Przypadki, kiedy dziewczyna szuka partnera podobnego do swojego ojca, są dobrze znane. Bardzo często wybory dokonywane są podświadomie i kobieta nie do końca zdaje sobie z nich sprawę. Zakochuje się w facecie, który na pierwszy rzut oka nie ma nic wspólnego z jej tatą. Dopiero po pewnym czasie okazuje się, że partner przejawia zbliżone zachowania, np. jest uległy zupełnie tak, jak jej ojciec lub niestały w uczuciach – jak tata, który całe życie romansował, nie licząc się z uczuciami mamy.
Zobacz także: „Jestem 30-letnią nieudacznicą. Mieszkam z rodzicami, pracuję na śmieciówce, nie mam męża ani dzieci, a w dodatku...”
Nie zawsze jest jednak tak, że szukamy w drugiej połówce wyłącznie cech negatywnych, które nie podobały nam się u rodziców. Równie powszechne są przypadki, gdy idealnego w naszym odczuciu ojca porównujemy do potencjalnych partnerów i… każdy z nich wypada w tym porównaniu blado.
Z takim problemem zmaga się obecnie Radek. Zainteresowanych nim dziewczyn nie zestawia jednak z mamą, a… siostrą. Ta – w jego odczuciu – jest chodzącym ideałem.
Przeczytajcie jego list. Radek liczy na Waszą pomoc i Wasze wskazówki.
„Mam 25 lat i jestem sam. Znajomi zakładają rodziny, mają dzieci, psy, koty, mieszkania na kredyt itd a ja mam kilka niewiele znaczących związków. Problem nie leży w tym, że to ja nie jestem ,,dobrą partią” a problem leży w tym, że trudno mi znaleźć kogoś kto będzie choć trochę zbliżony do mojej siostry.
Na powodzenie nigdy nie narzekałem, ale każdą dziewczynę porównywałem do siostry. Z siostrą zawsze byliśmy blisko i zawsze wszystko sobie mówiliśmy. Tak jest do dzisiaj. Ona ma 31 lat i ułożone życie. Ona jest po prostu idealna. Jest bardzo wykształcona, mówi biegle w 6 językach obcych a uczy się ciągle nowych. Ma świetną pracę, jest dyrektorem. Mimo tego, że nastolatką nie jest już od dawna ma ciało lepsze niż 99% nastolatek. 90x60x90 i wszystko jasne.
Nie, siostra mnie w ogóle nie pociąga więc głupie komentarze na ten temat sobie proszę darować. Ma wspaniały charakter, mimo tego, że tyle osiągnęła nigdy nie czuła się lepsza od nikogo. Widzę w jaki sposób traktuje ludzi którzy są niżej od niej. Zawsze z wielkim szacunkiem jak równy z równym. Jest bardzo empatyczna, udziela się charytatywnie, choć nigdzie o tym głośno nie mówi. Na fb nie udziela się wcale bo nie ma potrzeby całemu światu wykrzykiwać jak to u niej jest wspaniale. Jest bardzo ciepłą osobą którą cieszą proste rzeczy. Po prostu jest dobry człowiekiem.
Niestety te dziewczyny z którymi się spotykałem nie miały z nią żadnego porównania. Wiem, że nie powinienem tak porównywać, ale silą rzeczy to robię, nie wiem jak się tego oduczyć.
Doradzicie? Dodam, że moi koledzy podzielają mój zachwyt nad siostrą więc to nie jest tak, że ja coś sobie ubzdurałem. Naprawdę chciałbym móc przestać porównywać każdą dziewczynę z siostrą.
Pozdrawiam,
Radek”