cioci na imieniny. Chcę się podobać i dobrze czuć.
Podoba Wam się?
Julita